Wprowadzony w grudniu zakaz był krytykowany przez opozycję, samorządowców oraz organizacje przedsiębiorców.
/zdjęcie poglądowe, fot. Pixabay
Minister finansów Trygve Slagsvold Vedum (Partia Centrum) poinformował, że rząd zrezygnuje z ogólnokrajowego zakazu serwowania alkoholu w lokalach gastronomicznych. Ewentualne obostrzenia w tym zakresie zależeć będą od władz lokalnych. Liberalizacja restrykcji ma być widoczna również w innych obszarach.
Norweskie obostrzenia wprowadzono 15 grudnia. Pierwotny plan wskazywał, że decyzję o ich przyszłości poznamy najpóźniej 12 stycznia. Premier ogłosił jednak, że będą obowiązywały minimalnie dłużej. – Weekend i kolejne dni wykorzystamy na przegląd wprowadzonych przez nas środków. Powinny trwać do 14 stycznia – poinformował siódmego stycznia Jonas Gahr Støre.
Decyzja rządu spotkała się z krytyką organizacji pracodawców, przede wszystkim gromadzących przedstawicieli branży gastronomicznej, turystycznej i hotelarskiej. Przyznają, że dla prowadzonych przez nich przedsiębiorstw liczy się każdy dzień. – Cztery tygodnie (od wprowadzenia obostrzeń - red.) to cztery tygodnie. Po upłynięciu tego okresu powinna nastąpić ulga w obostrzeniach. Niezależnie od tego, czy termin ten wypadał 12 stycznia, czy wcześniej. Najistotniejsze jest to, że zakaz podawania alkoholu w lokalach powinien zostać zniesiony w niedzielę wieczorem lub poniedziałek rano – skomentował na łamach Nettavisen Ole Michael Bjørndal, dyrektor ds. turystyki Norweskiej Konfederacji Przedsiębiorców.
Rząd zlikwiduje kontrowersyjne obostrzenia?
W niedzielę 9 stycznia minister finansów Trygve Slagsvold Vedum (Partia Centrum) poinformował, że rząd zrezygnuje z ogólnokrajowego zakazu serwowania alkoholu w lokalach gastronomicznych. W ten sposób Rada Ministrów miałaby przychylić się do apeli przedsiębiorców i części samorządowców. To na władze lokalne spadłby obowiązek oceny sytuacji i wprowadzenia ewentualnych zakazów. – Jeśli nie ma wyraźnych zaleceń, które by to odradzały, to musimy w tym tygodniu wycofać zakaz serwowania alkoholu. Normą musi być jak najbardziej otwarte społeczeństwo – mówił 9 stycznia minister w rozmowie z Dagbladet.
Branża gastronomiczna wskazywała, że wprowadzony zakaz jest środkiem nieproporcjonalnym do sytuacji epidemicznej panującej w Norwegii.Fot. stock.adobe.com/standardowa/Isabella
Jak poinformował Ole Henrik Bjørkholt, sekretarz stanu w Ministerstwie Zdrowia, cztery tygodnie od wprowadzenia ostatnich obostrzeń miną 13 stycznia. W związku z tym rząd ma czas do 14 stycznia, by poinformować o zmianach w zakresie obowiązywania restrykcji.
10-01-2022 16:18
5
0
Zgłoś