Holmestrand
wikimedia.org - Egil - Creative Commons Attribution-Share Alike 3.0 Unported
Holmestrand niedługo otwiera podziemny dworzec kolejowy. Odtąd tory nie będą już oddzielały centrum miasta od morza. Ponadto podróże mają trwać krócej. O podobnym rozwiązaniu marzą też inne miasta.
Wczoraj wieczorem Aftenposten opublikowała informację, że Holmestrand otwiera podziemny dworzec kolejowy. Prace nad nim trwały szesć lat.
Położone nad malowniczym fiordem Holmestrand od roku 1881 było podzielone na dwie części. Linię podziału wyznaczały tory kolejowe. Przez to miasto nie mogło rozbudowywać się w kierunku fiordu, a co za tym idzie – cierpiała na tym oferta turystyczna. Władze miasta postanowiły to zmienić, przyjmując projekt budowy podziemnego dworca kolejowego. Rozpoczęła się ona 6 lat temu. Obecnie dworzec jest już gotowy do użytku.
70 metrów w dół
Większość mieszkańców Holmestrand mieszka w centrum położonym na wzgórzu. Podczas projektowania nowego dworca, te okoliczności również wzięto pod uwagę. We wnętrzu skał wydrążono szyby windowe o długości około 70 metrów. Mieszkańcy będą mogli z nich korzystać od 16 grudnia, by w ciągu pół minuty dostać się na szczyt wzgórza lub zjechać w dół i przejść na odpowiedni peron. Dzięki temu ruch na ulicach będzie mniejszy.
Teren budowy podziemnego dworca
Jernbaneverket/webcam
Nowe rozkłady jazdy
Od 12 grudnia pociągi mają jeździć ze zwiększoną prędkością – 160 km/h. Tego samego dnia w życie mają wejść nowe rozkłady jazdy. Według nich podróż z Holmestrand do OsloS ma zajmować 55 minut. To oznacza, że każda podróż będzie szybsza o ok. 7 minut.
Tak będzie za 8 lat
Mieszkańcy przyjęli zmiany bardzo entuzjastycznie. Kiedy ostatni pociąg przed otwarciem tunelu przejeżdżał przez miasto, aż 1500 osób zebrało się w nocy w pobliżu torów. Wymachując narodowymi flagami, tłum machał na pożegnanie podróżnym wyglądającym zza szyb. To ostatni raz, kiedy w Holmestrand można było zobaczyć pociąg na powierzchni.
Władze nie spoczywają jednak na laurach. Podróż pociągiem między Oslo a Tønsberg ma zajmować mniej niż godzinę. To jednak wymaga przebudowy sieci kolejowej na kilku odcinkach: Drammen-Sande-Nykirke-Tønsberg. Realizację celu zaplanowano na 2024 r.
Inni patrzą i…. marzą
Rozwiązanie zastosowane w Holmestrand łączy w sobie dwie najbardziej pożądane cechy: dworzec jest położony w centrum i jednocześnie zajmuje małą przestrzeń na powierzchni, bo wszystkie korytarze, perony i sieć torów znajdują się pod ziemią. Takiego udogodnienia potrzebuje również Hamar, miasto położone nad jeziorem Mjøsa. W ślady Holmestrand chcą pójść także m. in. mieszkańcy Larvik, Sarpsborg i Fredrikstad.