praca w Norwegii na wakacje - Norwegia

Witam wszystkich
Jestem początkującym forumowiczem dlatego z góry proszę o wyrozumiałość
Sprawa z którą się do Państwa zwracam wygląda następująco:
Mianowicie bardzo chcielibyśmy razem z chłopakiem podjąć pracę w Norwegii w okresie wakacyjnym. Mamy po 20 lat, znamy dobrze język angielski oraz posiadamy drobne doświadczenie z zbiorze owoców. I tu moje pytanie do Was czy mamy w ogóle jakiekolwiek szanse na znalezienie pracy bez pośredników i znajomości ? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki i rady bardziej doświadczonych w tym temacie pozdrawiam

...czegos

chyba nie doczytalas

przeciez norwegia (granice panstwowe)

jest zamknieta w okresie od 01.07 do 31.08...

? pierwsze słyszę o czymś takim to ma być jakiś ponury żart ?

...w

skrocie wyglada

to tak,ze w tym czasie

do no. moge wjechac jedynie

osoby,ktore przebywaly juz tutaj

wczesniej i wyjechaly przed tym okresem...

może i jestem niedoświadczona w takich sprawach ale kurczę jakoś trudno mi uwierzyć w Twoje informacje

...oki

w takim razie

sprobuj zapytac kogos

kto jeszcze nigdy nie byl w no...

Nie wiem ja to jest ze zbiorem owoców czy warzyw ale wiadome jest to, że Norwegia to teren górzysty i skalisty a na takim trudno cokolwiek uprawiać. Większość owoców i warzyw jest z importu. Więc jeśli nawet trafi się teren pod uprawę to jest go niewiele więc stanowisk pracy jest bardzo mało.

Tuptusiowata napisał:
pracy jest bardzo mało.
To co maja zrobic PRAGNACY PRACY bardziej od uciech cielesnych?

beauty napisał:
Tuptusiowata napisał:
pracy jest bardzo mało.
To co maja zrobic PRAGNACY PRACY bardziej od uciech cielesnych?
MIESZASZ JAK NAĆPANA ...nieoczekiwaną WOLNOŚCIĄ OSOBISTĄ ...!

gabriel napisał:
MIESZASZ JAK NAĆPANA ...nieoczekiwaną WOLNOŚCIĄ OSOBISTĄ
Pisze prawde, zadaje pytania.

Najbardziej podobaja mi sie deklaracje pracy za 30-40 NOK
za godzine.

To skamlanie o prace i "nastepowa mantra" sa ROZWALAJACE!

Nie ukrywajmy zycie w Norwegii toczy sie
naokolo pracy i NOK.

Oczywiscie nie wszystkich o czym mielismy sie okazje przekonac.

A wracajac do "pruderii" to .............................