Aktualności
Katolicyzm w Norwegii wbrew swojej woli
34

Zostaliście ochrzczeni w Polsce, ale poza tym nie byliście związani z kościołem? Dla kościoła katolickiego w Norwegii może to być wystarczający powód, aby wpisać Was w swoje statystyki.
Nic nie szkodzi, że nigdy nie rejestrowaliście się w kościele katolickim w Norwegii, i tak możecie stać się jego członkami. W takiej sytuacji znalazła się Agnieszka Bryn, pracująca na co dzień w świeckiej organizacji Human-Etisk Forbund (organizacja walczy m.in. o to, aby deklaracja wiary była świadomym wyborem). Kobieta przez wiele lat należała do parafii Św. Olava nawet o tym nie wiedząc.
Kościół dotarł do informacji takich jak numer personalny i polskie świadectwo chrztu, pomimo tego, że nie prosił o ich udostępnienie, a Agnieszka Bryn nie meldowała się w kościele w Norwegii. Władze kościelne nie potrafiły jednak wytłumaczyć, jak doszło do wciągnięcia kobiety w swoje szeregi, ale dodaje, że kościół jest organizacją ponadnarodową i jest się jej członkiem niezależnie od tego, gdzie się akurat przebywa.

Tak nie można
Od roku 2011 ilość katolików w Norwegii się podwoiła, religia bardzo szybko się rozrasta. Obecnie zarejestrowanych członków kościoła katolickiego w Norwegii jest ok. 120 000, to druga co do wielkości organizacja wyznaniowa w kraju (pierwszy jest kościół norweski). Praktyka polegająca na wpisywaniu obcokrajowców z organizacji wyznaniowej (tutaj kościół) do lokalnych rejestrów tej samej organizacji, bez wcześniejszego zapytania o zgodę, jest zabroniona. Zarządzenie zostało wydane przez ministerstwo kultury.
Kościół katolicki w Norwegii przyznaje, że nigdy w stu procentach nie panował nad listami członków wspólnoty. Przyznaje za to, że na listę wciągano wszystkich, których uważano za katolików. Kościół zakłada, że wszystkich katolików w Norwegii może być nawet 300 000, nie wszyscy są zarejestrowani. W budżecie na kolejny rok uwzględniono 130 milionów koron dla katolickiego kościoła.
Bez pytania
Katolicki kościół w Norwegii przyznaje, że jego misją nie jest aktywne pozyskiwanie nowych członków, ale świadczenie usług tym, którzy sami zdecydują się uczestniczyć w jego życiu. Z drugiej strony w statystyki wciąga się osoby, które nie praktykują religii, ale nie czują potrzeby oficjalnego wypisania się z rejestru.

wikipedia.org
W Polsce członkami kościoła jest 92 % obywateli. Tak podaje sam kościół katolicki. To wynik, który plasuje Polskę w czołówce katolickich państw i być może skłania norweską organizację do wciągania Polaków w rejestry. Czy praktyka jest słuszna? Religia, nie tylko katolicyzm, jest indywidualnym wyborem każdego z nas, ale jest też jednocześnie ponadnarodowa. Czy daje to automatycznie uprawnienia lokalnym władzom kościelnym do wciągania w swoje statystyki osób, które z własnej woli nie deklarowały chęci przyłączenia się do wspólnoty w danym miejscu?
Źródło: pewforum.com, dabladet.no, zdjęcie frontowe: pixabay.com - CC0
To może Cię zainteresować
2
07-07-2015 09:44
3
0
Zgłoś
07-07-2015 09:43
2
0
Zgłoś
07-07-2015 08:56
2
0
Zgłoś
07-07-2015 00:55
1
0
Zgłoś
04-11-2014 12:34
3
0
Zgłoś