Czy będę musiał dopłacać do skatt?? proszę o pomoc - Norwegia - s2

fullcasco napisał:
a skad to sie wzielo
nie więcej jednak niż 5/12 z 70 350 NOK

w tym przypadku dochód nie przekracza 5/12 z 441 000

Pomniejszony o 5/12 kwoty wolnej od podatku w klasie 1


Na samym poczatku tego rozliczenia jest napisane cyt: PRACA W NORWEGI 20 TYGODNI -co daje chyba 5/12 roku
A teraz- Cyryl jezeli dostarczyles na czas skattekort do firmy to pani ksiegowa nie moze (nie powinna) inaczej naliczac podatku jak tylko wg tabeli. Jezeli masz jakiekolwiek obawy skorzystaj z biura a napewno zwrot bedziesz mial i glowe spokojna. Powtarzam z biura nie z uslug(nie obrazajac nikogo) kolezanki poleconej przez kolege.

koniec koncem dobrze sie stalo,bo tabela 7300 uwzglednia juz chyba te 10% i rzeczywiscie po przekroczeniu zadeklarowanej sumy(o ile nie zmienilby karty) mialby doplate
Cyryl,a czy w 2009 dostales moze jakies duze urlopowe za 2008?
nawiaze jeszcze do koncowki Twojej kzk wypowiedzi o tych watpliwosciach
ja bym chciala,zeby Polacy jednak przy najprostszych sprawach nie mieli watpliwosci i nie placicli za doslownie 5 ruchow dlugopisem 1000kr(najprostsze rozliczenie),bo to jest granda
jezeli wszystko sie zgadza na rozliczeniu,ktore dostajemy w marcu(dochody z odciagnietymi zaliczkami),a jest do odliczenia tylko 10% i 2 klasa podatkowa,to naprawde jezeli ktos sie boi sam wpisac,a ma mozliwosc zlozyc zeznanie osobiscie, wystarczy podac to urzednikowi i skarbowy wyliczy sobie sam
odwagi w urzedach

Truskawko nasza .Powiem tak te proste rozliczenie w moim pierwszym roku zrobila polecona znajoma u ktorej stalem w kolejce chyba z dwie godziny i........................... juz tutaj pisalem kiedys urzad sam naliczyl mi zwrot w wysokosci 6000 koron o ile dobrze pamietam, dziewczyna wyliczyla mi 14000 a dostalem nie cale 4000. doslownie to tak wygladalo!!!!!! Takie moje doswiadczenie.

niestety nie czytalam
i jak sie zakonczyla ta historia?kto popelnil blad?

U znajomej bylo tak samo. Trzeba napisac odwolanie, i wyszczegolnic podstawy do odliczen (rachunki, wyciagi z kond itd..). Urzad nie wierzy w *wysokie* kwoty odpisow przy niezbyt wysokich dochodach (pierwszy rok nie wyglada zazwyczj kolorowo). Dlatego jezeli ktos sie na tym nie zna i ma problemy z komunikacja to duzo wygodniej to zlecic Mi w zeszlym roku wyliczyli niecale 9000,-, a wydebilem od nich 24.500,-. Za usluge zaplacilem kr750kr. Prosta kalkulacje ... nieprawdaz?

no jak wygodniej zlecic to zlecic

truskawkowa napisał:
niestety nie czytalam
i jak sie zakonczyla ta historia?kto popelnil blad?
Urzad naliczyl mi zwrot uwzgledniajac kwote wolna od podatku za pelny rok kalendarzowy. W momencie kiedy sie upomnialem o 10% standard fradrag urzad automatycznie podzielil kwote przez miesiace ktore tutaj pracowalem.

