Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

11
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Popularny armator zmienia banderę… z oszczędności. Pracę może stracić 700 Norwegów

Monika Pianowska

06 grudnia 2017 11:06

Udostępnij
na Facebooku
Popularny armator zmienia banderę… z oszczędności. Pracę może stracić 700 Norwegów

Prom Color Fantasy obsługuje połączenia między Oslo a Kilonią. colorline.no/ fot. Fjellanger Widerøe Foto AS/ materiały prasowe/ cc by 3.0

Od początku grudnia Norweski Związek Marynarzy i Partia Pracy biją na alarm w imieniu pracowników dwóch promów linii Color Line. Według postanowień z projektu budżetowego na rok 2018 jednostki Color Fantasy i Color Magic mają zostać włączone do Norweskiego Międzynarodowego Rejestru Statków.
W związku ze zmianą bandery wspomnianych promów 700 Norwegów może stracić pracę. Jak się okazuje – na poczet obcokrajowców, ponieważ rejestr jest otwarty na wymianę załogi. Największy operator promowy połączeń z i do Norwegii może otrzymać na to działanie nawet 50 milionów koron dotacji.

Zagraniczni pracownicy bardziej się opłacają?

Związek Marynarzy wiąże decyzję rządu z przeświadczeniem, że konkurencyjni przewoźnicy zarejestrowani poza rodzimym krajem, tacy jak Stena Line, DFDS i Fjordline, nie muszą przestrzegać norweskiego prawa pracy, przez co Color Line rocznie notuje wobec nich stratę w wysokości jakichś 150 milionów koron.

Związek uważa jednak, że szacunki armatora są błędne i ewentualna strata wynosi raptem 20 milionów, a ta kwota nie jest warta utraconych przez norweskich pracowników 700 stanowisk.

Rząd niczego nie narzuca

Tymczasem Minister Przemysłu Monica Mæland zaprzecza, jakoby to rząd był odpowiedzialny za ewentualne oddelegowanie pracowników morskich na ląd. W rozmowie z TV2 tłumaczyła, że to sama firma decyduje, pod czyją flagą chce pływać, a jako alternatywę przedstawia przejście na stronę duńską, co kosztowałoby Norwegów z kolei 2500 utraconych posad.

Oddanie promów do dyspozycji państw spoza regionu nordyckiego uważa natomiast za krok korzystny dla Norwegii, ponieważ może on wpłynąć na umocnienie norweskiego sektora morskiego.
Zarząd Color Line odmówił komentarza. Propozycje nowych regulacji zostały już złożone do odpowiednich organów i czekają na rozpatrzenie. Decyzja ma zapaść pod koniec roku.
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok