Drodzy forumowicze....
Wielce Wam dziękujemy za przekazanie samych negatywnych informacji....
Dziękujemy za życzenie niepowodzenia w szukaniu pracy..
Dziękujemy również za sprowadzenie nas na ziemię oraz odstraszanie ;P niestety... nie skorzystaliśmy z Waszych rad...
Szczerze i prawdziwie jednak dziękujemy Doris i jej mężowi Czarkowi , którzy bezinteresownie zaoferowali konkretną pomoc. Przygarnęli nas na kilka dni pod swój dach... Za to jesteśmy im bardzo wdzięczni. I przy okazji mamy nowych przyjaciół
Mianowicie:
W Oslo jesteśmy z narzeczonym od 24 listopada. Po kilku dniach intensywnych poszukiwań mój narzeczony znalazł dorywczą pracę, niestety musiał z niej zrezygnować, ponieważ już po tygodniu podpisał kontrakt z norweską firmą. Pracuje na pełen etat, codziennie ma możliwość robienia nadgodzin!!
Ja również ok tydzień po naszym przyjeździe do pięknego Oslo podpisałam umowę na stałe.!! Pracuję we włoskiej restauracji w centrum miasta. Porozumiewam się z klientami w języku angielskim bez żadnego problemu!! Pracuje z przemiłymi ludźmi i na napiwki też nie narzekam....
Wynajmujemy pokój u miłych polaków. Nie musieliśmy płacić depozytu!!
Jesteśmy zafascynowani Norwegią!! W porównaniu do zarobków nie jest tutaj tak drogo!! Jedzenie jest przepyszne!! Ludzie sympatyczni!! Okolice przecudowne!! Mimo ,że jesteśmy w Oslo dopiero ponad miesiąc już odczuwamy to "lepsze życie"
Nie rozumiem ludzi, którzy odradzają przyjazdu!!!!!!!!!! Forumowicze przypomnijcie sobie Wasze początki!!! Na pewno wielu z Was korzystało z czyjejś pomocy. Dlaczego teraz Wy nie chcecie pomóc choć dobrą radą innym??
My jesteśmy najlepszym przykładem dla "sieżaków" oraz wybierających się do Oslo ludzi, że jak się na prawdę chce - to można wszystko!!!!!
Czy Wam się to podoba czy też nie - dołączyliśmy do Waszego grona polaków w Norwegii!!!
Serdecznie pozdrawiamy wszystkich!!!!