Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

6
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Nie mogą pracować, bo zakłócają spokój. Plany budowniczym pokrzyżowały... wydry

Monika Pianowska

13 maja 2018 08:00

Udostępnij
na Facebooku
Nie mogą pracować, bo zakłócają spokój. Plany budowniczym pokrzyżowały... wydry

Wydry są w Norwegii zagrożonym gatunkiem od 1992 roku. publicdomainpictures.net/ public domain

Pracownicy budowlani, którzy mieli kontynuować prace nad projektem w Bremanger w drugim tygodniu maja, musieli zmienić plany. Konstrukcja umożliwiająca wodowanie statków nie powstanie na czas z powodu… wydr.
Jak się okazało, przedstawiciele tego zagrożonego wyginięciem gatunku upodobali sobie teren przeznaczony pod budowę jako miejsce rozmnażania. Zlecająca realizację wodnego projektu firma Iglandsvik Marina musi uzbroić się w cierpliwość. Zgodnie z zarządzeniem władz okregu Sogn og Fjordane w porozumieniu ze Stowarzyszeniem Ochrony Przyrody dopóki bowiem wydry nie opuszczą brzegów Bremanger, budowa pochylni nie ruszy.

Nietuzinkowa wizyta

Wydry znajdują się w kraju fiordów pod całkowitą ochroną od 1982 roku, żyje tam obecnie około 20-25 tys. tych drapieżników. Większość właśnie przy norweskim wybrzeżu, jednak ich obecność akurat w okręgu Sogn og Fjordane należy do rzadkości. Chociaż nie wyszczególnia się w ich przypadku czasu w roku uchodzącego konkretnie za godowy, wydry rozmnażają się zwykle w maju i czerwcu.
Właściciele Iglandsvik Marina mają zatem nadzieję, że drapieżniki „okupujące” wybrzeże Bremanger wkrótce je opuszczą, umożliwiając kontynuowanie budowy pochylni dla statków. Sygnał do wznowienia prac nad projektem mają otrzymać od przedstawicieli władz okręgu Sogn og Fjordane.
Reklama
Gość
Wyślij


Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok