To moj pierwszy post na forum, wiec witam wszystkich!
Nie mieszkam w Norwegii, ale coraz czesciej mysle o tym, by sie tam przeprowadzic. Od zawsze ciagnelo mnie na polnoc, jako nastolatka uczylam sie nawet przez chwile norweskiego i marzylam o tym, by tam mieszkac. Zycie ulozylo mi sie troche inaczej, wyladowalam na Wyspach i do niedawna bylam bardzo szczesliwa.
Ostatnio troche sie pozmienialo, rozpadl sie moj wieloletni zwiazek, a ja zlapalam sie na mysli, ze nic mnie juz tu nie trzyma. Znow rozwazam wyjazd do Norwegii. Wlasciwie niby dobrze mi tu, gdzie jestem, nie narzekam, mam prace, znajomych... Ale chyba potrzebuje zmiany.
Mam wiec kilka pytan odnosnie poczatkow w Norwegii.
Czy latwo znalezc prace? Aktualnie pracuje na recepcji w biurowcu i jedyne doswiadczenie zawodowe, jakie posiadam, jest zwiazane z ta czy inna forma obslugi klienta/administracji biurowej. Podejrzewam, ze z samym angielskim, chocby nie wiem jak swietnym, raczej nie mam szans. Zapisalam sie na roczny kurs norweskiego, mam nadzieje, ze to pomoze... Jesli nie uda mi sie od razu zlapac pracy okolobiurowej, czy ze srednio zaawansowanym norweskim bede miala jakies szanse chocby w kawiarniach albo sklepach?
Gdzie najlepiej uderzyc? Stolica, czy niekoniecznie? Z tego, co mi wiadomo, Oslo jest drogim miejscem dla turystow. Czy dla tych, ktorzy tam mieszkaja i zarabiaja, tez jest drogie?
Czy powinnam wiedziec cos jeszcze, zanim zdecyduje sie na wyjazd? Czego sie wystrzegac, czego unikac, co koniecznie zalatwic, zanim postawie noge na norweskiej ziemi?
(Podejrzewam, ze na czesc z tych pytan znajde odpowiedzi, czytajac forum - za co zaraz sie zabiore - ale bylabym wdzieczna za pomoc
)
Nie mieszkam w Norwegii, ale coraz czesciej mysle o tym, by sie tam przeprowadzic. Od zawsze ciagnelo mnie na polnoc, jako nastolatka uczylam sie nawet przez chwile norweskiego i marzylam o tym, by tam mieszkac. Zycie ulozylo mi sie troche inaczej, wyladowalam na Wyspach i do niedawna bylam bardzo szczesliwa.
Ostatnio troche sie pozmienialo, rozpadl sie moj wieloletni zwiazek, a ja zlapalam sie na mysli, ze nic mnie juz tu nie trzyma. Znow rozwazam wyjazd do Norwegii. Wlasciwie niby dobrze mi tu, gdzie jestem, nie narzekam, mam prace, znajomych... Ale chyba potrzebuje zmiany.
Mam wiec kilka pytan odnosnie poczatkow w Norwegii.
Czy latwo znalezc prace? Aktualnie pracuje na recepcji w biurowcu i jedyne doswiadczenie zawodowe, jakie posiadam, jest zwiazane z ta czy inna forma obslugi klienta/administracji biurowej. Podejrzewam, ze z samym angielskim, chocby nie wiem jak swietnym, raczej nie mam szans. Zapisalam sie na roczny kurs norweskiego, mam nadzieje, ze to pomoze... Jesli nie uda mi sie od razu zlapac pracy okolobiurowej, czy ze srednio zaawansowanym norweskim bede miala jakies szanse chocby w kawiarniach albo sklepach?
Gdzie najlepiej uderzyc? Stolica, czy niekoniecznie? Z tego, co mi wiadomo, Oslo jest drogim miejscem dla turystow. Czy dla tych, ktorzy tam mieszkaja i zarabiaja, tez jest drogie?
Czy powinnam wiedziec cos jeszcze, zanim zdecyduje sie na wyjazd? Czego sie wystrzegac, czego unikac, co koniecznie zalatwic, zanim postawie noge na norweskiej ziemi?
(Podejrzewam, ze na czesc z tych pytan znajde odpowiedzi, czytajac forum - za co zaraz sie zabiore - ale bylabym wdzieczna za pomoc
