Czemu Polacy narzekają na Polaków w Norwegii - dr Elżbieta Czapka (3/5) Moja Norwegia #44

Bartek Karpowski
Bartek Karpowski
(bartek.karpowski)
5,408
  • Zgłoś
Przedstawiamy kolejną część cyklu Moja Norwegia o Polakach mieszkających i pracujących w Norwegii.

W tym odcinku rozmawiam z panią dr Elżbietą Czapką, polską socjolog od 13 lat związaną z Norwegią i instytutem NAKMI (Norwegian Center for Migration and Minority Health), a także z Høgskolen i Oslo og Akershus. Inicjatorką współpracy grup naukowych z Polski i Norwegii, w tym z Uniwersytetu w Bergen i Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie.

Rozmawiamy miedzy innymi o badaniach nad stanem zdrowia i dostępem do usług medycznych Polaków w Norwegii.

Wszystko w tym odcinku!

(Część 3 z 5)

Część pierwsza: https://www.youtube.com/watch?v=YELf_aIr0pM&t=
Część druga: https://youtu.be/pTSfLAmrqo0

Jeżeli chcesz opowiedzieć swoją historię skontaktuj się z nami poprzez FB, maila lub naszą stronę

#norwegia #polacy #emigracja
Pokaż więcej Ukryj
Dodano: 04-04-2020 16:56 (0 głosów) 0.0

Podobne filmy
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


Xx1

05-04-2020 11:36

Ja jestem obiektywny. Może ty pracujesz w swoim zawodzie i nie doświadczyłeś tego co ja. Kiedy tu przyjechałem chodziłem z cv po firmach by pracować w swoim zawodzie, w miejscowych firmach nawet nie chcieli się patrzeć na cv, niektórzy byli uprzejmi i mieli jakieś wymówki a niektórzy śmieli się w oczy, ze Polak chce w takim zawodzie pracować, przecież oni tam nawet cieplej wody w kraju nie maja (tak niestety nas postrzegali jeszcze kilkanaście lat temu), to było przykre doświadczenie i nigdy go nie zapomnę. Tylko międzynarodowa firma się mną zainteresowała, ale to było stanowisko kierownicze i był potrzebny norweski a wtedy tylko po angielsku się tu porozumiewałem. Myślałem ze to chodzi o język, po wielu latach próbowałem i okazało się ze do firmy się nie dostanę, ale nie ma problemu docierać bezpośrednio do klientów bo tu zawsze liczy się cena i jakość a nie narodowość. Jest tu praca dla lekarzy, farmaceutów, pielęgniarek, ale inni intelektualiści podejmują ogromne ryzyko tu przyjeżdżając i walka o prace w zawodzie może być nie warta zużytej energi.
Co do Kaczyńskiego i Rydzyka to jak się trochę dorobię to pierwszemu pomnik wystawię a drugiemu kupię nowego Maybacha bo wiem ze lubi i przynajmniej żaden bezdomny nie będzie musiał się wykosztowywac.

Xx1

05-04-2020 10:47

No właśnie o tym pani mówiła, o hejcie. A kiedy ty ostatnio np w Warszawie byłeś, na wycieczce szkolnej? Ja w realu trzymam na dystans polonorkow - ludzi, którzy przyjechali tu z biedy, nauczyli się tylko jednego obcego języka w życiu, sa zafascynowani Norwegia i gardzą polską, w obecności Norwegów uśmiech nie znika im z twarzy a przy rodakach maja nos zadarty do góry, wykonują proste prace, ewentualnie awansują (słownie) na kierownicze stanowisko z dodatkiem 10kr/gdz i z tym samym zakresem obowiązków, ale duma ich rozpiera jakby zrobili wielka karierę. Jadą tacy na wakacje do polski, do swojej wioski gdzie nawet autobus się nie zatrzymuje i później mówią ze nic się w tym naszym kraju nie zmienia. Nie wiem czy to się tyczy ciebie, ale pisząc takie komentarze można cię zaliczyć do tej grupy, która tu ciagle s...a do swojego gniazda.

Xx1

05-04-2020 09:36

Niestety dyskryminacja na rynku norweskim ciagle istnieje. Wyksztalcilismy tu dzieci, wiele z nich kończy studia i wchodzi w życie zawodowe. Kiedyś czytałem jak pewien ojciec żalił się ze wykształcił w Dani syna na architekta a po studiach nikt go w dani nie chciał do pracy przyjąć (bo Polak), to można powiedzieć jest przerażające. W takich krajach ludzie zdolni mogą sobie życie zmarnować... Jenta løven plus ukryty rasizm to ochydna mieszanka. Ja osobiście żałuje ze tu ściągnąłem rodzinę, w Warszawie moja rodzina i znajomi maja dużo większe możliwości. Niestety jest za późno by wracać. Języka nauczyłem się szybko (przerabiając książki do Bergen testu), ale to się nie przełożyło na dużo wyższe zarobki. Musiałem otworzyć własna działalność by wrócić częściowo do mojego prawdziwego zawodu, który kocham, ale jak na razie to dzięki budowlance utrzymuję rodzinę. Jeśli nie ma możliwości to trzeba je sobie samemu stworzyć.

Grzesiek Markowski

05-04-2020 08:28

Miło było posłuchać Pozdrawiam

Podaj powód zgłoszenia
Wyślij zgłoszenie

Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok