JLK21 napisał:
asia68 napisał:
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.
wsrod moich znajomych bylo podobnie... jeden zazartowal: zabije Cie... a ten polecial do szefa na drugio dzien i sie poskarzl ze kolega czycha na jego zycie... policja inspekcja pracy, tlumacze, kontakt z ambasada itd... ten co zazartowal ze go zabije nie pracuje juz w NO... choc i tak wszyscy wiedzieli ze to zart - tutaj takie rzeczy biora na powaznie!!
Słyszysz ricco?????? A ty proponowales, ze otrujesz mnie pierogami z arszenikiem. Na dodatek zrobies to publicznie. Wydrukowalam cały wątek, na wypadek gdybys te niefortunną wypowiedź chciał usunąc. Hahahahaha
asia68 napisał:
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.
wsrod moich znajomych bylo podobnie... jeden zazartowal: zabije Cie... a ten polecial do szefa na drugio dzien i sie poskarzl ze kolega czycha na jego zycie... policja inspekcja pracy, tlumacze, kontakt z ambasada itd... ten co zazartowal ze go zabije nie pracuje juz w NO... choc i tak wszyscy wiedzieli ze to zart - tutaj takie rzeczy biora na powaznie!!
Słyszysz ricco?????? A ty proponowales, ze otrujesz mnie pierogami z arszenikiem. Na dodatek zrobies to publicznie. Wydrukowalam cały wątek, na wypadek gdybys te niefortunną wypowiedź chciał usunąc. Hahahahaha
