nata190590 napisał:
Hej
Chciałabym zapytać, jak to wygląda u osób, które pracują w Norwegii i co jakiś czas wracają do PL.
Czy , przygotowujecie sobie w Polsce posiłki, które potem zabieracie ze sobą (wiadomo- oszczędność pieniędzy i czasu),
czy też , gdyby była taka możliwość, wolelibyście zlecić komuś przygotowywanie obiadów, i ich pakowanie?
Bo u nas gotowanie obiadów na 'wyjazd' zajmuje często cały weekend
Produkcja hurtowa 
Mało logiczne to co napisałaś.
Jaka oszczędność czasu, skoro zabiera się tak cenne chwile, przeznaczone na rodzinę i wypoczynek.
Jaka oszczędność pieniędzy, skoro później tu na miejscu trzeba jeść jak opętany, by się nie zepsuło.
Jak ktoś mieszka w Polsce na Wybrzeżu a w Norwegi w okolicach Oslo i jedzie własnym autem, to i owszem, takie pseudo obiadki może i mają jakiś sens, li tylko, stricte smakowy.
Co innego natomiast jest, wieźć przetwory mięsne w postaci kiełbas i tym podobne i to hermetycznie pakowane.
To można nawet i samolotem w bagażu rejsowym.