Teraz troszke o odliczeniach.W Poprzednim roku jesienia prowadzilem dosc buja korespondecje ze skattem(e-mail).
Wyslalem wszystkie rachunki,dokumenty(wszystko tlumaczone na norweski!!!),wyciagi bankowe,kontrakty na mieszkanie tutaj itd itd. Po wymianie paru emaili miedzy nami dostale odpowiedz-tak w skrocie- MIESZKANIE ZADUZE WYNAJMUJE,ODWIEDZAM POLSKE ZA RZADKO(CO 3 TYGODNIE TYLKO W UZASADNIONYCH PRZYPADKACH RZADZIEJ),PANA(CZYLI MOIM) OSRODKIEM ZYCIOWYM JEST NORWEGIA(STALY MELDUNEK,PERSON NUMER,STALY KONTRAKT O PRACE).

krolestwo za konia napisał:
Truskawko nasza .Powiem tak te proste rozliczenie w moim pierwszym roku zrobila polecona znajoma u ktorej stalem w kolejce chyba z dwie godziny i........................... juz tutaj pisalem kiedys urzad sam naliczyl mi zwrot w wysokosci 6000 koron o ile dobrze pamietam, dziewczyna wyliczyla mi 14000 a dostalem nie cale 4000. doslownie to tak wygladalo!!!!!! Takie moje doswiadczenie.


bo tak wlasnie dziala urzad podatkowy w norwegii, jak im brakuje kasy to doliczaja podatki.
Moj brat dostal info ze musi doplacic 11 tys kr, pomimo tego ze wszystko bylo zgodne ze skattekort itd itp, napisal odwolanie i dostal odpowiedz ze ma zaplacic 3000 i koniec, pytanie brzmi : ZA CO ????
Ja osobiscie dostalem info ze musze doplacic 24 tys koron podatku !!! walczylem z urzedem podatkowym, korzystajac rowniez z pomocy mojego ksiegowego i dupa blada.... mam doplacic i juz, nawet nie pofatygowali sie odpisac dlaczego. Poprostu stwierdzili ze tyle mam zaplacic i ch.. , myslalem ze ich rozniose, sukinsyny gorsze niz w Polsce. Wydalem kupe kasy na konsultacje w kilku biurach i nikt nie potrafil mi wytlumaczyc skad wziela sie ta doplata....

po pewnym czasie spedzonym w Norwegii stwierdzam ze jest to bardziej popaprany kraj niz Polska, a urzedasy to kompletni debile....i do tego rasisci

i jeszcze jedno.... 7 miesiecy walczylem z urzedem podatkowym w stavanger bo chcieli abym zaplacil 170 tys koron podatku wraz z odsetkami za rok 2007 mimo faktu ze zaplacilem podatek w Oslo! Zaden glupek w Stavanger nie chcial zrozumiec ze podatek zostal juz zaplacony! dopiero interwencja mojego znajomego, ktory jest prawnikiem, uratowala mnie od debilnych urzedasow. Ale straconego czasu, pieniedzy i nerwow nikt nie zwroci...

Sethur napisał:
U znajomej bylo tak samo. Trzeba napisac odwolanie, i wyszczegolnic podstawy do odliczen (rachunki, wyciagi z kond itd..). Urzad nie wierzy w *wysokie* kwoty odpisow przy niezbyt wysokich dochodach (pierwszy rok nie wyglada zazwyczj kolorowo). Dlatego jezeli ktos sie na tym nie zna i ma problemy z komunikacja to duzo wygodniej to zlecic Mi w zeszlym roku wyliczyli niecale 9000,-, a wydebilem od nich 24.500,-. Za usluge zaplacilem kr750kr. Prosta kalkulacje ... nieprawdaz?

   Jasne, prosta kalkulacja. Ubiegłoroczne skorzystanie z usług firmy zajmującej się tymi sprawami, kosztowało mnie opłatę, zmniejszenie kwoty odliczenia naliczonej przez urząd i utratę drugiej klasy podatkowej. Jedyny zysk to zdobycie wiedzy w temacie, wystarczającej do rozliczenia się samemu, bez "pomocy" ze strony firm. Poza tym, warto się pytać Norków, niektórzy potrafią udzielić cennych wskazówek .

Dużo by można tutaj mówić na ten temat.
Przychyliłbym się jednak do zdania sethura,mimo iż PITY norweskie są dużo bardziej czytelne od polskich.
Dla mnie jest to labirynt i już,i dla większości pewnie.
Za 2007r. księgowa wyliczyła mi 16000kr. , a skatt wyliczył zaś 45000.
I komu tu wierzyć

Do zwrotu oczywiście.