romi181174 napisał:
Miałem w październiku zdarzenie w brumundalu jadąc samochodem z podczepiona przyczepka na leżących wzniesieniach odczepila mi się przyczepka robiąc szkodę innemu samochodowi na szkodę 38000 nok.wspomnę że samochód nie był mój a właściciel samochodu a za razem mój były pracodawca wymyślił że ile straci zniżek a miał ich 75% dostał pismo ze potracaja mu 40% wysłał mi to pismo emailem .i pisze mi że potraca mi sumę 40% od 38000 i chciał bym się dowiedzieć czy może tak czy to nie jest po prostu kantOgólne, prawo drogowe w Polsce "mówi" iż za stan techniczny prowadzonego pojazdu jak i innych przedmiotów prawnie dozwolonych np."przyczepa", odpowiada tylko i wyłącznie, Prowadzący Zestaw lub Pojedynczy Pojazd, czyli dokładnie, KIEROWCA!!!.
Nie wiem jak to jest w Norwegi!.
W tym przypadku auto + przyczepa.
Twoim bezwzględnym obowiązkiem przed "jazdą" było sprawdzenie sprawności zestawu.
Jeżeli masz filmowo głosowy dokument iż właściciel pojazdu i przyczepy, zmusił ciebie do jazdy z punktu A do punktu B niesprawnym zestawem, to możesz ewentualnie odwołać się od decyzji odnośnego urzędu.
Niemniej i tak miałeś bezwzględny obowiązek, zgłosić taki fakt przed wyruszeniem w trasę, odnośnemu organowi w Norwegi, by następnie, zaprzestać dalszego przemieszczania się po drodze publicznej niesprawnym sprzętem do czasu jego prawnego usunięcia i dopuszczenia do dalszego ruchu na drodze publicznej.
NA CAŁE TWOJE SZCZĘŚCIE, TO TYLKO JAKIEŚ TAM 38-tys.nok.
Czy ty masz chociaż blade pojęcie o tym, co by się stało, gdybyś w tej konkretnej kolizji ZABIŁ również i kierowcę!?