Policjant przyjaźnił się z baronem narkotykowym? Rusza sprawa, która zbulwersowała Norwegię

Jensen i Cappelen są oskarżeni o współpracę, która umożliwiła przemyt dużej ilości narkotyków do Norwegii. fotolia.com - royalty free
Eirik Jensen odpowie przed sądem za pomoc w przemycie niemal 14 ton haszyszu oraz przyjęcie łapówek o wartości ponad 2 milionów koron.
Żaden z mężczyzn nie chciał udzielać komentarzy przed wejściem na salę sądową. Tylko Cappelen przyznał się do winy.
Starzy przyjaciele?
Sprawa budzi w Norwegii duże kontrowersje – Erik Jensen wcześniej prowadził oddział policji w Oslo, który zajmował się tajnymi sprawami – m.in. przestępstwami narkotykowymi. Wielokrotnie nagradzano go za sukcesy zawodowe, głównie ze względu na jego duże zaangażowanie i zdolności.
Eirik Jensen og Gjermund Cappelen møttes sist gang for tre år siden. Nå går saken for retten: https://t.co/b8A6t9dqnh #spesialenheten pic.twitter.com/POAYx6CS4m
— Aftenposten (@Aftenposten) 9 stycznia 2017
Tony haszyszu, miliony koron
Podczas przesłuchań, baron narkotykowy przyznał się do utrzymywania bliskich relacji z Eirikiem Jensenem. Policjanta zatrzymano 24 lutego 2014, następnie oskarżono go o korupcję i przestępstwa narkotykowe.
Cappelen w swoich zeznaniach utrzymuje, że osobiście dostarczał pieniądze Jensenowi w zamian za przekazywane mu cenne informacje – łącznie mogło być to ponad 2 miliony koron. Były policjant tłumaczy, że pieniądze zarobił na swoim hobby – kupnie starych motocykli, odnawianiu ich i sprzedaży za wyższą kwotę.
Rysa na wizerunku policji?
W przypadku udowodnienia winy Jensenowi, pod uwagę będzie także brane ponowne rozpatrzenie prowadzonych przez niego w przeszłości spraw. Wyrok wpłynie też na te obecne – może się bowiem okazać, że policjant był uwikłany również w inne powiązania z przestępcami.
Norweskie media spekulują, że jeśli jednak Jensen okaże się niewinny, będzie to oznaczało, że norwescy policjanci niesłusznie aresztowali swojego kolegę i zawiesili go w obowiązkach. Tak czy inaczej – sprawa może ujawnić poważne problemy w funkcjonowaniu oraz relacjach w strukturach norweskiej policji.
Historyczna rozprawa?
Sprawa ma toczyć się przez 6 miesięcy, przesłuchanych zostanie około 200 świadków. Erik Jensen pierwsze zeznania złoży w środę.

To może Cię zainteresować