1 NOK
Witam.
Ostatni raz pracowałem w Norwegii w 2017 roku.
W 2018 dostałem zwrot podatku, tyle ile dali, tyle dostałem, żadnych ulg nie było.
Dostałem dziś takie pismo
Czy muszę się rozliczać jakoś z urzędem skarbowym? Czy jakbym pojechał do pracy do Norwegii to wtedy ta kwota zostanie mi potrącona? Proszę o pomoc, pozdrawiam
Witam.
Ostatni raz pracowałem w Norwegii w 2017 roku.
W 2018 dostałem zwrot podatku, tyle ile dali, tyle dostałem, żadnych ulg nie było.
Dostałem dziś takie pismo
Czy muszę się rozliczać jakoś z urzędem skarbowym? Czy jakbym pojechał do pracy do Norwegii to wtedy ta kwota zostanie mi potrącona? Proszę o pomoc, pozdrawiam
Dziękuję za odpowiedź. Na otrzymanym dokumencie nie ma żadnej wzmianki o płatności, nie ma też podanego nr konta czy blankietu do przelewu. W 2017 pobrano mi podatek z góry, następnie w 1 kwartale 2018 oddano mi go. A teraz oczekują jeszcze dopłaty? Co w przypadku, gdy ja już się do Norwegii nie wybieram? I jakie to ma powiązanie z polskim US ? Pozdrawiam
Z przesłanego pisma wynika, że ma Pan dług u poborcy podatkowego. Z tego co Pan pisze wynika, że otrzymał Pan za duży zwrot i jakąś jego część musi Pan zwrócić - najprawdopodobniej. Najlepiej by było uzyskanie aktualnego wyniku rozliczenia podatkowego za rok 2017 i sprawdzić rozbieżności. Jednakże w pierwszej kolejności należy spłacić dług w Norwegii.
Twój dług wobec Skattu wynosi 3150 kr. Musisz się rozliczyć z urzędem, na piśmie na pewno jest podany numer konta, na który masz wpłacić pieniądze.
witajcie, pracuję w Norwegii jako pracownik sezonowy, zarejestrowany jako pracownik \'ogrodowy\'. W tym roku podatek przy wypłacie miesięcznej wynosi 34%, słyszałem że jest to spowodowane napływem imigrantów na których ktoś musi pracować i podobno jest nakaz dawania dużego podatku obywatelom Norwegii zarejestrowanym i pracującym legalnie. Ale czy to dotyczy również pracowników sezonowych? Nie powinien być tu niższy podatek? Wiadomo, że część tych % zostanie oddana ale to i tak duży ten podatek będzie. Czy ktoś coś slyszał więcej na ten temat?
sloka napisał:
etr napisał:
witajcie, pracuję w Norwegii jako pracownik sezonowy, zarejestrowany jako pracownik \\\\\\\'ogrodowy\\\\\\\'. W tym roku podatek przy wypłacie miesięcznej wynosi 34%, słyszałem że jest to spowodowane napływem imigrantów na których ktoś musi pracować i podobno jest nakaz dawania dużego podatku obywatelom Norwegii zarejestrowanym i pracującym legalnie. Ale czy to dotyczy również pracowników sezonowych? Nie powinien być tu niższy podatek? Wiadomo, że część tych % zostanie oddana ale to i tak duży ten podatek będzie. Czy ktoś coś slyszał więcej na ten temat? To ile ty zarabiasz miesięcznie na tym sezonowym zajęciu?
Z twojej rewelacji wychodzi iż zarabiasz po >50 tys. nok. brutto!.
Ogólnie to zaliczkę na podatek i ubezpieczenie, możesz sam sobie obliczyć co do korony, korzystając z norweskiego kalkulatora skarbowego.
