Przewinienia drogowe będą surowo karane.
Fot. materiały prasowe KMP w Sopocie
Polski rząd poinformował o zbliżających się zmianach w taryfikatorze mandatów. Kary za część wykroczeń drogowych wzrosną nawet 10-krotnie. Za niektóre przewinienia kierowcy zapłacą więcej niż w Norwegii.
Największa zmiana dotyczy mandatu karnego za przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h. Według projektu Ministerstwa Infrastruktury, dotychczasowa kara 500 złotych ma być zastąpiona przez maksymalną kwotę pięciu tys. złotych. Na ulgę ze strony policjanta nie będą mogli liczyć drogowi recydywiści. Przy powtórnym nałożeniu mandatu będą musieli liczyć się z koniecznością zapłacenia od co najmniej trzech do pięciu tys. złotych. Rada Ministrów domaga się również podwyższenia maksymalnego wymiaru grzywny za szczególnie niebezpieczne wykroczenia drogowe. Kwota ma wzrosnąć z pięciu do 30 tys. złotych.
Projekt został przyjęty przez Ministerstwo Infrastruktury i oczekuje na zaaprobowanie przez Radę Ministrów. – Projekt ustawy zostanie przyjęty przez Radę Ministrów po dokonaniu korekt legislacyjnych wynikających z przebiegu dyskusji na Radzie Ministrów oraz finalnych uzgodnień między ministrem infrastruktury i ministrem sprawiedliwości w zakresie zmian w kodeksie karnym – informuje KPRM. Ostatnim krokiem do zmiany prawa będzie zatwierdzenie projektu przez parlament oraz podpis prezydenta.
To nie koniec zmian
Ministerstwo Infrastruktury chce, by sądy mogły nakładać na pijanych kierowców wyższe kary pozbawienia wolności. Wśród pomysłów pojawiło się także orzeczenie renty dla ofiary wypadku spowodowanego przez pijanego kierowcę bezpośrednio w postępowaniu karnym. Kwoty wpłacane w formie grzywny przez piratów drogowych miałyby trafiać do Krajowego Funduszu Drogowego.
– Zmiany pozwolą na skuteczniejszą walkę z niebezpiecznymi kierowcami na drodze m.in. poprzez zaostrzenie kar dla sprawców przestępstw i wykroczeń drogowych – zapewnia KPRM.
Fot. adobe stock/ licencja standardowa
W prawie ma pojawić się także instytucja czasowego niedopuszczenia do ruchu pojazdu, którym kierowano bez wymaganych uprawnień. Maksymalna liczba punktów karnych za najcięższe wykroczenia ma wzrosnąć z 10 do 15. Mają być one kasowane po dwóch latach. Nieodpowiedzialni kierowcy zapłacą także wyższe składki OC. Firmy ubezpieczeniowe otrzymają wgląd do systemu CEPiK. Będą mogły dostosowywać stawki do historii wykroczeń kierowcy oraz otrzymanych przez niego punktów karnych.
Przedstawione przez rząd propozycje zawierają jedynie część informacji. Wciąż nie jest znana dokładna treść projektu. Jeśli większość zapisów znajdzie potwierdzenie w dokumentach urzędowych, polscy kierowcy zapłacą za część wykroczeń więcej niż w Norwegii. Przekroczenie prędkości o ponad 30 km/h w kraju fiordów karane jest kwotą 10 850 NOK (ok. 4900 PLN). Nad Wisłą mandat będzie o 100 złotych droższy.
Nowe przepisy nie wejdą w życie z dnia na dzień. Trafią pod obrady Sejmu dopiero po zatwierdzeniu przez Radę Ministrów i wyeliminowaniu sprzeczności prawnych. Dotyczą one m.in. wysokości grzywien nałożonych w postępowaniu mandatowym. Ministerstwo zaproponowało, by maksymalną karę wyznaczał pułap 3,5 tys. złotych. Proponowany taryfikator zawiera jednak kwoty o 1,5 tys. złotych wyższe. Oznacza to, że przepisy wykluczają się. Projekt zostanie przekazany do dalszego procedowania po wyeliminowaniu wszystkich zgłoszonych na posiedzeniu błędów.
16-07-2021 21:19
0
0
Zgłoś
16-07-2021 14:39
3
0
Zgłoś
16-07-2021 09:00
0
-11
Zgłoś
15-07-2021 14:57
0
-4
Zgłoś
14-07-2021 17:42
56
0
Zgłoś