jak naprawdę jest z ta praca? - Norwegia - s2

mase1 napisał:
TAK TAK WSZYSTKO JEST ŁADNIE PIĘKNIE Z TEGO CO PISZECIE, ALE BEZ ZNAJOMOŚCI JĘZYKA NORWESKIEGO TO OBSTAWIAM ŻE ZE ZNALEZIENIEM TERAZ CZEGOKOLWIEK NIE BĘDZIE ŁATWO, A SMĘCIĆ SOBIE MOŻECIE, BO AKURATNIE KAŻDY NORWEG JUŻ CZEKA NA CIEBIE TUTAJ Z NIECIERPLIWOŚCIĄ ŻEBYŚ TYLKO U NIEGO PRACOWAŁ, BARDZO TO BY BYŁO MIŁE ALE NIE RAELNE


Wylacz CapsLock'a(!)... i sam przestan smecic... Bury szyd mnie ogarnia jak slysze niemozliwe.., zbyt piekne zeby.., jest zle, bo jest zle i lepiej nie bedzie. Gosc ma akurat zawod, w ktorym (jezeli oczywiscie wystarczy Mu samozaparcia) moze smialo robic kariere.. A na przedstawicieli pewnych grup zawodowych (z odrobina fantazji) popyt jest zawsze..

Hej Oferuję polsko-norweskie tłumaczenia przysięgłe, CV i nie tylko. Zachęcam do kontaktu na tlumacz@multinor.no lub pod nr tel.: z Polski + 48 (58) 743 07 53 lub z Norwegii + 47 21 999 409

Słuchajcie mase1, on wyuczył się języka i wie że każdy bez norweskiego ma nikłe szanse na znalezienie jakiejkolwiek pracy.

kurcze sami pesymisci, ja jestem za szukaniem, probowaniem, az do znudzenia, a nuz sie bedzie robic co sie lubi i co sie chce i kit w oko tym co caly czas smeca ze nie bez norweskiego to niemozliwe, zawsze sie mozna uczyc hehe, choc latwe to nie jest,

ania_s napisał:
kurcze sami pesymisci, ja jestem za szukaniem, probowaniem, az do znudzenia, a nuz sie bedzie robic co sie lubi i co sie chce i kit w oko tym co caly czas smeca ze nie bez norweskiego to niemozliwe, zawsze sie mozna uczyc hehe, choc latwe to nie jest,

Uscislajac: jak na razie to w tym watku jest tylko jeden pesymista..

mi też pomóżcie - przebywam teraz w Norwegii jak większość, mam doktorat Honoriskausa z astrofizyki poza tym pracowałem w IBM, APPLE I MICROSOFT, nie znam języka ale szybko się uczę, pracowałem w Belgii i Portugalii ale w Norwegii mogę robić cokolwiek byle by było- no dajcie mi jakiś link z ofertą i zaskoczcie mnie, bo przecież większość tu na forum powinna pracować w norweskich urzędach podatkowych ewentualnie w NAV hahahahaha

przypuszczam, ze odwiedzilo watek wielu, tylko sie nie wypowiedzialo
mase1 jest odwazny........... jeden owazny, ok?

poza tym skoro gość który rozpoczął wątek jest taki dobry z informatyki itd. to czemu dalej nie pracuje w np. IBM itd. zastanawiał się któryś na ten temat?

no i gościu przyjedziesz w ciemno i co? będziesz pisał po miesiącu dalej na forum że szukasz pracy bo pieniążki się skończą i mieszkanie tutaj też za darmo nikt nie daje póki co, o azyl nie wniesiesz podania bo tak to jest skonstruowane że murzyn i pakistan dostanie a ty nie, proste to jest się tylko w.ysrać chociaż i to czasami różnie bywa...

Hmmm, nie wiem czy z tak wysokimi kfalifikacjami po prostu nie wystraszysz Norwegow i nie wiem na jakim poziomie interesuje ich dziedzina astrofizyki (osobiscie uwazam, ze takie dziedziny ich przerastaja) ale z pewnoscia sprawdziles juz instytuty naukowe w Norge? stowarzyszenia naukowcow? Prawda jest ze niewielu norwegow jest wysoko edukowanych, uwazaja bowiem ze to strata czasu, natomiast wedlug ich opini praktyka czyni mistrzem, ale nam stawia sie bardzo wysokie wymagania...rowniez pytanie, ktore skierowales do Grzegorza odnosnie pracy w IBM, mozemy postawic Tobie, co sie stalo?
Wydaje mi sie, ze z tak wysokimi kfalifikacjami znajdziesz rownie dobrze platna prace w Polsce i moze nie warto sie tu marnowac..? Moj post mial byc rodzajem zachety dla tych, ktorzy znaja norweski lub/oraz angielski i mieszkaja juz tu jakis czas i nigdy nawet nie sprobowali...ja probuje i wiem ze jezeli nie uda mi sie to nie bede potrafila dlugo zyc z tym co robie i wroce. Bo tak jak pisalam jezeli jestesmy terminowo to zdolni jestesmy do podjecia kazdej pracy ale co potem jezeli chcemy zostac? co potem mam napisac w CV, majac lat 35 i zadnego doswiadczenia w zawodzie?a lata uplywaja szybciutko ! to co napisales jest prawda-azjaci znajda szybciej prace niz my, a UE zamknela nam drzwi do chociazby darmowych kursow jezykowych...
Grzegorz ma nadzieje, ze masz tu rodzine lub znajomych, ktorzy Ci troche pomoga, na poczatku chociaz z lokum. I do tych wszystkich co chca przyjechac w ciemno, moze warto najpierw zaczac wysylac CV z Polski, zorientowac sie co dzieje sie na rynku pracy, na jakie zawody jest popyt, bo czasami nawet z bardzo wysokimi kfalifikacjami mozemy po prostu nie pasowac...Tych inzynierow, ktorych znam najpierw pracowali w Polsce w firmach (ktore mala swoje filie w Norge), a potem zostali przeniesieni do pracy w Norwegii-mysle, ze to bardzo sprytny pomysl!

Dziękuję za tak liczne odpowiedzi, na pewno bardzo mi się przydadzą. Widać że na forum jest grupa ludzi którzy potrafią i chcą pomoc czy doradzić ale jest też pewna osoba której się nudzi albo lubi prowokować jak np. massa1. Przez 5 lat studiowałem, robiłem szkoły żeby mi łatwiej było w życiu. Więc jadąc do norwegi głupotą byłoby nie zapytać na forum o dyplom czy moje wykształcenie.

Pan massa1 chyba tylko lubi ludzi wk****ać- gdyby poczytał trochę gazet czy rozejrzał się wokół wiedziałby dlaczego nie wracam do IBM. Odp jest prosta- taki gigant ma wy****ne na ludzi. Jest kryzys, nie ma zamówień to po co zatrudniać ludzi itd. W takich firmach źle się pracuje, a dużo też się nie zarobi...Poza tym w takich firmach, każdy pilnuje swojego stołka, nikt polaczka nie chce tam dopuścić do niczego- tym bardziej że pracując tam miałem 23 lata.

A Pan masse1 to widzę że wszędzie pracował, a języka norweskiego to nauczył się w jeden dzień w piaskownicy jak był małym chłopcem -cóż pozazdrościć inteligencji.... mniejsza z nim...

Dlatego napisałem że szukam pracy na magazynie czy jako kierowca, bo muszę znaleźć jakąkolwiek prace na początek, a w budowlance robić po prostu nie chce.

W każdym bądź razie dziękuje za rady, naprawdę mi pomogły. Zyczę powodzenia na emigracji))