Wystarczy znać swój numer podatkowy >np. Trekktabell 7100 - Skatteetaten<
w ciągu 2 miesięcy zarobiłem 84 tys NOK i zabrano mi 30 tys NOK na pocztek tego podatku, co stanowi jakies 33%, rok temu ten sam zarobek w tym samym czasie - zabrano 18 tys NOK, praca w tym samym miejscu
witajcie, pracuję w Norwegii jako pracownik sezonowy, zarejestrowany jako pracownik \'ogrodowy\'. W tym roku podatek przy wypłacie miesięcznej wynosi 34%, słyszałem że jest to spowodowane napływem imigrantów na których ktoś musi pracować i podobno jest nakaz dawania dużego podatku obywatelom Norwegii zarejestrowanym i pracującym legalnie. Ale czy to dotyczy również pracowników sezonowych? Nie powinien być tu niższy podatek? Wiadomo, że część tych % zostanie oddana ale to i tak duży ten podatek będzie. Czy ktoś coś slyszał więcej na ten temat?
sloka napisał:
etr napisał:
witajcie, pracuję w Norwegii jako pracownik sezonowy, zarejestrowany jako pracownik \\\\\\\'ogrodowy\\\\\\\'. W tym roku podatek przy wypłacie miesięcznej wynosi 34%, słyszałem że jest to spowodowane napływem imigrantów na których ktoś musi pracować i podobno jest nakaz dawania dużego podatku obywatelom Norwegii zarejestrowanym i pracującym legalnie. Ale czy to dotyczy również pracowników sezonowych? Nie powinien być tu niższy podatek? Wiadomo, że część tych % zostanie oddana ale to i tak duży ten podatek będzie. Czy ktoś coś slyszał więcej na ten temat? To ile ty zarabiasz miesięcznie na tym sezonowym zajęciu?
Z twojej rewelacji wychodzi iż zarabiasz po >50 tys. nok. brutto!.
Ogólnie to zaliczkę na podatek i ubezpieczenie, możesz sam sobie obliczyć co do korony, korzystając z norweskiego kalkulatora skarbowego.
Wystarczy znać swój numer podatkowy >np. Trekktabell 7100 - Skatteetaten<
w ciągu 2 miesięcy zarobiłem 84 tys NOK i zabrano mi 30 tys NOK na pocztek tego podatku, co stanowi jakies 33%, rok temu ten sam zarobek w tym samym czasie - zabrano 18 tys NOK, praca w tym samym miejscu
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
etr napisał:
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
ODSWIEZAM
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
jasta102 napisał:
telefon też musisz jakoś ładować
sa powerbanki i ladowarki w samochodzie
WilhelmTell82 napisał:
etr napisał:
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
Pomyslales moze o antenie wylapujacej sasiada Wi-Fi?
allegro.pl/antena-aktywna-wifi-sky-5m-usb-internet-do-10km-i4822770659.html
Za mycall trzeba placic i to nie malo,a jeszcze ani korony nie zarobiles,praca tez nie wiadomo czy bedzie,bo z reguly jak firmy potrzebuja to juz teraz,a nie za 1,5 miesiaca,ale to nie moj problem,powodzenia
tam wkoło nie ma sasiadów, a praca jest pewna i zaklepana ogólnie 
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
etr napisał:
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
ODSWIEZAM
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
jasta102 napisał:
telefon też musisz jakoś ładować
sa powerbanki i ladowarki w samochodzie
WilhelmTell82 napisał:
etr napisał:
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
Pomyslales moze o antenie wylapujacej sasiada Wi-Fi?
allegro.pl/antena-aktywna-wifi-sky-5m-usb-internet-do-10km-i4822770659.html
Za mycall trzeba placic i to nie malo,a jeszcze ani korony nie zarobiles,praca tez nie wiadomo czy bedzie,bo z reguly jak firmy potrzebuja to juz teraz,a nie za 1,5 miesiaca,ale to nie moj problem,powodzenia
tam wkoło nie ma sasiadów, a praca jest pewna i zaklepana ogólnie
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
etr napisał:
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
ODSWIEZAM
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
jasta102 napisał:
telefon też musisz jakoś ładować
sa powerbanki i ladowarki w samochodzie
WilhelmTell82 napisał:
etr napisał:
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
Pomyslales moze o antenie wylapujacej sasiada Wi-Fi?
