Aktualności
Jest zgoda ministerstwa: testy prenatalne w Norwegii pozwolą wykryć choroby genetyczne u płodu
5

W Norwegii będzie dostęp do nieinwazyjnych badań prenatalnych. fotolia.com - royalty free
1 marca Ministerstwo Zdrowia Norwegii zezwoliło na nieinwazyjne badania prenatalne z krwi (NIPT) w celu wykrycia u płodu wad genetycznych, m.in. zespołu Downa. Krytycy twierdzą, że dostęp do tej metody wpłynie na wzrost odsetka aborcji wśród norweskich kobiet.
Decyzję o zgodzie na alternatywne testy NIPT ogłosił norweski Minister Zdrowia i Opieki Zdrowotnej Bent Høie. Testy prenatalne z krwi mają przysługiwać w pierwszej kolejności kobietom po 38. roku życia oraz tym genetycznie obciążonym możliwością wystąpienia chorób genetycznych w rodzinie.
NIPT – nowsze i bezpieczniejsze
Testy z krwi pomogą wykryć u płodów dewiacje chromosomów odpowiedzialne chociażby za syndromy Downa, Pataua czy Edwardsa. Zdaniem norweskiego ministra zdrowia możliwość zbadania się w ten sposób w trakcie ciąży pomoże uchronić więcej przyszłych matek przed poronieniem, którego ryzyko niosły ze sobą dotychczas praktykowane w Norwegii, bardziej inwazyjne testy prenatalne.
Mniej poronień, ale więcej aborcji?
Zarządzeniu Ministerstwa Zdrowia sprzeciwia się Chrześcijańska Partia Demokratyczna (KrF). Jej reprezentantka, Olaug V. Bollestad uznała, że testy z krwi doprowadzą do śmierci większej liczby płodów i przeświadczenia wśród społeczeństwa, że akceptowane są tylko doskonale rozwinięte dzieci.
– Høie i Ministerstwo Zdrowia wprowadzą ten rodzaj testu, by zredukować ryzyko niedonoszonej ciąży. To jestem w stanie zrozumieć. Lecz druga strona medalu wygląda tak, że test jest również dużo bardziej dokładny i pomoże wykryć zespół Downa u większej liczby nienarodzonych dzieci, co automatycznie zmniejsza ich szanse na przyjście na świat, a kobiecie utrudnia decyzję o porodzie – powiedziała Bollestad.
Według niej już teraz teraz społeczeństwo norweskie staje się wolne od osób z syndromem Downa i innymi wadami genetycznymi, ponieważ po wykryciu u płodu chromosomów z dewiacją, 9 na 10 kobiet decyduje się na aborcję.
– Høie i Ministerstwo Zdrowia wprowadzą ten rodzaj testu, by zredukować ryzyko niedonoszonej ciąży. To jestem w stanie zrozumieć. Lecz druga strona medalu wygląda tak, że test jest również dużo bardziej dokładny i pomoże wykryć zespół Downa u większej liczby nienarodzonych dzieci, co automatycznie zmniejsza ich szanse na przyjście na świat, a kobiecie utrudnia decyzję o porodzie – powiedziała Bollestad.
Według niej już teraz teraz społeczeństwo norweskie staje się wolne od osób z syndromem Downa i innymi wadami genetycznymi, ponieważ po wykryciu u płodu chromosomów z dewiacją, 9 na 10 kobiet decyduje się na aborcję.
„To nie presja, tylko alternatywa”
Minister Bent Høie broni jednak swojego stanowiska i słuszności postanowienia Ministerstwa Zdrowia. – Realnymi konsekwencjami alternatywnych badań prenatalnych będzie zmniejszenie ryzyka niedonoszenia ciąży u kobiet, które akurat wcale nie mają zamiaru dokonać aborcji. Nie mógłbym nagle stać się przeciwnikiem NIPT, widząc, jak wiele testów dokonuje się na podstawie amniopunkcji i pobierania próbek z łożyska – twierdzi Høie.
Szef resortu zdrowia nie zgadza się również, że dostępność do testów z krwi przyczyni się do – jak określiła Olaug Bollestad – „polowania na dzieci z syndromem Downa” i wzmożenia presji przeciwko nim.
W przeciwieństwie do Ministerstwa Zdrowia Bent Høie chciałby jednak, aby prawo do nieinwazyjnych testów prenatalnych (NIPT) miały nie tylko kobiety powyżej 38. roku życia oraz te zagrożone chorobami dziedzicznymi i powikłaniami w trakcie ciąży, tylko aby badania stały się bardziej powszechne.
Źródła: nrk.no, aftenposten.no, dg.no
Szef resortu zdrowia nie zgadza się również, że dostępność do testów z krwi przyczyni się do – jak określiła Olaug Bollestad – „polowania na dzieci z syndromem Downa” i wzmożenia presji przeciwko nim.
W przeciwieństwie do Ministerstwa Zdrowia Bent Høie chciałby jednak, aby prawo do nieinwazyjnych testów prenatalnych (NIPT) miały nie tylko kobiety powyżej 38. roku życia oraz te zagrożone chorobami dziedzicznymi i powikłaniami w trakcie ciąży, tylko aby badania stały się bardziej powszechne.
Źródła: nrk.no, aftenposten.no, dg.no
Reklama
To może Cię zainteresować
5
10-01-2018 15:16
0
0
Zgłoś
10-03-2017 05:58
1
0
Zgłoś
09-03-2017 22:27
09-03-2017 17:04
3
0
Zgłoś
09-03-2017 13:06
8
0
Zgłoś