Hej Maciek! Nie wiem jak sytuacja na całym rynku pracy, ale mogę powiedzieć jak to wygląda z mojej perspektywy. Jestem inżynierem jakości w budownictwie i niedawno zmieniałem pracę.
Na pewno nie jest tak że w Norwegii to tylko do pracy fizycznej. Znam dużo przykładów które temu przeczą. Natomiast dostać się bezpośrednio z Polski do firmy norweskiej jest bardzo ciężko, chyba że masz dużo doświadczenia i unikatowe umiejętności. No ale każdy jakoś zaczynał, co nie

? Na początek warto spróbować szukać pracy w firmach gdzie język norweski nie jest językiem dominującym. Twoja dziewczyna będzie miała wtedy czas na lepsze przyswojenie. Przeważnie są to firmy z kapitałem zagranicznym, lub firmy norweskie gdzie pracuje dużo expatów. Trzeba się przygotować na to że w przyszłości będzie trzeba język opanować, ale na początek nie ma co ściemniać i można śmiało atakować z angielskim CV. Dobrze jest przynajmniej mieć adres i telefon norweski, zawsze to lepiej wygląda. Nie wiem w jakiej branży szuka pracy Twoja dziewczyna, ale budownictwo ma się całkiem dobrze w przeciwieństwie do oil&gas skąd wciąż ucieka bardzo dużo pracowników.
Z medycyną bardzo dobrze trafiłeś, minie parę lat i wróżę ci siedmiocyfrową pensję. Pozdrawiam i trzymam kciuki!