allegro.pl/antena-aktywna-wifi-sky-5m-usb-internet-do-10km-i4822770659.html
Za mycall trzeba placic i to nie malo,a jeszcze ani korony nie zarobiles,praca tez nie wiadomo czy bedzie,bo z reguly jak firmy potrzebuja to juz teraz,a nie za 1,5 miesiaca,ale to nie moj problem,powodzenia
tam wkoło nie ma sasiadów, a praca jest pewna i zaklepana ogólnie
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
etr napisał:
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
ODSWIEZAM
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
Mazury napisał:
Dosc czesto na stacjach Statoil czy Shell, nie mowiac juz o publicznych bibliotekach jest bezprzewodowy darmowy internet.
Jesli ktos ma zamiar mieszkac bez pradu, musi sie liczyc z pewnymi utrudnieniami w dostepie do sieci, np. w postaci koniecznosci podrozy do biblioteki raz na pare dni.
Inna opcja jest laptop z dobrymi bateriami plus modemik na usb.
tam ogólnie zasięg sam w sobie jest, tylko właśnie nie ma pociągniętego prądu do samego domu, także myślę że opcja z wykupieniem tamtejszej karty sim z pakietem internetowym byłaby najlepsza. Jedynie ten mycall jest wart uwagi? Slyszalem też ze właśnie na stacjach mozna kupic jakąś kartę (nie pamietam nazwy operatora) i to tez niezle wychodzi, kojarzycie moze o którego chodzi?
jasta102 napisał:
telefon też musisz jakoś ładować
sa powerbanki i ladowarki w samochodzie
WilhelmTell82 napisał:
etr napisał:
Witam, jestem nowy na forum ale liczę na waszą pomoc.
Za około 1.5 miesiąca wyjeżdżam do Norwegii do pracy, będę mieszkać w miejscu, gdzie nie ma stałego dostępu do prądu, dlatego też potrzebuję jakiegoś internetu, żeby sobie podłączyć w telefonie. Jaka opcja najlepsza? Kupno karty w Norwegii? Jaki operator? Ktoś miał podobne rozterki? Dzięki za odpowiedzi
Pomyslales moze o antenie wylapujacej sasiada Wi-Fi?
allegro.pl/antena-aktywna-wifi-sky-5m-usb-internet-do-10km-i4822770659.html
Za mycall trzeba placic i to nie malo,a jeszcze ani korony nie zarobiles,praca tez nie wiadomo czy bedzie,bo z reguly jak firmy potrzebuja to juz teraz,a nie za 1,5 miesiaca,ale to nie moj problem,powodzenia
tam wkoło nie ma sasiadów, a praca jest pewna i zaklepana ogólnie
Wojtek
Sola/Stavanger
Natalia
Bæerum Vøyenenga
Miroll
Daguśka1
Trondheim
Bartek1234
Gdańsk
Dziksonn666
Nowy Sacz
takodamian1
Warszawa
Sylwester
Wałbrzych
Dziękuję za odpowiedź. Na otrzymanym dokumencie nie ma żadnej wzmianki o płatności, nie ma też podanego nr konta czy blankietu do przelewu. W 2017 pobrano mi podatek z góry, następnie w 1 kwartale 2018 oddano mi go. A teraz oczekują jeszcze dopłaty? Co w przypadku, gdy ja już się do Norwegii nie wybieram? I jakie to ma powiązanie z polskim US ? Pozdrawiam
Z przesłanego pisma wynika, że ma Pan dług u poborcy podatkowego. Z tego co Pan pisze wynika, że otrzymał Pan za duży zwrot i jakąś jego część musi Pan zwrócić - najprawdopodobniej. Najlepiej by było uzyskanie aktualnego wyniku rozliczenia podatkowego za rok 2017 i sprawdzić rozbieżności. Jednakże w pierwszej kolejności należy spłacić dług w Norwegii.
Twój dług wobec Skattu wynosi 3150 kr. Musisz się rozliczyć z urzędem, na piśmie na pewno jest podany numer konta, na który masz wpłacić pieniądze.