Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Rozlicz podatek za 2023

Aktualności

Norweska policja prosi o pomoc: kim jest ta kobieta?

Iga Jaruszewska

17 maja 2017 13:30

Udostępnij
na Facebooku
Norweska policja prosi o pomoc: kim jest ta kobieta?

Kadr z filmu NRK przedstawiający rysopis kobiety. nrk.no/ screenshot

Kripos (Norweska Policja Kryminalna) za pośrednictwem Interpolu wysyła do społeczności międzynarodowej apel o pomoc w ustaleniu tożsamości kobiety, której ciało odnaleziono 46 lat temu w Dolinie Isdalen. Sprawa jest tajemnicza: Isdalskvinnen podejrzewana była między innymi o szpiegostwo i bycie zbrodniarką hitlerowską.
Jak 12 maja poinformował portal nrk.no, Kripos prosi 190 krajów o pomoc w ustaleniu tożsamości tajmnieczej Isdalskvinnen – kobiety, której ciało znaleziono 46 lat temu w lesie niedaleko Bergen.
Reklama

„Black Notice”

Po 46-latach norweska policja we współpracy z dziennikarzami NRK zdecydowała się ponownie otworzyć sprawę. Zwłaszcza że niedawno okazało się, iż badania DNA wykazały, że kobieta była Europejką.

Dysponując DNA zmarłej, Norwegowie planują porównać je z DNA członków rodzin, które w tamtym czasie zgłosili zaginięcie krewnej. Jednak dotarcie do odpowiedzi może zająć dużo czasu.

Maj Nordskaug, starszy doradca w Kripos, zebrał wszystkie znane informacje dotyczące Isdalsvinnen i połączył je w jednym dokumencie pod nazwą „Black Notice”, który wkrótce zostanie rozesłany do 190 krajów przez Interpol.

Niewyjaśniona tajemnica kobiety z Isdal

29 listopada 1970 roku w Dolinie Isdalen w okolicach Bergen rodzina, która wybrała się na spacer, natknęła się na częściowo przykryte kamieniami i liśćmi ciało nagiej kobiety. Obok zwłok znajdowały się m.in. dwie plastikowe butelki, z których wyczuwalny był zapach benzyny. Na ciele znajdowały się rozległe poparzenia, które w połączeniu z zatruciem tlenkiem węgla, prawdopodobnie spowodowały śmierć kobiety. Ponadto w jej żołądku znaleziono ponad pięćdziesiąt tabletek nasennych. Na szyi widoczne były siniaki, które wskazywały, że kobieta była duszona.
Sprawą natychmiast zajęła się bergeńska policja, która rozpoczęła śledztwo i próbowała określić tożsamość kobiety. Ślady doprowadziły do dworca kolejowego w Bergen, w którym odnaleziono dwie walizki. W środku znajdowały się głównie eleganckie ubrania, jednak usunięto z nich zarówno odciski palców, jak i wszelkie metki, które mogłyby zawierać informacje, gdzie zostały uszyte. W bagażu znaleziono także peruki i kilka par okularów. Odnotowano natomiast brak jakichkolwiek dokumentów.

Ze względu na brak danych umożliwiających identyfikację, policja opublikowała rysopis denatki w mediach i przekazała go Interpolowi.

8 różnych tożsamości

Trwało śledztwo, w wyniku którego policji udało się ustalić, że tajemnicza kobieta podróżowała po Europie, posługując się ośmioma fałszywymi tożsamościami. W jednej z należących do niej walizek znaleziono również notatnik, w którym znajdowały się zaszyfrowane informacje. Policja złamała kod, dzięki czemu ustalono, że dziennik zawierał daty i miejsca, które kobieta odwiedziła. Denatka intensywnie podróżowała po Europie, była między innymi w Paryżu i Hamburgu.

Świadkowie, którzy spotkali kobietę, zeznali, że posługiwała się ona kilkoma różnymi językami, wśród nich francuskim i duńskim. Nocowała w kilku różnych hotelach w Bergen, często zmieniając kwatery. W dokumentach, wypełnianych przy meldowaniu się, określała siebie jako podróżującą handlarkę i kolekcjonerkę antyków.

Przełom w sprawie?

W trakcie śledztwa funkcjonariusze trafili na kilka różnych poszlak. Jeden z policjantów przypomniał sobie, że 24 listopada (5 dni przed odnalezieniem ciała kobiety) na komendę przybył młody, 26-letni mężczyzna. Chciał zgłosić podejrzaną sprawę, której był świadkiem. Tego samego dnia spacerował on w okolicach Doliny Isdalen. Na ścieżce zobaczył idącą w jego stronę elegancko ubraną kobietę, za którą podążało dwóch mężczyzn w czerni. Na twarzy kobiety miał malować się strach, a ona sama zdawała się chcieć coś powiedzieć świadkowi. Zanim jej się to udało, dwóch ścigających ją mężczyzn przyspieszyło kroku, przez co ona również wydłużyła krok.

Po opublikowaniu w gazecie rysopisu zmarłej, 26-latek zgłosił się na policję. Pokazano mu zwłoki; nie miał wątpliwości, że denatką była kobieta, którą minął na ścieżce.

Kobieta-szpieg?

Mimo zeznań świadka, nie udało się ustalić tożsamości kobiety. Po kilku miesiącach śledztwa sprawa została oddalona, ​​a oficjalnym wytłumaczeniem było, że kobieta popełniła samobójstwo.

Przez cały ten czas pojawiały się różne teorie mające na celu wyjaśnienie, co wydarzyło się w 1970 roku w Dolinie Isdal. Padają liczne spekulacje – według jednej z nich kobieta była hitlerowską zbrodniarką, której tropem podążali członkowie żydowskiej organizacji szukającej zemsty za zbrodnie II wojny światowej; według innej była ona szpiegiem, którego ścigało KGB albo norweskie władze.

Do dzisiaj nie odnaleziono mordercy kobiety ani nie ustalono jej tożsamości. Teraz, prawie 50 lat po tych wydarzeniach, w związku z rozwojem technologii być może uda się ostatecznie odkryć tajemnicę Isdalskvinnen.

źródła: nrk.no, rp.pl, bbc.com
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok