Nowy przepis odnosnie jazdy na polskich blachach - Norwegia - s2

Hilton poszukaj pracy i nie siedz na forum bo calkowicie Ci sie mozg zlasuje,pozdro cieplutkie idobra rada

RADZIK78 napisał:
Hilton poszukaj pracy i nie siedz na forum bo calkowicie Ci sie mozg zlasuje,pozdro cieplutkie idobra rada

Natomiast moja dobra rada: ode mnie i od mojego mozgu trzy chuje w bok. Rowniez cieplutkie pozdro.

Jak to subtelnie zabrzmiało Hilton.

Hilton napisał:
(...)Dosc szybko moglabym byc oskarzona o zabojstwo, lub o kilka zabojstw Wiesz... cierpliwosc ma pewne granice

Hehehe.. no(!).. ja zawsze lubilem laczyc przyjemne z pozytecznym, wiec luzik.. Ekipe sprzatajaca sie zorganizuje.. Plusior za wymowna miare odleglosci..

Sethur napisał:
Hilton napisał:
(...)Dosc szybko moglabym byc oskarzona o zabojstwo, lub o kilka zabojstw Wiesz... cierpliwosc ma pewne granice

Hehehe.. no(!).. ja zawsze lubilem laczyc przyjemne z pozytecznym, wiec luzik.. Ekipe sprzatajaca sie zorganizuje.. Plusior za wymowna miare odleglosci..

Windykacja?? ktoś potrzebny? incognito mogę coś tam zdziałać.

Zuzu napisał:
Sethur napisał:
Hilton napisał:
(...)Dosc szybko moglabym byc oskarzona o zabojstwo, lub o kilka zabojstw Wiesz... cierpliwosc ma pewne granice

Hehehe.. no(!).. ja zawsze lubilem laczyc przyjemne z pozytecznym, wiec luzik.. Ekipe sprzatajaca sie zorganizuje.. Plusior za wymowna miare odleglosci..

Windykacja?? ktoś potrzebny? incognito mogę coś tam zdziałać.

Raczej alternatywne metody naucznia Zuzu.. Kazdy jest w stanie pojac proste zasady ortografii... z gnatem przystawionym do potylicy.. Nooo... chyba, ze nie hehehehe..

Mozna jeździc rok albo pół ale niech mi ktoś powie czy jeżeli mąż jeździł przez rok na polskich tablicach a po roku dojechałam do niego ja Czy mnie też obowiązuje ten rok??

tak z pewnością tak jest jak pisze autorka ewaewa79 , nic nie trzeba zmieniać -bo po co? przecież to tylko wciąganie się w koszty a na polskich blachach można śmiało jeździć-- mi też nie jedno pracodawca mówił ale nie znaczy to że mam go traktować jak wyrocznię czy bóstwo , bo on tak sobie powiedział-- niech jedzie do Polski, kupi samochód , wróci do Norwegii i niech nim jeździ --- zobaczymy jak długo... wszystko da się racjonalnie wytłumaczyć bo to nie jakieś zjawisko paranormalne, chociaż dla nie których przebywających w tym kraju to wszystko wydaje się jakby czarodziejskie i nie zrozumiałe, niby wszyscy wszystko wiedzą -- ale jak się na to wszystko patrzy w realu(nie na forum), to po prostu żal bierze że niby Polacy naród mądry,pracowity i oczytany ,to smutek i żal w tym co tutaj robią

Taaka ciekawostka z dzialu ogloszen..

www.mojanorwegia.pl/ogloszenia/gielda/sp...ta_hiace_2.4_td.html

no sethur , faktycznie autko warte uwagi albo ówagi jak kto woli . cena całkiem przystępna, sama rewelacja a na końcu najlepsze --- że można już jeździć na Polskich blachach bo rodzina wróciła do Polski?? hmmmm , ciekawy przepis -chyba też całkiem jakiś nowy i chyba też mu szef w firmie powiedział że tak można . czyli wychodzi na to że wszystko jest ok w Norge do póki się nie ściągnie rodziny , później już same problemy , dlatego tak jak sprzedający samochód gościo powinniśmy jak najszybciej odesłać rodziny z powrotem do Polski-- po co ponosić dodatkowe koszty i borykać się z dodatkowymi przepisami