Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Problem z Norwegiem - Norwegia

Czytali temat:
(844 niezalogowanych)
23 Posty
xxxxx yyyyy
(ktostam)
Wiking
Witam. Mam pewien problem i niebardzo wiem jak sobie z nim poradzic. Dwa lata temu przeprowadzilam sie z polnocy. Zostalam zaproszona przez znajomego norwega (dziadek 60l)
Byl on przyjacielem rodziny od wielu lat. Wynajmowal mieszkznie mojej mamie, pozniej jezdzil czesto do Polski w odwiedziny, ogolnie byl czlonkiem rodziny, a ja go traktowalam jak "ojca".
Po jego zaproszeniu przyjechalam, dostalam prace i wszystko bylo super az do czasu jak sie zwiazalam z jednym norwegiem. Kjell (ow starszy pan) zaczal mnie bardzo dziwnie traktowac. Najprosciej mowiac zaczal sie do mnie bezczelnie przystawac. Jest on alkocholikiem i jego libacje czesto konczyly sie rozbijaniem jego pokoju, chodzil nago po domu (niestety mielismy wspolne wejscie), kazal mojemu facetowi placic 3000kr jesli chce mnie odwiedzac. Zaraz po przeprowadzce pomogl mi w kupnie samochodu, z czego nie oddalam mu jeszcze 12000. Jestem od stycznia bez pracy. Mam chory kregoslup, jestem po 3ech operacjach i nie jestem w stanie sie pracy podjac. Kjell podal mnie na policje o pieniadze, rzada tez zwrotu pieniedzy za pieska ktorego od niego dostalam (lacznie 16000)
Dzisiaj dostalam "wyrok" ze mam mu splacac 500kr miesiecznie. Nie chce sie od tego uchylac jednak w mojej sytuacji jest to duza suma. Dostaje 8000 miesiecznie z navu i po oplaceniu rachunkow zostaje mi jakies 5000 na zycie z czego jeszcze musze zawsze miec pieniadze na leki i lekarza. Zastanawiam sie czy istnieje jakas instytucja, ktora pomoglaby mi w odroczeniu splaty lub w czesciowej splacie. Czy Kjell ma prawo rzadac ode mnie pieniedzy za psa, ktory byl prezentem?
Nie chce sie uchylac od odpowiedzialnosci, potrzebuje tylko troche czasu.
Pozdrawiam
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
Nie chce sie zaglebiac w Twoje prywatne relacje z Kjellem, bo to tylko Twoj punkt widzenia. Jego nie znam, ale chce zapytac tylko z jakiej instytucji dostales ten "wyrok" o splacaniu w ratach ? Byla rozprawa sadowa ? Masz z nim spisana jakas umowe pozyczki ? Cala ta Twoja historia jest bardzo niejasna. A ten Twoj facet, to on nie moze Ci pomoc w ogarnieciu tych spraw formalnych ? W koncu to Norweg, zna realia norweskie i wie gdzie i z czym sie udac.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
23 Posty
xxxxx yyyyy
(ktostam)
Wiking
Pismo dostalam z Politi. Nie bylo zadnej rozprawy, zadnego spotkania, nic. Nigdy niczego nie podpisywalam, nawet umowy o wynajem mieszkznia. Wlasnie problem w tym ze moj facet kompletnie sie nie zna na urzedowych sprawach:/
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
izka181 napisał:
Witam. Mam pewien problem i niebardzo wiem jak sobie z nim poradzic. Dwa lata temu przeprowadzilam sie z polnocy. Zostalam zaproszona przez znajomego norwega (dziadek 60l)
Byl on przyjacielem rodziny od wielu lat. Wynajmowal mieszkznie mojej mamie, pozniej jezdzil czesto do Polski w odwiedziny, ogolnie byl czlonkiem rodziny, a ja go traktowalam jak "ojca".
Po jego zaproszeniu przyjechalam, dostalam prace i wszystko bylo super az do czasu jak sie zwiazalam z jednym norwegiem. Kjell (ow starszy pan) zaczal mnie bardzo dziwnie traktowac. Najprosciej mowiac zaczal sie do mnie bezczelnie przystawac. Jest on alkocholikiem i jego libacje czesto konczyly sie rozbijaniem jego pokoju, chodzil nago po domu (niestety mielismy wspolne wejscie), kazal mojemu facetowi placic 3000kr jesli chce mnie odwiedzac. Zaraz po przeprowadzce pomogl mi w kupnie samochodu, z czego nie oddalam mu jeszcze 12000. Jestem od stycznia bez pracy. Mam chory kregoslup, jestem po 3ech operacjach i nie jestem w stanie sie pracy podjac. Kjell podal mnie na policje o pieniadze, rzada tez zwrotu pieniedzy za pieska ktorego od niego dostalam (lacznie 16000)
Dzisiaj dostalam "wyrok" ze mam mu splacac 500kr miesiecznie. Nie chce sie od tego uchylac jednak w mojej sytuacji jest to duza suma. Dostaje 8000 miesiecznie z navu i po oplaceniu rachunkow zostaje mi jakies 5000 na zycie z czego jeszcze musze zawsze miec pieniadze na leki i lekarza. Zastanawiam sie czy istnieje jakas instytucja, ktora pomoglaby mi w odroczeniu splaty lub w czesciowej splacie. Czy Kjell ma prawo rzadac ode mnie pieniedzy za psa, ktory byl prezentem?
Nie chce sie uchylac od odpowiedzialnosci, potrzebuje tylko troche czasu.
Pozdrawiam

