Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

7
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Aktualności

Rodzić więcej dzieci i wzajemnie się szanować. Tego na 2019 rok życzyły Norwegom głowy państwa

Maja Zych

02 stycznia 2019 11:25

Udostępnij
na Facebooku
8
 Rodzić więcej dzieci i wzajemnie się szanować. Tego na 2019 rok życzyły Norwegom głowy państwa

W tegorocznych mowach premier i król mocno podkreślili, jak ważna jest jedność i szacunek wśród narodu. Kjetil Ree [CC BY-SA 3.0 (https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0)], from Wikimedia Commons

Sylwestrowe i noworoczne mowy króla i premiera Norwegii to tradycja, którą praktykuje się nad fiordami już od lat 30. ubiegłego stulecia. Co roku głowy państwa podsumowują minione dwanaście miesięcy oraz składają życzenia mieszkańcom na nadchodzący czas. Nie inaczej było w tym roku – na antenie NRK król Harald V oraz premier Erna Solberg życzyli Norwegom wzajemnego szacunku oraz zachęcali, aby… rodzili więcej dzieci.
W swoich mowach nawiązali do tego, jak ważna jest rodzina i wspólnota, a król podkreślił, że dorośli mają obowiązek dawać dobry przykład młodemu pokoleniu.
Reklama

Akceptujmy różnorodność

W tegorocznej sylwestrowej mowie król Harald zwrócił szczególną uwagę na to, jak ważny we wspólnocie jest szacunek dla drugiego człowieka oraz akceptacja różnic w przekonaniach i wierze – w szczególności w wielokulturowej Norwegii powinna być to podstawowa zasada, dzięki której każdy mieszkaniec będzie mógł poczuć się istotny. Zachęcał też, aby na co dzień obdarzać ludzi uśmiechem oraz podkreślał odpowiedzialność dorosłych, którzy przekazują obraz świata i wartości swoim dzieciom.

„Najważniejsza jest rodzina”

Premier Erna Solberg w swojej przemowie szczególną uwagę poświęciła spadającej dzietności w Norwegii i zachęcała, aby obywatele nie zwlekali ze staraniem się o potomstwo. – Myślę, że nie muszę tłumaczyć, jak to się robi – dodała żartobliwie.

Premier życzyła Norwegom, aby nie bali się zakładać duże rodziny oraz aby państwo było w stanie zagwarantować obywatelom odpowiednie warunki opiekuńcze, które to umożliwią. Podkreśliła także, że większa liczba rodzących się dzieci to warunek, który musi zostać spełniony, aby norweska idea państwa dobrobytu mogła przetrwać w obecnej formie.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Joanna Kuchnicka

18-01-2019 01:11

Xx1 napisał:
Pewnie ze to nie wina ekonomi i naukowo jest udowodnione ze to biedne społeczeństwa się bardziej rozmnażają (tylko ze tam dzieci pracują, choćby pomoc na roli, tu w Norwegi praca dzieci jest zabroniona). Bogate społeczeństwa dążą do samounicestwienia. Nawet był taki eksperyment na szczurach, u tych które miały wszystkiego pod dostatkiem zaczęło się nawet ze „chłop z chłopem a baba z babą...”. Są jednak tacy ludzie, którzy nie podążają za trendami i chcą mieć więcej dzieci, a obecna polityka prorodzinna w Norwegi do tego nie zachęca.

Ciekawi mnie w jakim kraju mieszkasz, ile masz dzieci, czym sie zajmujesz i ktore miejsce na swiecie spelniloby Twoje oczekiwania? Pytam bo wpisy sa rzeczowe, ale nie wiem czy to ocena na podstawie wlasnych doswiadczen, zaslyszanych opinii, czy wylacznie obserwacji.

Maciej xXx

04-01-2019 13:04

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Paweł Z.

04-01-2019 11:41

Komentarz został usunięty ze względu na naruszenie regulaminu portalu
Xx1

03-01-2019 18:11

Pewnie ze to nie wina ekonomi i naukowo jest udowodnione ze to biedne społeczeństwa się bardziej rozmnażają (tylko ze tam dzieci pracują, choćby pomoc na roli, tu w Norwegi praca dzieci jest zabroniona). Bogate społeczeństwa dążą do samounicestwienia. Nawet był taki eksperyment na szczurach, u tych które miały wszystkiego pod dostatkiem zaczęło się nawet ze „chłop z chłopem a baba z babą...”. Są jednak tacy ludzie, którzy nie podążają za trendami i chcą mieć więcej dzieci, a obecna polityka prorodzinna w Norwegi do tego nie zachęca.

Xx1

02-01-2019 17:12

Pani premier chyba nie wie ile kosztuje utrzymanie dziecka w tym kraju. Z tego co widzę to najlepiej wiedzie się singlom, pary z jednym dzieckiem tez jakoś jeszcze dają radę, ale boja się zdecydować na więcej dzieci. Kto ma więcej dzieci, a jeszcze do tego starszych to wie jakie to są koszty. Osobiście uważam ze nie ma większego szczęścia od dzieci, ale jak ktoś by się zdecydował na 4 w tym kraju to dzieci nie widziały by za często rodziców, chyba ze byli by na przykład lekarzami... w budżecie na następny rok będzie o miliard koron więcej na barnetrygdt, nie wiem jak to podzielą, ale to wstyd ze w biedniejszej Polsce państwo stać by płacić ponad tysiąc koron przy cenach 3-4 razy niższych... kilka dni temu dalem tu przykład znajomego, który wyjechał do Irlandi po wejściu polski do UE i po krótkim czasie wyjął dom, ściągnął żonę i czwórkę dzieci, bardzo chwalili standard życia. W Norwegi nie wykonalne, samo wynajęcie wyposażonego domu to ogromny koszt, z prądem pochłonął by wypłatę świeżego pracownika z polski. W Norwegi zrobiło się dziadostwo w porównaniu do wielu innych krajów.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok