umowa o prace - Norwegia

Mam pytanie , skonczyła mi sie umowa o prace a pracodawca twierdzi ze tutaj jest niepotrzebna , jak to jest ?

Bez umowy o prace bedzie to praca na czarno, i glownie w twoim interesie jest aby miec taka umowe podpisana... Nie sluchaj bredni w stylu 'tutaj nie jest wymagana'...

Boxii ma zupelna racje. Co wiecej pisemna umowa jest obowiazkowa.
A tu masz przepis, ktory o tym mowi:
www.lovdata.no/all/hl-20050617-062.html#14-5

Lovdata jest zbiorem przepisow obowiazujacych w Norwegii i jakby ten czlowiek sie migal, to mu to pokaz (paragraf § 14-5).

wyślij ten paragraf gabrielowi bo on twierdzi że umowa na gębę jest w norge całkiem riktig

Andre ved mark napisał:
wyślij ten paragraf gabrielowi bo on twierdzi że umowa na gębę jest w norge całkiem riktig

Ten paragraf dotyczy tylko prawa pracy.

Umowa ustna jest prawnie uznawana np. jezeli wynajmujesz mieszkanie.
Jezeli jednak nastapia jakies problemy z wynajmem, depozytem, itp., to nie mam pojecia jak mozna komukolwiek cokolwiek udowodnic bez pisemnej umowy. Wtedy to tylko zostaje przepychanka - on powiedzial, ona powiedziala, i do niczego nie mozna ani dojsc, ani udowodnic.
Wiec osobiscie uwazam, ze w waznych sprawach nalezy miec pisemna umowe, nawet jezeli nie jest to obowiazkowe.

gabriel twierdzi że właśnie umowa na pracę może być papu papu i jest OK

Elise napisał:
Andre ved mark napisał:
wyślij ten paragraf gabrielowi bo on twierdzi że umowa na gębę jest w norge całkiem riktig

Ten paragraf dotyczy tylko prawa pracy.

Umowa ustna jest prawnie uznawana np. jezeli wynajmujesz mieszkanie.
Jezeli jednak nastapia jakies problemy z wynajmem, depozytem, itp., to nie mam pojecia jak mozna komukolwiek cokolwiek udowodnic bez pisemnej umowy. Wtedy to tylko zostaje przepychanka - on powiedzial, ona powiedziala, i do niczego nie mozna ani dojsc, ani udowodnic.
Wiec osobiscie uwazam, ze w waznych sprawach nalezy miec pisemna umowe, nawet jezeli nie jest to obowiazkowe.
Podczas ostatniego "czesc, co slychac" przy skrzynce na listy...
Moj sasiad- norek- mial dosyc starego auta szpecacego ogrodek. Ktos tam zadzwonil i podal cene 12k za golfa 4 z czyms tam uszkodzonym.... auto zostalo przyklepane. Chwile potem zadzwonil pakis i mowil ze da i 20,... nie - bo tamten dal slowo!! i zjeb**l pakisa na koniec ze nie musi przyjezdzac bo slowo w norwegi jest wazne hahaha.... mysle jednak ze gdyby.zadzwonil inny norek i podal 20k to auto poszloby za 20 a nie za 12... ale co tam... ciesze sie ze jestem bialy )