Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

współlokator grozi mi śmiercią... - Norwegia

Czytali temat:
(1569 niezalogowanych)
1 Post
Jan Kowalski
(hiumenn)
Wiking
Mieszkam z polakami w jednym domu,ale każdy ma swój pokój,od pewnego czasu jeden z nich grozi mi śmiercią,uszkodzeniem-mam obawy co do niego,bo dowiedziałem sie ,że jest byłym recydywistą-co z tym mogę zrobić,gdzie to zgłosić?żeby nie było za późno...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
46 Postów
Kamil Kamil
(tadziksc)
Nowicjusz
hehe musiałes mu niezle podpasc, zglaszac?Ja to bym zalatiwl jakos inaczej , no jak zglosisz to pewnie bedziesz mial pozamiatane.... do odwaznych swiat nalezy !!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Freddy)
Wiking
hiumenn napisał:
Mieszkam z polakami w jednym domu,ale każdy ma swój pokój,od pewnego czasu jeden z nich grozi mi śmiercią,uszkodzeniem-mam obawy co do niego,bo dowiedziałem sie ,że jest byłym recydywistą-co z tym mogę zrobić,gdzie to zgłosić?żeby nie było za późno...

oj nie ladnie ta sprawa mi smierdzi przyznaj sie co przeskrobales ze teraz sraczke masz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Sebastian Siemieniec
(Odrzutowiec)
Wiking
Musisz załatwić to po naszemu! Kup flaszke i umów sie z nim na "rozmowe". Przepchniecie problem i po fakcie "Polak głodny to zły" )))
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
230 Postów
joanna kidawa
(asia68)
Stały Bywalec
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(krolestwo za konia)
Wiking
asia68 napisał:
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.




Pomysl z flaszka nie jest zly o ile zatarg nie zabrnal zadaleko. Pomysly z obiciem goscia sa rzeczywiscie do dupy bo jak mowie w pewnych kregach na jednego lamaka zawsze znajdzie sie inny lamak.i jeszcze jedno to ze facet jest recydywista nic nie mowi o tym ze jest grozny bo mogl w polszy za alimenty siedziec w mysl zasady i przyslowia KROWA KTORA DUZO RYCZY ...............................ITD.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
699 Postów
agnieszka o.
(saka)
Wyjadacz
zareaguj wedle własnego uznania, ale nie pozostawiaj sprawy, mając nadzieję, że się samo ułoży. coś musisz zrobić. kiedyś mieszkałam w wynajętym mieszkaniu z kumpelami i sąsiad z dołu okazał się kompletnym czubkiem (dosłownie), bo latał za nami z różnymi akcesoriami . żadna z nas mu nic nie zrobiła. musiałyśmy się wyprowadzić niestety.
pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(giovi2)
Wiking
krolestwo za konia napisał:
asia68 napisał:
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.




Pomysl z flaszka nie jest zly o ile zatarg nie zabrnal zadaleko. Pomysly z obiciem goscia sa rzeczywiscie do dupy bo jak mowie w pewnych kregach na jednego lamaka zawsze znajdzie sie inny lamak.i jeszcze jedno to ze facet jest recydywista nic nie mowi o tym ze jest grozny bo mogl w polszy za alimenty siedziec w mysl zasady i przyslowia KROWA KTORA DUZO RYCZY ...............................ITD.



No ja bym sie zastanowila 2 razy nad tym pomyslem z flaszka!!!!!!!!
Jezeli jest agresywny na trzezwo to co mowic po alkoholu,moze byc roznie...
Jak to sie mowi:na dwoje babka wrozyla
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
4101 Postów
Yatsek :)
(Yatsek)
Maniak
asia68 napisał:
poprzednie posty to same bzdury.Jeśli pracujecie u jednego pracodawcy to zgłoś to właśnie jemu.Jeśli problem zlekceważy idź na policję. Jeśli nie potrafisz porozumieć się po norwesku to za pośrednictwem internetowego słownika stwórz zawiadomienie na kartce i podsuń pod nos zainteresowanym.

wsrod moich znajomych bylo podobnie... jeden zazartowal: zabije Cie... a ten polecial do szefa na drugio dzien i sie poskarzl ze kolega czycha na jego zycie... policja inspekcja pracy, tlumacze, kontakt z ambasada itd... ten co zazartowal ze go zabije nie pracuje juz w NO... choc i tak wszyscy wiedzieli ze to zart - tutaj takie rzeczy biora na powaznie!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
429 Postów
Monika Engan
(mepsycholog)
Wyjadacz
Jesli czujesz sie zastraszony to zglos to na policje, staraj sie nie wchodzic osobie w droge, zminimalizuj kontakt a najlepiej to poszukaj sobie innego mieszkania bo bedzie ci trudno zyc pod jednym dachem z kims takim.To na pewno bardzo stresujace i ma wplyw na twoje codzienne zycie.Najlepiej jest zupelnie odizolowac sie od osoby ktora wysyla podobne komunikaty i sprawia, ze zycie pod jednym dachem staje sie koszmarem,tylko ty mozesz zmienic cala sytuacje.
Powodzenia.
hiumenn napisał:
Mieszkam z polakami w jednym domu,ale każdy ma swój pokój,od pewnego czasu jeden z nich grozi mi śmiercią,uszkodzeniem-mam obawy co do niego,bo dowiedziałem sie ,że jest byłym recydywistą-co z tym mogę zrobić,gdzie to zgłosić?żeby nie było za późno...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok