Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Norweskie statki transportują rosyjską ropę? Chodzi o umowy zawarte przed wojną

Emil Bogumi

10 kwietnia 2022 16:10

Udostępnij
na Facebooku
Norweskie statki transportują rosyjską ropę? Chodzi o umowy zawarte przed wojną

Norweskie firmy wynajmują tankowce podmiotom, które sprowadzają z Rosji surowce. /zdjęcie poglądowe, fot. Pixabay

Zarejestrowane w Norwegii tankowce transportują ropę z rosyjskich portów, informuje Greenpeace Norge. – Rosyjska wojna to rażące naruszenie prawa międzynarodowego. Niedopuszczalne, że norweskie statki nadal pływają z ropą, i tym samym finansują konflikt – twierdzą aktywiści. Apelują także do rządu o podjęcie działań.
Działacze Greenpeace zwracają uwagę, że norwescy armatorzy przyczyniają się do finansowania działań wojennych w Ukrainie. – Szereg norweskich firm żeglugowych transportuje rosyjską ropę na rynek europejski - ropę, która pomaga finansować wojnę w Ukrainie – czytamy we wpisie na Facebooku. Aktywiści podali także konkretny przykład działań, który uznają za niemoralne. – Jedną z firm jest Viken Shipping AS. Posiada m.in. statek Solviken, duży tankowiec. W ubiegłym tygodniu transportowali 80 000 ton ropy z Rosji do Bułgarii – twierdzą działacze Greenpeace.

W kolejnym wpisie domagali się reakcji norweskiego rządu i zatrzymanie procederu. Uruchomili także zbiórkę podpisów pod petycją domagającej się pełnego bojkotu rosyjskich surowców.

„To nie my decydujemy”

Prezes zarządu Viken Shipping AS Hans Olav Lindal sprzeciwia się oskarżeniom aktywistów. Twierdzi, że statki są jedynie wynajmowane, a o celach podróży decyduje klient. – Jako właściciele nie mamy prawnej możliwości interwencji i zakazania transportu ropy z Rosji do Europy, o ile taki handel nie jest ograniczony sankcjami władz. Obecnie nasi klienci nie znajdują się na żadnej liście sankcji, a rosyjska ropa jest legalnym towarem – stwierdził Lindal w rozmowie z NRK. 

Norweskie media wypomniały mu, że w pierwszych tygodniach wojny miał inne zdanie dotyczące transportowania surowców z Rosji. Apelował o pełen bojkot gazu i ropy. – To odpowiedzialność moralna – przyznał na łamach Dagens Næringsliv 11 marca. – To właśnie umożliwienie transportowania ropy z Rosji jest niemoralne – komentują dwa tygodnie później liderzy norweskiego Greenpeace.

„Kontaktowaliśmy się z klientami”

– Mimo że nasze wpływy są ograniczone, to kontaktowaliśmy się z klientami. Nakłanialiśmy ich, by ze względów moralnych, zaprzestali handlu z Rosją – dodał prezes Viken Shipping AS. – Zerwanie umów i zakazanie transportu legalnych towarów byłoby niewątpliwie naruszeniem zasad handlu międzynarodowego, których klienci muszą przestrzegać – odniósł się do apelu Greenpeace Hans Olav Lindal.

– W ostatnim tygodniu co najmniej pięć tankowców przetransportowało ropę z Rosji na europejski rynek – wyliczali na początku kwietnia aktywiści organizacji. – Kiedy firmy nie biorą za tą sytuację odpowiedzialności, to państwo musi nałożyć sankcje – apelują do rządu i Unii Europejskiej działacze. Chwalą także działania Polski. – Polska, niezależnie od decyzji UE, zaprzestanie importu rosyjskiej ropy jeszcze w 2022 roku – przypomina Greenpeace.
Państwa członkowskie Unii Europejskiej prowadzą rozmowy, których efektem będzie piąty pakiet sankcji wymierzonych w Rosję. Jednym z tematów jest kwestia wprowadzenia zakazu importu ropy naftowej. – Domagamy się, by minister spraw zagranicznych przyznała unijnym organom, że Norwegia będzie wspierała bojkot sprowadzania surowca z Rosji – podsumowują aktywiści.

Źródło: Greenpeace/NRK/Dagens Næringsliv
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok