Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

5
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Samowie z Finnmarku nie umieją już przewidzieć pogody. Ich metody przestały się sprawdzać

konstancja@mojanorwegia.pl

07 listopada 2015 07:00

Udostępnij
na Facebooku
Samowie z Finnmarku nie umieją już przewidzieć pogody. Ich metody przestały się sprawdzać

fotolia.com - royalty free

Co dzieje się z klimatem na północy i jaki wpływ ma on na renifery?
Setki reniferów podążają zazielenionym płaskowyżem 6 km na zachód od Kautokeino. Nadszedł czas znakowania i uboju, więc stado stopniowo sprowadza się z jesiennego wypasu. Wszyscy właściciele reniferów w dystrykcie Biedjovággi współuczestniczą w tradycyjnej czynności, dokładnie tak samo, jak miało to miejsce 100 lat temu.  Ale w północnym okręgu Finnmark zachodzą w największe zmiany klimatu. Zauważają to nie tylko klimatolodzy, ale i samscy hodowcy reniferów.

- Gdy byłam mała, zdarzało się, że o tej porze roku temperatura wynosiła -30 stopni. W tej chwili nie schodzi poniżej zera – zauważa Triumf.- Wyrosło tu za dużo lasu. Granica drzew przebiega w tej chwili gdzieś wysoko w górach. Jestem niemal pewien, że winne są wysokie temperatury – mówi ojciec Ingry, Mattis Triumf.

Przodkowie współczesnych Samów już setki lat temu nauczyli się przewidywać pogodę. Do niedawna każdego poranka potrafili określić, jaka pogoda będzie aż do wieczora następnego dnia. Ostatnio ich metody przestały się jednak sprawdzać.

Będzie jeszcze cieplej

Norwescy klimatolodzy przewidują, że dramatyczne zmiany, o których opowiada rodzina Triumf, posuną się jeszcze dalej. W raporcie „Klimat w Norwegii 2010” pokazują, jaki klimat będzie panował na północy, gdy niedawno narodzone niemowlęta przejdą już na emeryturę.

Okazuje się, że za 85 lat wieczna zmarzlina całkowicie zniknie . Zimą średnia temperatura powietrza będzie o 7 stopni wyższa niż teraz, a opady wzrosną o 20 proc. Latem temperatura wzrośnie o 4,5 stopnia, a opady – o 25 proc. Okres, w którym szczyty gór są ośnieżone, skróci się o 2-3 miesiące. 

- Nie wiadomo, jaki wpływ na zmiany klimatu mają czynniki naturalne, a tym samym – w jak dużym stopniu winna jest emisja gazów cieplarnianych, nasilony efekt cieplarniany i zanieczyszczenia – mówi Inger Hanssen-Bauer, jedna z autorów raportu.

Umierają renifery

Łagodne zimy grożą nie tylko topnieniem lodowców, ale i szkodzą hodowlom reniferów. Topiący się i zamarzający na nowo śnieg tworzy grubą warstwę lodu, która przykrywa paszę. Renifery nie potrafią przebić się przez lód, przez co wiele z nich traci dostęp do jedzenia. Dwa lata temu zmarło prawie 100 tys. zwierząt, chociaż nie ma pewności w ilu przypadkach przyczyną był głód.

- Mieszkańcy dużych miast nie muszą przejmować się klimatem, ponieważ nie są tak zależni od przyrody jak Samowie. To właśnie my musimy wziąć na siebie cały ciężar problemu – mówi Ingra Triumf.


Źródło: dagbladet.no
Zdjęcie frontowe: MN
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok