Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

PERMITTERING wypłata pieniędzy, PROSZĘ O RADĘ - Norwegia

Czytali temat:
Krzysztof Jaskolski urszula chomczyk kinga m Michał Michał kamil mikus grzesiek55 Tentyp Olaaaa. (3136 niezalogowanych)
10 Postów
karolina korolowa
(koralekolorukoralowego)
Wiking
Witam!

Ponownie otwieram temat permitteringu tym razem dotyczy on sytuacji już bardziej skomplikowanej. A więc seria pytan do mądrych i nieocenionych w swej życzliwej i bezinteresownej pomocy użytkowników forum
Przypomnę, że mam kontrakt 50% i 30.03 marca otrzymałam papier że idę na całkowity permittering do końca maja.

1. Obecnie jestem na tym 14 dniowym okresie „informowania” mnie o permitteringu. Powinnam normalnie pracować, jednak bardzo mało w tym okresie pracowałam (jakies ok 18h), pomimo że była dla mnie praca- moją zmianę robiła inna osoba (która nie jest na permitteringu). W święta zakład był otwarty- wszystko funkcjonowalo normalnie. W tym tygodniu też nie będę pracować więc Nie jestem w stanie wyrobić ok 40h jakie POWINNAM przepracować w ciągu dwoch tygodni.

Moje pytanie: czy pracodawca musi mi za te godziny zapłacić, nawet jeżeli nie pracowałam?? Czy może zapłacić mi tylko za te ktore zrobiłam i wytłumaczyć się, że nie było dla mnie pracy??

2. Kolejna kwestia tych 10 dni permitteringu płatnego od pracodawcy w moim przypadku to jakies ok. powiedzmy 20h, to jeżeli w tym czasie też nie będę pracować, pieniądze i tak musi mi za ten okres zapłacić?
A jak wygląda ten okres płatności?? Pracodawca płaci % za te 10 dni nawet jeżeli osoby nie ma na grafiku?? Czy obowiązują tutaj jakieś zasady??


Ale teraz NAJWAŻNIEJSZE i najbardziej skomplikowane...Sytuacja wygląda tak, że druga połowa kwietnia (po 18.04 , czyli już w tym czasie będę legal na permitteringu) jest bardzo (o dziwo a niby nic sie nie dzieje!) dużo pracy! Jestem pewna, że bedą do mnie dzwonić żebym przyszła...Zrobię dużo godzin i co dalej? Jak dużo godzin mogę zrobić? Ile godzin mogę zrobić bedąc na permitteringu (coś czytałam, że jak się zrobi za dużo to wtedy automatycznie permittering traci ważność?)
Obawiam się, że pracodawca specjalnie TERAZ mi nie daje pracy, po to żebym popracowała w tym BUSY okresie (w tej drugiej połowie kwietnia) i wtedy te godziny mi się wyrównają i zapłaci mi normalnie za godziny...TYLKO, czy ja mam prawo walczyć aby za te dwa tygodnie „informowania o permitteringu” (za te 40h) wypłacił mi normalnie osobno kase, bo powinnam pracować, czy niestety może tak zrobić że przetrzyma mnie na BUSY okres i wtedy „wyjdzie na swoje”, bo matematycznie liczba godzin się będzie zgadzać, z tym że zostaną zrobione w innym czasie niż powinny? (w czasie na permitteringu)
Dodam, że pracowałam wcześniej na grafik i były to różne dni pracy (nie zawsze te same), ale zazwyczaj weekendy.

AHA w kwestii wytłumaczenia TERAZ nie ma grafiku w OGÓLE po prostu koleś do mnie dzwoni i mowi że mam przyjsc, ale raczej nie robi tego często bo wo;i dać moje godziny innej „zaprzyjaźnionej” osobie Ot takie to wszystko jest pokręcone mówie wam najgorsze co moze byc to UKŁADY rodzinne i przyjacielskie...dlatego moim celem jest wyciśnięcie kasy z tego zakładu tyle co mogę i ucieczka z toksycznej atmosfery

Dlatego PROSZĘ was o radę, nigdzie nie mogę znaleźć na ten temat informacji:/ I już sama się w tym gubię
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4104 Posty
Yatsek :)
(Yatsek)
Maniak
koralekolorukoralowego napisał:
Powinnam normalnie pracować, jednak bardzo mało w tym okresie pracowałam (jakies ok 18h), pomimo że była dla mnie praca- moją zmianę robiła inna osoba (która nie jest na permitteringu).
skoro byla dla Ciebie praca a Ty nie pracowalas to jest to TWOJA wina!!!!! to pracodawca ma Ci udostenic front robot... jezeli nie to przychodzisz do pracy i nic nie orbisz a nie zrywasz sie wczesniej... poza tym zawsze jest cos do zrobienia... zawsze mozna posprzatac sobie w szafce, albo umyc kubek po kawie, isc gdzies na bajere... to nie nasza wina ze pracowalas tak malo skoro mialas byc wtedy w pracy...

W święta zakład był otwarty- wszystko funkcjonowalo normalnie. W tym tygodniu też nie będę pracować więc Nie jestem w stanie wyrobić ok 40h jakie POWINNAM przepracować w ciągu dwoch tygodni.
dlaczego??? jesli powinnas byc w pracy to idziesz do pracy!!!!

po to żebym popracowała w tym BUSY okresie
na polskim forum pisz po polsku a w pracy w norweskojezycznym kraju mow po norwesku a problemy znikna....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
232 Posty
ayot adot
(123456a)
Stały Bywalec
Czy ty nie poszlas do pracy bo nie poszlas do pracy z tego powodu ze ciebie w grafiku nie bylo, czy z innego powodu? Jesli niebylas w pracy przed data rozpoczecia permisjon to pieniedzy niedostaniesz.Jezeli podejrzewasz ze specjalnie niedaje ci pracy w czasie oczekiwania na odp. o przyznaniu permisjon a pracujesz legalnie to idz do fagforbundet , bo on robi to nielegalnie . Ale musisz miec dowod ze w tym czasie kiedy ty pracy niedostawalas inna osoba wykonywala ja za ciebie.Wogole to masz kontrakt na prace?Jesli tak to prawnie dostaniesz pomoc. ale jeszcze jedno wazne jest jaki powod permiteringu wpisalas. pracodawca moze to wykorzystac jako uzasadnienie dlaczego nie daje ci pracy. Jesli niejestes w pracy bo pracodawca... jak wyzej to te pieniadze przy sporym trudzie odzyskasz.Niestety jesli nie jestes z twojej winy w pracy to zapomnij o kasie Idz do lekarza po zwolnienie! i Legeelklaring z jakiego powodu niemoglas pracowac w tym okresie
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
232 Posty
ayot adot
(123456a)
Stały Bywalec
W okresie permisjon jesli masz stala umowe o prace pracodawca wyplaca ci 100% albo wogole. Wszystko zalerzy od tego jaki permisjon wypisalas( wczesniejsze pytania o permisjon na tym forum poczytaj albo zadzwon do fagforbundet to cie poinf)
Jezeli masz umowe na prace na telefon (ty przychodzisz kiedy on zadzwoni) to w okresie permisjon niema obowiazku ci placic wogole. Poprostu niebedzie dzwonic
Pracodawca niema PRAWA dzwonic do cioebie w okresie permisjon rzebys przyszla do pracy. Chyba ze jakas tragedia sie dzieje . Wtedy twoja karzda godzina pracy w tym okresie jest platna 200%- poniewrz permisjon jest odwolane z winy pracodawcy! jesli to norweski pracodawca to NIGDY tego nie zrobi. A jesli ty niemasz kontaktu ze zwiazkami zawodowymi i stalej pracy to nieprzychodz do niej w okresie permisjon!

Nie jest latwo i niestety warto utrzymywac kontakt ze zwiazkami zawodowymi nawet jesli niejest sie ich czlonkiem.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1319 Postów
zdzicho dobry
(powiatowy myśliciel)
Maniak
ten cały permitering to zwykła bzdura i robienie z pracownika idioty

niech zwolnią i dadzą pójść spokojnie na dagpenger


wypłacą sluttoppgjørett (FERIEPENGER) i się szuka innej pracy


a nie jak pies na łasce łub nie łasce


ale jak ktoś lubi babrać się w machinę bezsensu to niech się w to bawi ..... hahahaha
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1319 Postów
zdzicho dobry
(powiatowy myśliciel)
Maniak
w takich przypadkach tłumaczenie co zrobić gdyby i co by ??

jest bez sensu

sprawę stawia się jasno albo jest robota albo jej nie ma i nie ma pierd///olenia , dzwonienia itd...

jak to mówią chodzi o to kto na ile kogo wyj//bie

jak na razie dajesz dupy gościu bo nie proponujesz nic od siebie tylko idziesz na to co ci rzucą (ochłapy) zazwyczaj

ale baw się jak już napisałem ten swój permitering i żyj długo i szczęśliwie ..... hahahaha
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
ansz75 napisał:...Pracodawca niema PRAWA dzwonic do cioebie w okresie permisjon rzebys przyszla do pracy....
NIEPRAWDA ...!
Pracownik na permitteringu jest cały czas do dyspozycji telefonicznej tak Firmy Jak i NAV ,
---
I Ma Bezwzględny Obowiązek Stawić się do pracy w określonych godzinach ...
...DLATEGO WŁAŚNIE /między innymi/DOSTAJE WYNAGRODZENIE , POMIMO IŻ NIE PRACUJE .
---
Pracodawca ma prawo zatrudnić pracownika w dowolnej ilości godzin tak w ciągi dnia jak i tygodnia ...
PRACOWNIK NATOMIAST MA BEZWZGLĘDNY NAKAZ ZAZNACZYĆ TEN FAKT NA ARKUSZU.../Meldekort/-tak zwany "totolotek" .
---
I tyle skrótowo w tym temacie ...

---
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów
karolina korolowa
(koralekolorukoralowego)
Wiking
Ok powoli bo robi się tutaj mała wrzawa....

Po pierwsze w woli wyjaśnienia pracuję na nocnej zmianie, zawsze według GRAFIKU. Do 30.03 kiedy otrzymałam "list" przychodziłam do pracy według grafiku. Po tym dniu NIE zrobiono nowego grafiku, bo rzekomo nie będzie pracy i nie ma takiej potrzeby w razie coś mnie poinformują telefonicznie. W zesżłym tyg zadzwonili, byłam 2 razy w pracy (wt i śr) ale nocna zmiana była również w kolejne dni (czw,pt,sb,nd) ale wtedy już nikt do mnie nie zadzwonil, tylko kierownik zmiany przydzielił na te nocki dla swojego bratanka.
W gestii wyjaśnienia, menadzer- ma to w tyłku i oddaje władze kierownikowi zmiany, a ten chce to wykorzystać i powciskać swojego bratanka aby mogl więcej "swiatecznych" godzinek porobic, wiadomo o co chodzi
Stąd moje pytanie, czy pomimo tego że była praca tylko zwyczajnie kierownik zadecydował ze pojdzie bratanek za mnie, należy mi się wypłata kasy za ten okres??
Bo przecież w okresie tych 2 tygodni powinnam normalnie pracować, a czy to moja wina że nie wpisali mnie na grafik/nie zadzwonili do mnie??

Oczywiste jest że są tutaj układy i układziki, nie chce się juz pracowac w takiej atmosferze tylko przeprowadzka z tej wsi na ktorej teraz sie znajduje zajmuje troche czasu i tez kosztuje stad chcialabym otrzymac jakokolwiek pieniadze za ten miesiąc. I nie przejmuje sie tym ze bede musiala o to walczyc!

Ansz75 dzięki za odpowiedz, postaram się dotrzec do tego zwiazku i sie poradzić. Jest to norweski pracodawca, permittering wreczyl mi 30 marca (bez zadnych wczesnijszych inf) powód: brak zleceń, ograniczenie produkcji, i fakt ze jestem jedna z ostatnich osob zatrudnionych- tyle wyjasnienia. Kontrak na prace mam 50%. Do zasiłku i DAGPENGER nie mam prawa.

ehh nie wiem skąd w was tyle złośliwości...jesteście typowym przykładem statystycznego Polaka za granicą, który nawet jak może pomoc i zna się w temacie to bez uszczypliwego komentarza się nie obejdzie, chyba po prostu bez tego nie zaśnie w nocy...
Dobranoc wszystkim
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
4104 Posty
Yatsek :)
(Yatsek)
Maniak
koralekolorukoralowego napisał:
ehh nie wiem skąd w was tyle złośliwości...jesteście typowym przykładem statystycznego Polaka za granicą, który nawet jak może pomoc i zna się w temacie to bez uszczypliwego komentarza się nie obejdzie, chyba po prostu bez tego nie zaśnie w nocy...
Dobranoc wszystkim

zauwaz kto nie ma problemow w NO?? ten kto zna swoje prawa i ten kto zna jezyk!!!! a reszta tylko marudzi!!!!! sama sobie pomoz i ogarnij sie w koncu.. to bedzie najlepsza dla Ciebie pomoc...

edit// skoro wiesz ze byla praca a nie bylas w pracy - to idz do szefa i powiedz co Ci lezy na sercu!!!! proste!!! zloz oficjalne zazalenie na pismie!!! dostalas informacje inspekcji pracy... kazdy juz Ci powiedzial co i jak ale Ty dalej uzalasz sie nad soba!!! juz na pierwszej stronie masz rozwiazanie - nikt za Ciebie nie walnie piescia w stol!!!! ja za Ciebie nie pojde do Twojego przelozonego!!!! ja za Ciebie nie zglosze tego co trzeba.... jestes chyba dorosla, nieprawdaz?? wiec po co te pretensje?? po co walkowac temat ktory juz dawno jest rozwiazany?? zachowujesz sie jak statytstyczny Polak za granica: niegramotny, uwazasz ze wszyscy dookola Cie oszukuja i wykorzystuja.. a jak inni maja Cie szanowac skoro Ty sama siebie nie szanujesz pozwalajac Twoim szefom robic z Toba to co im do glowy przyjdzie??? zastanow sie najpierw nad soba....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
10 Postów
karolina korolowa
(koralekolorukoralowego)
Wiking
No a jednak miałam rację, że spać nie możesz póki nie napiszesz komuś czegoś niemiłego

Fakt, języka norweskiego perfekt nie znam ale to nie znaczy, że nie znam swoich praw i nie potrafie walczyć Tutaj niestety się pomyliłeś bo w Arbeidstilsynet byłam i sprawa będzie wyjaśnana.
Moje posty były tylko po to aby się utwierdzić w tym co już wiem i ewentualnie dowiedzieć się czegoś nowego/ poznać opinię innych. Poza tym jest to dobra lektura dla ludzi, którzy znajdą sie w podobnej sytuacji.
Od Ciebie póki co ja i inni czytelnicy nie dowiedzieliśmy się NICZEGO konkretnego w tej sprawie więc może czas najwyższy zastosować się do regulaminu forum i nie zaśmiecać tematu??!!

A odpowiedzi na pytania zostaw ludziom, którzy mają coś do powiedzenia. Komentarze pozostaw dla siebie a jak już nie możesz się powstrzymać to wyślij na priv do mnie, chętnie odpowiem
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok