Dzień dobry, w pracy dostaje wypłatę dwa tygodnie do tyłu oznacza to, że teraz dostanę wypłatę za okres od 15 grudnia do 31, jednak na lonnsslippie mam zabrany podatek 50% prawdopodobnie przez to, że nie mam jeszcze karty podatkowej (składałem przez internet w poprzednim tygodniu, dostałem informację, że będzie dostępna w ciągu kilku dni), czy za ten okres nie powinienem być rozliczany na "starych zasadach" skoro wypłata jest z roku 2018?

Czy w tej sytuacji już klamka zapadła i do końca roku będzie mi pobierane 50% podatku? Jestem w stanie coś zrobić?

Pozdrawiam