Aktualności
Norweski portal pisze o Polakach: „Kolaborowali z nazistami, chcą karać za fakty historyczne”
54

Internauci przypominają autorowi tekstu o tragedii, jaką przeżyli sami Polacy. Wśród komentujących nie brakuje jednak osób, które bronią stanowiska dziennikarza. MN
Norweski portal Document.no wywołał swoim artykułem prawdziwy skandal. W tekście o ustawie dotyczącej zakazu używania zwrotu „polskie obozy zagłady”, autor i założyciel strony Hans Rustad zasugerował, że Polacy próbują w ten sposób zakazać mówienia o „prawdzie historycznej”. A ta – jego zdaniem – polegała na „polskiej kolaboracji z nazistami podczas Holocaustu”. Reagują internauci i Ambasada.
Norweski portal opiniotwórczy Document.no wywołał swoim artykułem prawdziwą burzę w sieci. 29 stycznia założyciel strony Hans Rustad opublikował tekst, w którym przekonuje, że zakaz mówienia o „polskich obozach zagłady” to próba zatuszowania „faktów historycznych”. Dyskusje internautów nad obrazoburczym tekstem nie ustają.
„Kolaborowali z nazistami”
Tekst Rustada miał dotyczyć nowej ustawy, która ma wprowadzić możliwość kary więzienia za używanie zwrotu: „polskie obozy zagłady”. Autor artykułu twierdzi, że ustawa tworzy „problem historyczny”. Głównym argumentem Norwega jest fakt, że nowe prawo zakazywałoby mówienia o, „historycznej prawdzie” i faktach, które – zdaniem dziennikarza – dowodzą, że to właśnie Polacy „kolaborowali z nazistami” podczas Holocaustu. To także powód, dla którego w ostatnich dniach Polacy – idąc za słowami Norwega – „znaleźli się na dywaniku Izraela”.

Artykuł Norwega wzbudził oburzenie wielu internautów.
Screenshot Document.no / https://www.document.no/2018/01/29/polen-med-umusikalsk-lov/
Polacy oburzeni
Pod artykułem Norwega wrze – słowa Rustada z pewnością trafiają do szerokiej publiczności, ponieważ portal chwali się ponad 300 tys. czytelników w miesiącu. Tekst komentują zarówno Norwegowie, jak i Polacy. Internauci zauważają, że w artykule Rustada nie ma mowy o żadnych konkretnych wydarzeniach, historycznych „faktach” – Norweg prezentuje jedynie własne osądy na temat Polaków. Część norweskich komentujących zgadza się jednak ze stanowiskiem dziennikarza, prezentując podobne stanowisko o „polskiej kolaboracji”.
Ambasada żąda przeprosin, autor milczy
Poprosiliśmy o komentarz Ambasadę Polski w Norwegii oraz autora tekstu Hansa Rustada.
Małgorzata Cichucka, I Radca w Ambasadzie Rzeczypospolitej w Królestwie Norwegii, podkreśla, że uchwalona przez Sejm poprawka „miała na celu zapobieganie umyślnemu zniesławianiu Polski poprzez wyeliminowanie publicznych, sprzecznych z faktami zachowań, które przypisują Narodowi Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie nazistowskie dokonane przez III Rzeszę". Cichucka dodaje, że poprawka nie miała w żadnym wypadku blokować wolności badań historycznych, czy dyskusji na temat prawdy historycznej.
Niemniej jednak owa „prawda historyczna", na którą powołuje się Norweg, jasno wskazuje na to, że za obozy zagłady, w których zabito miliony ludzi (w tym także Polaków), byli odpowiedzialni wyłącznie naziści. I choć w historii z pewnością znajdą się obywatele Polski, którzy w tamtym czasie rzeczywiście – dla korzyści, lecz często także w wyniku zastraszenia lub z lęku przed śmiercią – wydali przebywających w kraju Żydów, nie można zapomnieć o tysiącach innych rodaków, którzy narażali własne życie, by ukrywać osoby o żydowskich korzeniach czy walczyć w ruchu oporu.
Radca przypomina też, że spośród wszystkich narodowości wyróżnionych przez Izrael tytułami „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata" (najwyższymi odznaczeniami cywilnymi oddawanymi nie-Żydom), to właśnie Polacy uzyskali ich najwięcej – około 6 700.
Dlatego też Ambasada zażądała od dziennikarza usunięcia niezgodnych z prawdą informacji i opublikowania przeprosin. Sam autor artykułu nie skomentował jeszcze sprawy.
Małgorzata Cichucka, I Radca w Ambasadzie Rzeczypospolitej w Królestwie Norwegii, podkreśla, że uchwalona przez Sejm poprawka „miała na celu zapobieganie umyślnemu zniesławianiu Polski poprzez wyeliminowanie publicznych, sprzecznych z faktami zachowań, które przypisują Narodowi Polskiemu odpowiedzialność lub współodpowiedzialność za zbrodnie nazistowskie dokonane przez III Rzeszę". Cichucka dodaje, że poprawka nie miała w żadnym wypadku blokować wolności badań historycznych, czy dyskusji na temat prawdy historycznej.
Niemniej jednak owa „prawda historyczna", na którą powołuje się Norweg, jasno wskazuje na to, że za obozy zagłady, w których zabito miliony ludzi (w tym także Polaków), byli odpowiedzialni wyłącznie naziści. I choć w historii z pewnością znajdą się obywatele Polski, którzy w tamtym czasie rzeczywiście – dla korzyści, lecz często także w wyniku zastraszenia lub z lęku przed śmiercią – wydali przebywających w kraju Żydów, nie można zapomnieć o tysiącach innych rodaków, którzy narażali własne życie, by ukrywać osoby o żydowskich korzeniach czy walczyć w ruchu oporu.
Radca przypomina też, że spośród wszystkich narodowości wyróżnionych przez Izrael tytułami „Sprawiedliwego wśród Narodów Świata" (najwyższymi odznaczeniami cywilnymi oddawanymi nie-Żydom), to właśnie Polacy uzyskali ich najwięcej – około 6 700.
Dlatego też Ambasada zażądała od dziennikarza usunięcia niezgodnych z prawdą informacji i opublikowania przeprosin. Sam autor artykułu nie skomentował jeszcze sprawy.
Reklama
To może Cię zainteresować
1
22-10-2018 12:38
0
0
Zgłoś
22-10-2018 10:43
1
0
Zgłoś
21-10-2018 17:59
6
0
Zgłoś
19-02-2018 21:07
6
0
Zgłoś
05-02-2018 21:20
12
0
Zgłoś
05-02-2018 18:09
11
0
Zgłoś
05-02-2018 11:26
0
-12
Zgłoś