Do największej liczby pożarów doszło w ostatnich latach na terenie Akershus.
By kirq (Tomasz Halszka) [CC BY-SA 2.5 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/2.5)], from Wikimedia Commons
W wielu miejscach w Norwegii temperatura zaczęła spadać poniżej zera nie tylko w nocy, a sezon grzewczy rozpoczął się na dobre. Coraz więcej osób decyduje się na ogrzewanie domu ciepłem z kominka lub pieca, co – ze względu na wysokie ceny prądu – może być tańszą alternatywą dla korzystania z centralnego ogrzewania. Dane z ostatnich lat pokazują jednak, że w okresie zimowym w Norwegii znacznie wzrosła liczba pożarów w kominach, które mogą stanowić zagrożenie dla życia mieszkańców.
Norwescy kominiarze radzą, jakie środki bezpieczeństwa należy zachować, aby uchronić się przed niebezpiecznymi sytuacjami i zniwelować ryzyko podpalenia.
Coraz więcej pożarów
Pożary w kominach to duży problem, który najbardziej zauważalny jest w domach ze starszymi instalacjami kominowymi. Jedynie w ubiegłym roku w Norwegii doszło do 1149 takich pożarów, w których zginęło 26 osób.
– Pożar w kominie powstaje, kiedy gazy z drewna nie spalają się w piecu, tylko ulatują kominem do góry, gdzie ochładzają się i tworzą warstwę smoły drzewnej – tłumaczyła w rozmowie z NRK kominiarz Christin Forsmann.
Dziegieć, który osadza się na kominie, jest bardzo łatwopalny, a ogień szybko się rozprzestrzenia. Domownikom ciężko jest wykryć tego typu pożary i to często dopiero sąsiedzi alarmują o niebezpieczeństwie i wzywają straż pożarną.
Jak uniknąć pożaru?
Aby zapobiec pożarom warto regularnie dokonywać przeglądów kominiarskich oraz stosować się do porad dotyczących prawidłowego palenia w piecu. Eksperci zalecają, aby w tym celu używać wyłącznie suchego drewna, które daje dużo ciepła oraz powoduje małe zanieczyszczenie i niewielkie osadzanie się sadzy. Dodatkowo warto też pamiętać, że do dobrego spalania potrzeba dużo powietrza – drewno dokładać trzeba dlatego często i w małych ilościach.
Reklama