Moge powiedziec tylko sprawach zwiazanych z psem.
Pies jest wlascicielem tej osoby, na ktora zostal wystawiony kontrakt sprzedazy.
Czyli jezel on ma kontrakt kupna ze swoim nazwiskiem, to pies jest prawnie jego.
Mozliwe, ze kontraktu kupna psa nie ma, skoro kosztowal tylko 4000. Jak kontraku nie ma i jak pieniadze byly dane z reki do reki, to w ogole bedzie jego slowo przeciwko twojemu, wiec mozna sie zawsze zaprzec, ze to nie byl prezent, lecz ty za psa jemu zaplacilas.

Ogolnie, zanim zaczniesz mu cokolwiek splacac, to musisz miec umowe (pisemna) za co mu splacasz, zeby nie bylo ze placisz np. za samochod a pies i tak dalej jego.
Ewentualne wplaty zawsze na konto i nigdy do reki, zeby miec potwierdzenie wplat.

No i musisz znalesc inne miejsce zamieszkania.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
izka181 napisał:
Wlasnie problem w tym ze moj facet kompletnie sie nie zna na urzedowych sprawach:/
Na sprawch urzedowych nie trzeba sie znac. Czasmi wystarczy tylko troche sie zainteresowac i zadzwonic np. na policje, itp.

Dziwne to dla mnie, ze dostalas pismo od policji a nie bylas nigdy w tej sprawie ani wzywana na policje, czy do konfliktrådet.
Jestes pewna, ze to pismo od pilicji, a nie ze goscu sam sobie je wyprodukowal?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3656 Postów
Anna Bak
(Lindemans)
Maniak
izka181 napisał:
Pismo dostalam z Politi. Nie bylo zadnej rozprawy, zadnego spotkania, nic. Nigdy niczego nie podpisywalam, nawet umowy o wynajem mieszkznia. Wlasnie problem w tym ze moj facet kompletnie sie nie zna na urzedowych sprawach:/

Od kiedy to policja rozstrzyga w takich sprawach ? Jeszcze raz powtorze, ze cala sprawa jest niejasna. Na forum nikt Ci jej nie wyjasni. Moja rada : wez tego swojego faceta (moze sie na urzedach nie zna, ale dokladnie wyjasni i zrozumie po norwesku), wez te dokumenty ktore masz i udaj sie tu : gratisrettshjelp.no/testside/jussbuss/ po darmowa pomoc prawna. Inaczej zabrniesz jeszcze dalej w glupi zaulek.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
23 Posty
xxxxx yyyyy
(ktostam)
Wiking
Pewna jestem. Mam pieczatki, nr sprawi itp. Na papierach jest POLITI i LENSMANNEN.
Tez mi sie wydaje dziwne ze wszystko sie odbylo zaocznie, dlatego pytam o porade
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
3026 Postów
Eliza K
(Elise)
Maniak
izka181 napisał:
Pewna jestem. Mam pieczatki, nr sprawi itp. Na papierach jest POLITI i LENSMANNEN.
Tez mi sie wydaje dziwne ze wszystko sie odbylo zaocznie, dlatego pytam o porade


Zadzwon na policje i sprawdz czy to sie zgadza. Policja nie wydaje wyrokow.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
5815 Postów
pati muzia
(patim)
Maniak
sprzedaj samochod i psa i zadzwon do mamy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
320 Postów
65 78
(6578)
Stały Bywalec
Nie ma sie co dziadkowi dziwic!
Przygruchalas sobie mlodego ruchacza i jeszcze do tego,przyprowadzasz go bo dziadzi!!
Njalepszym rozwiazaniem bedzie,jesli zrobzisz dziadkowi laske (powiedzmy 1 w tygodniu) a mlodemu dasz reszte!!!

p/s:
gwarantuje,ze przy okazji znikna problemy z psem,samochodem i ...kregoslupem!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok