Jasto z rodu zydowskiego, ruskiego i innego. Popelnilam mala poezje na twoja czesc:
Bozyszcze kobiet moralnie watpliwych
Ten jeden wybrany posrod sprawiedliwych
Stroz tego forum, sumienie narodu- moj Jasta
Wiedz o tym, ze woda czeka na ciebie piekna niewiasta
Jej nic to, zes ty zyd, rusek i jakis cyklista
Zes zszargana opinie masz jak komunista
Nic jej to, ze wielbisz dziary i biale skarpety
Ona wie, ze potrzebujesz silnej i wyjatkowej kobiety
Ty prawisz o lufach i ludach i innych czlonkach
A ona rozedrgana marzy o slubnych pierscionkach
Ona wie, zes ty majetny pieniedzmi pendlera
Wiec nie marnuj je na rzyci, bo to czas wesela.
Ona nie jest chetna do malzenstwa bialego
Bo nie chce widziec Jasty wiecznie smutnego
Ona czuje Jasty mozliwosci nieskonczone
One w bialych barwach nie moga byc zaspokojone
Teraz pora na poezji zakonczenie
Bo to tylko bylo takie male marzenie…