Aktualności
A po co nowe? – Norwegowie od lat kupują produkty tych samych marek
2

fotolia.com - royalty free
Dlaczego w norweskich sklepach jest tak mała różnorodność produktów? Odpowiedź może być bardzo prosta – Norwegowie przyzwyczaili się do kupowania starych i sprawdzonych marek.
Norwegowie od lat swoje koszyki zakupowe zapełniają bulionem Toro, istniejącym na rynku już od 1946 roku, płynem Zalo (1951), pizzą Grandiosa (1980), Stratosem (1936), czekoladą Dronning (1917), Mandelsstang (1897), mlekiem Viking (1891) czy majonezem Mills (1951).
Norwegia jest w czołówce państw, których obywatele najczęściej chodzą na zakupy –przeciętny mieszkaniec robi je prawie 4 razy w tygodniu. Jednak tak częste kupowanie wcale nie przyczynia się do tego, że Norwegowie sięgają po nowe produkty. Co wpływa na brak różnorodności marek na półkach sklepowych i dlaczego mieszkańcom Norwegii jest z tym dobrze? Czy te popularne produkty nie mają sobie równych, czy też Norwegowie nie chcą o żadnych innych słyszeć?
Norwegia jest w czołówce państw, których obywatele najczęściej chodzą na zakupy –przeciętny mieszkaniec robi je prawie 4 razy w tygodniu. Jednak tak częste kupowanie wcale nie przyczynia się do tego, że Norwegowie sięgają po nowe produkty. Co wpływa na brak różnorodności marek na półkach sklepowych i dlaczego mieszkańcom Norwegii jest z tym dobrze? Czy te popularne produkty nie mają sobie równych, czy też Norwegowie nie chcą o żadnych innych słyszeć?
20 lat bez zmian
- Kupujemy od lat w kółko te same produkty. Wpuść mnie do jakiegokolwiek domu, a na pewno znajdę w szafkach i lodówce minimum 50 ze 150 najpopularniejszych produktów. Lubimy tradycję - mówi Jan Hillesland ze spółki Big Blue & Company, ekspert w trendach konsumenckich.
Stare marki wzbudzają poczucie bezpieczeństwa. Jest to jedno z uczuć, które odczuwamy, widząc jedzenie na stole. Znana marka jest cenna dla handlowców i starają się utrzymać ją za wszelką cenę.
Stare marki wzbudzają poczucie bezpieczeństwa. Jest to jedno z uczuć, które odczuwamy, widząc jedzenie na stole. Znana marka jest cenna dla handlowców i starają się utrzymać ją za wszelką cenę.
Nowości wzbudzają nieufność
Według raportu „Nordmen er vanedyr i butikken” tylko co trzeci Norweg kupił jakiś nowy produkt podczas ostatnich zakupów. Dla porównania, w pozostałych krajach Unii prawie połowa ankietowanych kupiła nowy produkt podczas zakupów.
- Prawie wszystkie popularne norweskie marki powstały w latach 1930-1980. Od 1990 roku w Norwegii utrzymało się tylko dziesięć nowych marek - mówi Arve Heltne kierownik ds. produktów markowych w Orkla.
Orkla jest koncernem, do którego należą jedne z najpopularniejszych norweskich marek (pasztet Stabburets, Grandiosa, Zalo, Blenda, Toro, Jordan, Stratos, Kims, Sætre, Polly, itd.)
Nowe marki, które ostatnio odniosły sukces w Norwegii, to Cafebakeriet, Define, Aquaderma, Kokkeklart, SaritaS, Pizzabakeriet, Persil, Lakrisgutta, Maxim i Big One. Niewiele, w porównaniu ze starą gwardią.
- Prawie wszystkie popularne norweskie marki powstały w latach 1930-1980. Od 1990 roku w Norwegii utrzymało się tylko dziesięć nowych marek - mówi Arve Heltne kierownik ds. produktów markowych w Orkla.
Orkla jest koncernem, do którego należą jedne z najpopularniejszych norweskich marek (pasztet Stabburets, Grandiosa, Zalo, Blenda, Toro, Jordan, Stratos, Kims, Sætre, Polly, itd.)
Nowe marki, które ostatnio odniosły sukces w Norwegii, to Cafebakeriet, Define, Aquaderma, Kokkeklart, SaritaS, Pizzabakeriet, Persil, Lakrisgutta, Maxim i Big One. Niewiele, w porównaniu ze starą gwardią.
Dlaczego nie chcą zmian?
Istnieje kilka powodów, dla których Norwegowie nie są zbyt chętni, by kupować nowości w sklepach. Jednym z nich są przyzwyczajenia rodziców. Mimo że młodzi Norwegowie kupują od czasu do czasu jakieś nowości, to zawartość ich koszyków na zakupy jest łudząco podobna do tego, co wkładają do nich ich rodzice. Lubią wracać do znanych sobie marek, są do nich przyzwyczajeni.
Dodatkowo, Norwegia to starzejące się państwo – 35 proc. mieszkańców to osoby powyżej 50 roku życia. Jest to spora i stale rosnąca grupa konsumencka, która przez co najmniej 20 lat swojego życia odpowiada za robienie zakupów. Ich dieta praktycznie nie różni się od tej, którą stosowali, mając 20-30 lat.
Co więcej, importowane produkty wprowadzające pewną różnorodność na półkach sklepowych, są dużo droższe niż produkty lokalne.
Dodatkowo, Norwegia to starzejące się państwo – 35 proc. mieszkańców to osoby powyżej 50 roku życia. Jest to spora i stale rosnąca grupa konsumencka, która przez co najmniej 20 lat swojego życia odpowiada za robienie zakupów. Ich dieta praktycznie nie różni się od tej, którą stosowali, mając 20-30 lat.
Co więcej, importowane produkty wprowadzające pewną różnorodność na półkach sklepowych, są dużo droższe niż produkty lokalne.
Reklama
Reklama
To może Cię zainteresować
5
07-12-2015 15:02
11
0
Zgłoś