Aktualności
Kolejna recepta Listhaug na uchodźców: upchnąć wszystkich w… centrum handlowym
2
Budynek centrum handlowego Smart Club w Asker (Akershus). wikimedia.org/ fot. Bjoertvedt/ CC BY-SA 3.0
24 października Minister ds. Imigracji i Integracji Sylvi Listhaug ogłosiła projekt zmian w systemie przyjmowania do Norwegii osób ubiegających się tam o azyl. Tym razem pomysł jest dość radykalny: przewodnicząca Partii Postępu (Frp) zaproponowała zakwaterowanie wszystkich uchodźców… w jednym budynku.
Azylanci mieliby zamieszkać w specjalnym ośrodku, a stałby się nim dawny budynek centrum handlowego Smart Club przy trasie E6 w Råde (Østfold). Tutaj wpisz tekst
Powtórka sprzed 2 lat?
Zakwaterowanie w ośrodku ośmiu osobom na dziesięć gwarantowałoby rozpatrzenie podania o azyl w Norwegii w ciągu trzech tygodni od jego złożenia. Listhaug widzi w takim rozwiązaniu same plusy: usprawnienie procesu i mniejsze koszty przyjmowania uchodźców do kraju, ich szybszy powrót, znalezienie miejsca do zamieszkania i przede wszystkim integracja.
Osoby, których podania zostałyby odrzucone przez UDI (Urząd ds. Cudzoziemców), miałyby zostać natychmiast odesłane do kraju pochodzenia – bezpośrednio z centrum w Råde.
Osoby, których podania zostałyby odrzucone przez UDI (Urząd ds. Cudzoziemców), miałyby zostać natychmiast odesłane do kraju pochodzenia – bezpośrednio z centrum w Råde.
W 2015 roku były obiekt Smart Clubu przy E6 pełnił już funkcję swego rodzaju recepcji podczas kryzysu imigracyjnego. Przyjezdni przebywali tam w rozstawionych w przestrzeni sklepowej namiotach, czekając ok. 48 godzin na dopełnienie formalności związanych z ich pobytem w Norwegii. Centrum mogło pomieścić tysiąc osób.
Historycznie niski wynik
Jednocześnie w październiku UDI przedstawiło tegoroczne statystyki dotyczące liczby wnioskujących azylantów. Jak się okazuje, wynik jest znacznie niższy, niż wcześniej szacowano – rekordowo mało cudzoziemców aplikowało w Norwegii o azyl. Od początku stycznia do końca sierpnia 2017 roku było to 2900 przyjezdnych, spośród których zaledwie 1613 osób szukało norweskiego azylu bezpośrednio i na własną rękę (czyli w ich przypadku nie nastąpiła relokacja np. z Grecji.).

W związku z opadającą falą uchodźców zamyka się również ośrodki dla nich przeznaczone, a Urząd ds. Cudzoziemców już ogłosił nadchodzące z nowym rokiem zwolnienia. Okazuje się bowiem, że kadra zajmująca się sprawami azylantów jest w obecnej sytuacji zbyt liczna i w 2018 roku posadę z ramienia instytucji ma stracić ok. 200 osób.
Reklama
To może Cię zainteresować
26-10-2017 10:21
23
0
Zgłoś
25-10-2017 17:52
15
0
Zgłoś