Bezpłatny transport publiczny dla uchodźców z Ukrainy wprowadzono w Oslo i dawnym regionie Viken w 2022 roku. [zdjęcie z 2015 roku]
wikimedia.commons/ Panek/ https://creativecommons.org/licenses/by-sa/4.0/deed.en
Od czerwca 2025 roku uchodźcy w regionie Akershus muszą płacić za przejazdy autobusami i innymi środkami transportu publicznego. Decyzja ta wywołała kontrowersje – zwłaszcza w kontekście integracji cudzoziemców w Norwegii.
Bezpłatny transport publiczny dla uchodźców z Ukrainy wprowadzono w Oslo i dawnym regionie Viken w 2022 roku. Rok później rozszerzono go na wszystkich ubiegających się o azyl, by uniknąć podziałów między poszczególnymi grupami. Jednak po rozwiązaniu Viken (1 czerwca 2024 r.), kolejne jednostki administracyjne zaczęły wycofywać się z programu. Buskerud zakończyło darmowe przejazdy już 1 lipca 2024 r., a teraz podobną decyzję ogłosiły władze okręgu Akershus.
– Utrzymywanie darmowych przejazdów kosztuje region około 20 milionów koron rocznie – tłumaczy Håkon Snortheim, członek okręgowego zarządu ds. transportu. – Musimy racjonalnie gospodarować budżetem i ograniczyć koszty, które obciążają system.
Pomagać czy uczyć samodzielności?
Snortheim argumentuje, że płacenie za bilety może sprzyjać integracji. – Kupowanie biletów i korzystanie z systemu transportu to część życia w społeczeństwie – twierdzi.
Odmienne zdanie ma likalna polityczka Hoda Imad. Jej zdaniem decyzja uderza w osoby, które mają najmniej środków, a potrzebują transportu m.in. by dotrzeć do pracy, przedszkola czy na terapię.
– To niewielki koszt dla regionu, ale ogromna różnica dla samych uchodźców. Bez transportu nie będą mogli się integrować – mówi Imad.
Darmowe przejazdy nadal będą przysługiwały osobom zakwaterowanym w ośrodkach dla uchodźców na terenie Akershus (obecnie dwa takie miejsca). Jednak pozostałym uchodźcom pozostaje pełna odpłatność za bilety – tak jak wszystkim innym mieszkańcom regionu.
4 godziny temu
4
0
Zgłoś