gdzie jeszcze nie wyrzucają z pracy? - Norwegia

bo z tego co wiem, to już platformy, stocznie i cała budowlanka
w tym z Adecco w Stavangerze 250 osób

No nie do końca wiem z twojego postu czy wyrzucają czy nie wyrzucają z tych trzech branż/miejsc.

z tych wyrzucają na potęgę

Kiedyś nawet słabe prosperity musiało się skończyć. 17 % managerów na świecie uważa ze wszystko się stacza. Rok temu tak uważało 7% badanych managerów.

Lomo napisał:
17 % managerów na świecie uważa ze wszystko się stacza. Rok temu tak uważało 7% badanych managerów.
łał
czyli 83% managerów na świecie sądzi inaczej
ale zostawmy świat
a w Królestwie bieda przyszła szybciej niż się komukolwiek śniło
a to oznacza tylko jedno
drugiej Polski w Norwegii nie będzie
a wręcz już niedługo ciężko będzie usłyszeć tak charakterystyczne polskie słowa na ulicy

Rozchodzi się o tendencję, która nie poszła w kierunku że np. 3% managerów żle to widzi.

w stolicy północy nie pracuje już żaden polak przez agencję. Wczoraj podobno ostatnim nie przedłużyli zleceń.

Te masowe zwolnienia to pierwszy etap po szybkiej burzy mózgów, którą mieli. Jak już wszystkich zwolnią a następnie, najważniejsze (!), przewartościują swoje projekty i dojdą do wniosku, że nie znajdą klientów na mieszkania w cenie od 40 000 nok za metr to nastąpi etap nr 2: ponowne zatrudnianie budowlańców z polski.

Obecne zwolnienia można porównać z paniczną wyprzedażą akcji. Po takiej panice zawsze następuje spokojny, powolny, powrót to sytuacji sprzed krachu

Jest coś takiego jak nasycenie rynku , mowa oczywiście o realnym popycie a nie marzycielach. W moim mieście w Polsce upadł po 23 latach największy , najsłynniejszy, najbardziej markowy deweloper zostawiając góry długów i pogrążonych dostawców. Przecież ludzie z 1300 wypłaty nic nie kupią a innej pracy nie ma. Obawiam się że pkt. 2 z przewartościowaniem nic nie pomoże na cieniutkie portfele potencjalnych klientów. Sporo w Norwegi leci z roboty ludzi na wysokich zarobkach. A tam jacyś parobcy z Polski to żadni klienci na mieszkania i domy.

można rzecz: w końcu i w Norwegii to się stało. Aczkolwiek mnie najbardziej ciekawi jak będzie się zachowywać polska waluta od marca. Bo to realnie możne dotknąć każdego imigranta pracującego w Norwegii. Otóż w marcu właśnie unia zaczyna dodruk pieniądza. Miliardy euro będą do dyspozycji spekulantów. Na tą okazję George Soros wycofał cały swój majątek z USA i przeniósł, w większości, do Europy. Tak więc pieniędzy na rynku będzie wystarczająco aby skutecznie osłabić norweską walutę. Oczywiście oby najbardziej pesymistyczny scenariusz się nie sprawdził

pozdr

moim zdaniem
na Królestwie Norwegii niestety już można postawić krzyżyk
i to nawet rzymskokatolicki
raz na zawsze
powód
koszt wydobycia ropy na norweskim szelfie atlantyckim zrównał się z kosztem wydobycia ropy z łupków w USA
łupków w USA nie zabraknie
metody wydobycia mogą tam się stać co najwyżej tańsze
Norwegia już nigdy na nogi nie stanie
i najdalej w przeciągu pięciu lat poziom życia osiągnie tu stan Grecji, Portugalii
tylko pogoda nie ta, i ludzie inni
to tak pod szklankie łyski z mlekiem
czy wierzgnięcie łbem przy ciepłej wódce dla tych co jeszcze powiadomień o zwolnieniu nie otrzymali