Praca- wiem, nie znajdę jej ... - Norwegia - s3

Zastanawia mnie, dlaczego niektórzy przejawiają niechęć do opakowań zwrotnych, przecież w czasach niesłusznie minionych, nie było ujmą stać z torbami pełnymi butelek w kilkusetosobowej kolejce do skupu . Tyłek wyżej głowy, czy co?

Polak za granica,ktory ci nie zaszkodzil to znaczy ze juz ci pomogl!

Hilton napisał:
Ze niby Kazimierz???

Kazimiez Krakowem obudowano, od razu rzecz jasna(!)... zeby *Jadro Sknerstwa* bezpieczne bylo

piornik napisał:
Polak za granica,ktory ci nie zaszkodzil to znaczy ze juz ci pomogl!

Przesada, szkodniki są w zdecydowanej mniejszości, większość poznanych przeze mnie Polaków w Norge wykazuje objawy człowieczeństwa .

piornik napisał:
Polak za granica,ktory ci nie zaszkodzil to znaczy ze juz ci pomogl!
ZNACZY rozumiem ,że piszesz oczywiście o SWOJEJ OSOBIE...??? .
Z mojego Osobistego doświadczenia to najwięcej szkody tu w Norge wyrządzają dla Polskiej Emigracji , przemundrzałe polaczki , które Tu się zjawiają bez grosza przy dupie , nawet na bilet powrotny...
BO TU PRZECIEŻ RAJ... FORSA LEŻY NA ULICY...
A głupi polski emigrant już TU "dorobiony" , da spanie i jedzenie za darmo , bo jak to tak ...można nie pomóc krajanowi .
DO NORGE by przyjechać , trzeba mieć już pracę załatwioną w Polsce...jak się niema tu rodziny...i kąta do spania... .
A w portfelu trzeba mieć co najmniej 5000Nok. by egzystować do pierwszej wypłaty... .
TU NIKT NIC ZA DARMO NIE DAJE...
Mnie Norgi niczego nie dali , za wszystko musiałem zapłacić .

powodzenia

Prace buraku ci dali,czytajac twoje wymowy mam ochote puscic pawia, zadufany w sobie egoisto.

marekkolo napisał:
Prace buraku ci dali,czytajac twoje wymowy mam ochote puscic pawia, zadufany w sobie egoisto....PRACĘ TO JA SAM SOBIE ZNALAZŁEM....
I szukałem jej intensywnie przez dwa miesiące...
Jeżeli ten paw Tobie ulży to puszczaj tylko oszczędź klawiaturę i monitor bo szkoda sprzętu...
Tak jestem zadufanym i egoistą ...
TEGO NAUCZYLI MNIE polaczki bez grosza w kieszeni wybierający się z motyką na słońce ... , a następnie żebrzący o parę koron bo nie mają na bilet powrotny...
Takiemu jednemu dałem łóżko na dwie noce , jedzenie , w pralce wyprał brudne ciuchy , wziął forsę by kupić bilet i uciekł ... a biletu na samolot nie kupił ... .
I jeszcze miałem kłopot bo po dwóch tygodniach pod Narvikiem okradł sklep i policja znalazła u niego mój Adres ...
NIGDY WIĘCEJ , NAWET GDYBY JEDEN Z DRUGIM ZDYCHAŁ PRZY DRODZE ...
...ZERO LITOŚCI DLA GŁUPOTY....

Calkowicie zgadzam sie z przedmowca !!! To samo przytrafilo sie i mi -roznica tylko w plci . Tak wlasnie zalatwila mnie dziewczyna ,ktorej udzielilismy pomocy , pieniadze wziela i znilnela . Ale pozniej problemow juz nie mialam , sluch o niej zaginal . Pewnie gdzies wyjechala ! I wez tu czlowieku pomoz ? Teraz nie wychylam sie z pomoca . Ja rowniez sama musialam sobie dac rade,bez pomocy kogokolwiek . I dalam !!! Wiec drodzy ,przyszli przyjedzajacy rodacy ! Wybierasz sie za granice-gdziekolwiek - licz sie z tym ,ze zdany jestes wylacznie na siebie !!! To wy nas nauczyliscie niecheci do pomocy !!! Pozdrawiam !!!

Kolego - a moze odrobina kultury !!! Jak myslisz ? Czy tylko psioczyc i pawie puszczac potrafisz ? Nie zrazaj do siebie innych ,bo naprawde sa sobie bedziesz musial radzic . A tak ,byc moze -jeszcze sie ktos do ciebie odezwie.O ile nie przeczyta wczesniej twoich { pieknych } postow .