Praca wakacyjna Norwegia - Norwegia - s2

Wklad wlasny to wyuczenie sie zawodu. Zdobycie praktyki w okreslonej dziedzinie. A nie same checi.

To nie pesymizm tego forum. Tylko norweska gospodarka bedaca w recesjii plus milionowa fala nowych gotowa przyjechac od zaraz. Wizja wysokich zarobkow jest dla ciebie glownym motywatorem na szukanie pracy w Norwegii - obecnie jednym z najbardziej konkurencyjnych rynkow pracy w europie. Samymi checiami nic nie zwojujesz.

Ogólnie studencka wizja pracy w wakacje to chęć zarobienia jak najwiecej w jak najkrótszym czasie. Poza tym nie tylko studencka bo każdy woli zarabiać więcej niż mniej to raczej logiczne stad tez zainteresowanie tematem i pytania z nim związane.

evileczek napisał:
Ogólnie studencka wizja pracy w wakacje to chęć zarobienia jak najwiecej w jak najkrótszym czasie.
Poza tym nie tylko studencka bo każdy woli zarabiać więcej niż mniej to raczej logiczne stad tez zainteresowanie tematem i pytania z nim związane.
Skoro piszesz z pozycji studenta, to dlaczego nie szukasz pracy za pośrednictwem studenckich organizacji zajmujących się tą sprawą "zawodowo".
Tam co prawda zarobisz mniej, jednak bedziesz miał zapewniony pełny pakiet ubezpieczeniowy, oraz pewność iż pracodawca, nie oskubie ciebie przy wypłacie.
Tu i owszem, możesz przylecieć, przyjechać lub przyjść nawet na piechotę.
Jednak, jak na początku, nie będziesz miał zapewnionej pracy nawet tej przy truskawkach z Polski, to cała ta eskapada będzie jedynie ekstremalnym mikro zwiedzaniem Norwegi.
Mało tego, możesz nawet pomimo ciężkiej dorywczej pracy, stracić nie tylko wypłatę ale również i to co z sobą tu przywieziesz.
Tu w twoim przypadku, jest jedynie praca na czarno /bez pewności wypłaty, bez ubezpieczenia i takich innych/ i to z doskoku, o ile chcesz oczywiście jechać w ciemno.

evileczek napisał:
oraz pojawiają się ogłoszenia na stronach internetowych

Gdzie na stronach internetowych pojawiają sie ogłoszenia dla ludzi z np Polski, bez zawodu i doswiadczenia. Serio pytam.

thorberg6 napisał:
evileczek napisał:
oraz pojawiają się ogłoszenia na stronach internetowych

Gdzie na stronach internetowych pojawiają sie ogłoszenia dla ludzi z np Polski, bez zawodu i doswiadczenia. Serio pytam.
Bardzo dużo jest ogłoszeń na prace sezonowe, za głodową stawkę, oraz za opłatą za wyrko jak za 6 gwiazdkowy apartament.
Nie wiem jak teraz, jednak bywają nabory do Szwecji na jagody, moroszkę, jednak tam mieszka się w namiotach i własnych autach.

Gabryś, ale gdzie widziałeś takie ogłoszenia. Powiedz, napewno wiele osób czeka na takie info.

Przykaład z firmy w której pracuję. Potrzebowaliśmy więcej ludzi do pomocy na sezon czyli na 3 miesiące. Najpierw było pytanie do wszystkich pracowników czy nie mają kogoś kogo mogą polecić, potem dzwonienie po innych zaprzyjaźnionych firmach i ludziach z tym samym pytaniem. Nikomu przez mysl nie przyszlo wogle dawac ogloszenie i przeglądac setki cv.

Do high octane.
Szczyt hipokryzji.. Dla Ciebie zapewne nie liczyły się zarobki tylko widoki (y) i dlatego wyjechałeś.
Czyli że co - wszyscy którzy wyjechali i którym się udało perfekt norweski i ang - sami tłumacze?
Do tego z FACHEM w ręku - inżynierowie, technicy i Bóg wie kto jeszcze.
A skąd wszyscy mają referencje norweskie przed wyjazdem? Skąd mają norweskie adresy i norweskie telefony? W Pl wszystko załatwili ? Skoro wyjechali i muszą spełniać "kryteria" o których piszesz to chyba jakiś C U D miał miejsce....
Pojechałeś udało Ci się - gratuluję - ale jak czytam twoje posty to puenta jedna - wyjechał człowiek ze wsi ale wieś z człowieka nie :/ sorry.
Mówicie o głodowych stawkach - specjalisty !!!! Bo większość z was jak wyjechała (o ile nie wszyscy czytając te śmieszne posty) dostawała kaskę niczym rodowici norwedzy ? Punkt widzenia zależy od punktu patrzenia - zapomniał wół jak cielęciem był... proste
Załóż nowy wątek - "Dlaczego Ci się nie uda w No.." ewentualnie "Nie przyjeżdżaj bo..."
Wrzucasz wszystkich do jednego worka - ciekawe czy twój pierwszy szef też tak myślał i skoro jesteś polakiem to jesteś pijanym złodziejem.... i dlatego dał Ci pracę...
Niestety tkwi w Tobie polska mentalność...

Co tam u ciebie slychac PatrykP... znalazles juz prace wraz ze swoja ekipa?

Ps. Nikt mi nic nie dal. Prace dostalem dzieki wyksztalceniu, znajomosci jezykow i wypracowanemu doswiadczeniu. Firmy nie prowadza dzialanosci charytatywnej. Zatrudnia cie jesli wypracujesz im wiekszy zysk niz musza ci zaplacic.

Nie nie znalazłem, a o czymś to świadczy?
Myślisz że zrezygnuje bo TY mówisz że się nie da?
Nie jesteś dla mnie żadną wyrocznią, a twoje gadanie tylko mobilizuje mnie żeby szukać dalej i osiągnąć swój cel, bo jeśli komuś takiemu jak ty się udało, to w moim przypadku będzie to tylko kwestia czasu