Problem "nieproszonych gości" dotyczy wielu przedszkoli w Oslo.
wikimedia.org - Frogn kommune from Drøbak, Norway - Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic
Dwie dziewczynki, które bawiły się 15 sierpnia na przedszkolnym placu zabaw w Oslo, ukłuły się pozostawioną w trawie strzykawką. Teraz przez pół roku muszą żyć w niepewności, czekając na wyniki badań krwi – podaje NRK.
Przedszkola w Oslo od dłuższego czasu zmagają się problemem niechcianych gości i narkomanów w godzinach zamknięcia placówek. Każdego ranka pracownicy mają obowiązek sprawdzać miejsca, w których przebywają dzieci, ale nie są w stanie wykryć wszystkich pozostawionych przedmiotów.
Pół roku niepewności
Podczas zabawy w przedszkolu w dzielnicy Grünerløkka, dwie dziewczynki w wieku czterech i pięciu lat znalazły między stolikami strzykawkę. Igła mocno wbiła się w skórę dziewczynek, zaczęły intensywnie krwawić. Rodzice, niezwłocznie poinformowani przez pracowników przedszkola, zabrali córki do szpitala. Na miejscu zostały pobrane próbki krwi, a dzieci zaszczepiono. Minie jednak sześć miesięcy, zanim znane będą wyniki wszystkich przeprowadzanych testów.
Przedszkola potrzebują lepszej ochrony
Z podobnymi problemami zmaga się wiele innych placówek. W zeszłym tygodniu w dzielnicy Frogner śpiący na wózkach mężczyzna został rankiem znaleziony w przedszkolu Friggfeltet. Powtarzające się tego typu sytuacje zmusiły pracowników, aby codziennie sprzątali teren ze strzykawek, odchodów i wymiocin. W niektórych placówkach zatrudniono nawet nocnych stróżów, którzy mają pilnować, aby na placach zabaw nie przebywały niepożądane osoby. Władze dzielnicy Grünerløkka chcą też postawić wyższe płoty, które utrudniłyby dostęp poza godzinami pracy przedszkoli.
17-08-2017 10:29
4
0
Zgłoś
16-08-2017 12:32
1
0
Zgłoś