Polacy porwali własne dzieci z Niemiec. Ziobro deklaruje wsparcie
Zbigniew Ziobro commons.wikimedia.org - Ryszard Hołubowicz - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
– Pojechaliśmy do Niemiec i wszystko było dobrze, dopóki nie rozpoczęliśmy współpracy z asystentem z Jugendamtu. Doszło do konfliktu pomiędzy nim a mężem. Asystent przychodził do nas w celu integrowania, pomocy. W końcu zaczął ingerować w nasze intymne, prywatne sprawy – mówi pani Aneta, matka dziewczynek, w programie TVP Info.
Na antenie TVP Info minister sprawiedliwości Zbigniew Ziobro obiecał rodzinie Kowalskich pomoc państwa. Ministerstwo wystąpi z wnioskiem wspierającym rodziców do strony niemieckiej o to, by ten niemiecki z kolei wniosek został cofnięty.
Ziobro zdradził też, że powołał zespół, który ma opracować zmiany w polskim prawie dające większą możliwość ingerencji ze strony polskich organów w podobne przypadki, “których szczególnie w Niemczech jest bardzo dużo”, zapowiedział.
Zdaniem ministra, fakt, że Kowalscy złamali prawo, jest marginalny wobec tego, że działali na rzecz dobra dziecka. Według Konwencji Haskiej dobro dziecka traktuje się priorytetowo, przypomniał.
Jugendamt jak Barnevernet
Przypomnijmy, że pod koniec zeszłego roku po interwencjach polskiej strony, Norwegia zapowiedziała zmiany związane z postępowaniem w sprawach odbierania polskich dzieci rodzinom zamieszkującym w Norwegii. O każdej sprawie polskiego dziecka rozpatrywanej przez Barenvernet mają być powiadamiane polskie służby konsularne. Konsul ma pomagać w tłumaczeniu z norweskiego, załagodzeniu sytuacji, zwłaszcza gdy mylne interpretacje zachowań rodziców wynikałyby z różnic kulturowych.
To może Cię zainteresować
12-02-2016 22:28
3
0
Zgłoś