ubezpieczenie auta - Norwegia - s3

kkkrzysztof napisał:
...Tym razem mu sie udalo NO PROSZĘ PROSZĘ ...
MAM PRYWATNEGO CENZORA i TO ZA DARMOCHĘ ....

jak dotałas blachy rejstracyjne to widza ze w stans vegen ze masz ubezp a giro przyjdzie poczta
ja miałam taka syt ze pan z ubez nie zrozumiał przez telefon nazwsika badz wpisał je zle i przez miesiac walczyłam o blachy w koncu poszlismy do banku podpisalismy odpowiednie dokumenty i blachy do odbioru 2 godz pozniej
wiec jak masz blachy to masz ubezp a rachunek przyjdzie

a i naklejka jest wazna tylko do eu control w przypadku jak przejdziesz te kontrol pozytywnie to dalej jest ta sama naklejka jesli negatywnie to jest zwykły nic nie wartym smieciem

Najlejka jest poswiadczeniem waznosci i sprawnosci pojazdu do poruszania sie po Norge-tu sie zgadzam ale dalej nie ma zawiele wspolnego z ubezpieczeniem OC ktore zawieramy oddzielnie na wlasne nazwisko. Naklejka zostaje na aucie z tablicami przy sprzedazy pojazdu a ubezpieczenie wygasa w momencie zgloszenia sprzedazy. Ale w sumie nie oto chodzilo. Mysle ze sprawa zielonej karty jest jasna i posiadania ubezpieczenia wybierajac sie zagranice.

krolestwo za konia skrev:
Najlejka jest poswiadczeniem waznosci i sprawnosci pojazdu do poruszania sie po Norge-tu sie zgadzam ale dalej nie ma zawiele wspolnego z ubezpieczeniem OC ktore zawieramy oddzielnie na wlasne nazwisko. Naklejka zostaje na aucie z tablicami przy sprzedazy pojazdu a ubezpieczenie wygasa w momencie zgloszenia sprzedazy. Ale w sumie nie oto chodzilo. Mysle ze sprawa zielonej karty jest jasna i posiadania ubezpieczenia wybierajac sie zagranice.

Cytat ze strony vegvesen:

Kontrollmerker/ Oblater
Norskregistrerte biler skal ha kontrollmerker, også kalt oblater på skiltene (kjennemerkene) som et bevis på at alle forhold knyttet til kjøretøyet var i orden da kontrollmerkene/oblatene ble utstedt.

For å få kontrollmerker/oblater må:

•forsikringen være i orden
•årsavgiften være betalt
•EU-kontrollen være i orden
•bilen ikke være begjært avskiltet

ale ze naklejki sie nie dostanie jak si enie ma waznego ubezpieczenia albo EU to nie wiedzialem... moze dlatego ze zawsze wszytsko bylo w porzadku.... chociaz ktos to juz poisal wczesniej ze sprzedajac auto - naklejka fozycznie zostaje na aucie a OC si enie ma waznego wtedy... hmmm

Na dobrą sprawę wyjeżdżając z Norwegi powinno się mieć zieloną kartę. Wtedy masz kwit i jest wszystko jasne dla każdego psiaka w UE. A naklejki można mieć nawet typu "wiocha tunning"

JLK21 napisał:
... chociaz ktos to juz poisal wczesniej ze sprzedajac auto - naklejka fozycznie zostaje na aucie a OC si enie ma waznego wtedy... hmmm
MYŚLISZ...!.?
Czy piszesz aby pisać...?
Bo Jeżeli kupujesz auto to go nie przerejestrujesz na siebie jak najpierw nie wykupisz na niego ubezpieczenia ...
Gdy kupowałem w saluunie to w pirwszym rzyndzie było zgłoszeni do -IF- bym mogłem spokojnie rozbijać insze na drodze jakby CO ,
dopiero po telefonicznej rejestracji i zwrotnym potwierdzeniu faxem rozpoczęto inne duperele załatwiać...

Kupując samochód posiadamy-otrzymujemy tylko jedną część dowodu rejestracyjnego, drugą poprzedni właściciel wysyła od ręki do S.V., a nasz następny krok to wykupienie OC, ponieważ to firma ubezpieczeniowa powiadamia S.V. o zawarciu nowej polisy, jeżeli tego nie zrobimy to nie dostaniemy dowodu rejestracyjnego, faktycznie liczy się data zawarcia umowy.

A co do naklejki to istnieje możliwość posiadania jej od zakupu auta do okresu wysyłki årsavgift-u, ale wtedy nie ma się tej właściwej części dowodu rejestracyjnego, ponatto nękać będzie nas S.V. i w końcu stracimy tablice, a w razie kuku ból finansowy nie do zniesienia.

Pozatym nie polecam podawać innego niż faktyczny stanu licznika, bo w przypadku stłuczki umowa jest anulowana jeśli to wyjdzie na jaw. Cofać też z rozwagą bo może wydawać się dziwne iż auto w 2006r miało 150000, 2007r 170000, 2008r 190000 a w 2009 ni z tąd ni z owąt znów 150000. Przypominam iż przy zawieraniu umowy podaje się spodziewany roczny przejazd i za to się płaci, podobnie z wiekiem innych użytkowników auta itd
pozdro

fly napisał:

. Cofać też z rozwagą bo może wydawać się dziwne iż auto w 2006r miało 150000, 2007r 170000, 2008r 190000 a w 2009 ni z tąd ni z owąt znów 150000. Przypominam iż przy zawieraniu umowy podaje się spodziewany roczny przejazd i za to się płaci, podobnie z wiekiem innych urzytkowników auta itd
pozdro
Każdy myślący normalnie wie ,że jak się wjeżdża na przegląd to pracownik wpisuje stan licznika w kartę przeglądową.
I to jest stan nie do przestawienia bo konsekwencje są drastyczne ...
Kolega trzy miesiące miał zdjęte tablice i uratował auto tylko dzięki temu że wmontowano mu nowy Licznik .
Przy starszych modelach biznes mało opłacalny ,jednak On miał 5letnie.