Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Reklama

Rata w Norwegii już od618kr

Sprawdź ratę

Usługa realizowana przez DigiFinans.no | Priseksempel: Eff. rente 15,82%, 100 000 kr. over 5 år, etablering 950 kr., Tot. 142 730 kr.

Aktualności

„Najbardziej prawdopodobna wersja to wypadek”. Sytuacja w Polsce numerem jeden w norweskich mediach

Emil Bogumił

16 listopada 2022 10:11

Udostępnij
na Facebooku
„Najbardziej prawdopodobna wersja to wypadek”. Sytuacja w Polsce numerem jeden w norweskich mediach

Na zdjęciu: Andrzej Duda podczas konferencji prasowej po wybuchu w Przewodowie. Fot. materiały prasowe KPRP

W kraju fiordów nie milkną echa zdarzenia w Przewodowie (woj. lubelskie). Media wciąż relacjonują rozwój wydarzeń związany z pociskami, które spadły nieopodal polsko-ukraińskiej granicy. Głos w sprawie zabrali również wojskowi i eksperci do spraw bezpieczeństwa.
– Miejsce uderzenia znajduje się 70 kilometrów w linii prostej od Lwowa, który był jednym z atakowanych miast. Najbardziej prawdopodobna wersja, to wypadek. Rosyjskie pociski manewrujące uległy awarii albo zestrzeliła je ukraińska obrona przeciwlotnicza – skomentował na łamach Dagbladet Lars Peder Haga, jeden z wykładowców norweskiej Wyższej Szkoły Sił Powietrznych. – To będzie zmartwienie całego NATO, jeśli okaże się, że wojna w Ukrainie doprowadza do konsekwencji na terytorium państwa należącego sojuszu – dodał.

Media zastanawiają się także, jakie kroki podejmie w dalszej kolejności Polska. – Możliwym, i chyba prawdopodobnym działaniem, jest poproszenie NATO o konsultacje na mocy Artykułu 4 Traktatu. [...] Myślę, że uruchomienie Artykułu 5 jest niemożliwe. Takie działania mogą nastąpić tylko wtedy, gdy ktoś umyślnie zaatakuje Polskę – komentuje dla NRK Paal Sigurd Hilde, profesor norweskiej Akademii Wojskowej. – Dużo bardziej prawdopodobne jest, że zostaną zwołane konsultacje i nastąpi jak najmocniejsze potępienie zdarzenia. Do Polski mogą być ewentualnie wysłane kolejne oddziały obrony powietrznej, żeby coś takiego się nie powtórzyło – dodaje Hilde.

Artykuł 4. Traktatu Północnoatlantyckiego
Strony będą się wspólnie konsultowały, ilekroć - zdaniem którejkolwiek z nich - zagrożone będą: integralność terytorialna, niezależność polityczna lub bezpieczeństwo którejkolwiek ze Stron.

Artykuł 5. Traktatu Północnoatlantyckiego
Strony zgadzają się, że zbrojna napaść na jedną lub kilka z nich w Europie lub Ameryce Północnej będzie uważana za napaść przeciwko nim wszystkim;

NATO i Polska postawione w stan gotowości

Jak poinformował Jacek Siewiera, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego, wciąż trwają rozmowy, konsultacje i narady rządowe oraz międzynarodowe. Zaangażowany jest w nie m.in. premier oraz prezydent.
Głos w sprawie zabrał także sekretarz generalny NATO, Jens Stoltenberg. – Rozmawiałem z prezydentem Andrzejem Dudą o wybuchu w Polsce. Złożyłem kondolencje. NATO monitoruje sytuację, a sojusznicy prowadzą ścisłe konsultacje. Ważne jest, aby wszystkie fakty zostały ustalone – skomentował 15 listopada Norweg. Zarówno NATO, jak i przedstawiciele polskiej Rady Ministrów nie informują o szczegółach zdarzenia w Przewodowie. Agencja Prasowa Associated Press, powołując się na źródła amerykańskie, stwierdziła, że tragedia w Lubelskiem wiąże się z próbą zneutralizowania rosyjskich pocisków przez ukraińską obronę przeciwlotniczą. Doniesień nie potwierdzili polscy rządzący.
16 listopada o 10:00 rozpocznie się nadzwyczajne posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej na poziomie ambasadorów. Spotkanie będzie w całości poświęcone wybuchowi w Przewodowie, w wyniku którego zginęły dwie osoby. Naradzie przewodniczyć będzie sekretarz generalny Jens Stoltenberg.

Źródła: KPRM, KPRP, NRK, Dagbladet, AP, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok