Jak dobrze trzeba znać język?? - Norwegia - s3

gabriel napisał:
Hilton napisał:
Ateizm swiatopoglad, nie religia. ( a - teizm, antyteizm )
I TU zaczynasz Walczyć o "Prawdę" ... TWOJĄ PRAWDĘ ...! tak samo jak Katolicy , czy też Inni wyznawcy Swoich Bogów ...! .
---
Podświadomie , robisz dokładnie to samo ...z czym starasz się Świadomie Walczyć ...! .
Błędne Koło .
---

Gabrielu, nie wmawiaj mi, ze robie cos, czego faktycznie nie robie. Nie walcze o zadna moja prawde, odnioslam sie jedynie do twojej wczesniejszej wypowiedzi, ze niektorzy uwazaja iz ateizm to swoista religia. Ateizm jest przeciwienstwem religii, oznacza niewiare w boga.

bergenmarekk napisał:
....moze sie myle ale ja jak i wielu moich znajomych zakotwiczylo tu na stalych umowach za fachure a nie jezyk.Biegle mowie po polsku:d
MASZ RACJĘ ... tak jest /a raczej może było jeszcze parę lat temu ...
Teraz naprawdę jest trudno znaleźć pracę bez jakiegokolwiek języka poza polskim .
---
A ludzie , Którzy pytają się o JAKĄKOLWIEK PRACĘ ... to nie są fachowcy , znający Swój zawód na Pamięć . tylko tacy co dużo widzieli trochę pomagali i wydaje się Im , że są Fachowcy .
---
Żeby nie było , że się czepiam .
JA TEŻ w 2006 roku znalazłem Tutaj pracę BEZ ŻADNEGO JĘZYKA , POZA OJCZYSTYM ... tak tak , i mało tego , przyjechałem do firmy tylko na tydzień na zastępstwo , bo ktoś zachorował a na projekcie musiało być dwie osoby .
---
Tylko Ja SWÓJ Zawód ...mam w Małym prawym paluszku u lewej nogi . i dlatego z tymi samymi Norgami męczę się już ponad pięć lat .

Marianek, owszem, nie wszystko mi kiedys poszlo po mojej mysli, ale skad ci przyszlo do glowy, ze ja obwiniam za to boga i religie???? Bog nie istnieje, jest wymyslem, ja zas jestem zwolenniczka teorii ewolucji.
Religia zatruwa wszystko, muslimy szanuja swoja swieta ksiege, a zony oblewaja kwasem, nawet ostatnio wyszedl poradnik jak bic zone, podaje link:
www.dailymail.co.uk/news/article-2119846...beat-hand-stick.html

Czytales kiedykolwiek biblie? Radze, przeczytaj, a dowiesz sie, ze sprzedaswanie corki i zabijanie dzieci to norma.
Przeczytaj biblie, koran, potem przeczytaj jeszcze pozycje takich osob jak Richard Dawkins, Christopher Hitchens, Sam Harris, Stiven Pinker. A potem porozmawiamy.
Ps temat dotyczy czegos innego - jezyka

Twoja opinia o moich tekstach nie ma znaczenia.
"argument" o rodzicach nietrafiony. Czy mamy bezkrytycznie przyjmowac wszystko co mowia rodzice?
Czy jezeli byli zlodziejami to dziecko ma robic to samo?
Co cie jebie rowniez nie jest istota sporu. Zostaw swoje preferencje dla patnera/partnerki.
Ja juz napisalem nie jestem nawet ateista lecz antyteista.

Marsjanek73 - ciezko z toba dyskutowac, bo brak ci argumentow oprocz przasnych, powielanych komunalow.
Polecam Dawkinsa, Hitchensa, Harrisa.

Widze Hilton, ze rowniez buszujesz w racjonaliscie

Panie G - to co napisales to istotnie bledne kolo, ale to twoje bledne kolo w rozumowaniu znane jako circulus vitiosus

Hilton napisał:
Ateizm jest przeciwienstwem religii, oznacza niewiare w boga.
taaaaaaa
do tego jeszcze pewnie uważasz się za mądrzejszą od teistów
kiedyś nie wierzyli, że Ziemia obraca się wokół Słońca
myśleli, że atom jest czymś materialnym i trwałym
to, że chrześcijany i muslimy uczynili z bozi brodatą kukłę to jeszcze nie powód do niewiary
agnostyk to jeszcze rozumiem

Widze Hilton, ze polecamy podobnych autorow Mysle jednak ze Marsjanek ksiazek nie czytuje. Choc moze przez Harrisa by przebrnal bo cieniutka,( koniec wiary) To jednak Dawkinsa nie przeskoczy.

Proponuje " Czuk i Hek"

optimus reaktywacja napisał:
Widze Hilton, ze polecamy podobnych autorow Mysle jednak ze Marsjanek ksiazek nie czytuje. Choc moze przez Harrisa by przebrnal bo cieniutka,( koniec wiary) To jednak Dawkinsa nie przeskoczy.

Proponuje " Czuk i Hek"

No! I podobnie macie najebane pod sufitem....
O ile z nią jeszce mozna podyskutowac, to z tobą nie ma szans....

Ty potrzebujesz merytorycznej(twoje ulubione słowo) dyskusji, a najlepiej takich towarzyszy co grzecznie by ci przytakiwali
I owszem nie czytam, a zwłaszcza takich bzdetów napisanych przez ludzi o podobnych poglądach co twoje!
I tak oceniasz ksiazki > kiedy autor trafił w twoj gust, lub ma podobne spojrzenie, to ksiązka jest git!
Jesli natomiast pisze cos z czym kompletnie sie nie zgadzasz,to oczywiscie ....lipna książka

Kompletnie cie nie rozumiem > co tak "mądra, oczytana istota" robi tu, w norge, albo w ogóle na mało znaczacym forum?
Powinienes kariere robic i przekazywac swoją "potęzną wiedze"(albo znajomosc wiki), "gamoniom" takim ja i reszczie forumowiczów .....
PS: szkoda,ze sie reaktywowałes, bo było tak miło.....
aaaaaaaaaaaaaa i musze cie zmartwic, bo czytam ksiązki (czasem),ale nie takie farmazony, które polacasz.....
Wiesz co ? nie odpisuj juz i na przyszłosc postaraj sie uszanowac czyjes poglądy (inne)!
ps II: Czytałem ostatnio, ze bycie ateistą jest teraz trendy.....

marianek73 napisał:
Czytałem ostatnio, ze bycie ateistą jest teraz trendy.....
jak kiedyś czytanie Joyce a potem Coelho
nie może baran jeden z drugim pojąć, że nie jest z tej półki co bogowie jak sama definicja wskazuje i nie ma co o nich rozmyślać
poczytał by taki jakiejś książki z matematyki o dwu, trzy, bądź wyższych wymiarach światach, a jak matematyka za trudna to podstawowej, obowiązkowej i znanej każdemu dociekaczowi amatorowi w kwestii bogów pozycji Maxa Longa "Magia Kahunów", gdzie ma przykład łąki, a na niej kwiatek, krowę i człowieka. I tak kwiatek nigdy nie zrozumie co myśli, robi i czym jest krowa, krowa, nie pojmie człowieka, a człowiek istot wyższych. Chociażby tak się nadęli w tym myśleniu, aż zesrali

Jasta - istota tkwi gdzie indziej. Jaki sens probowac pojac cos czego nie ma? Mozna dyskutowac o przeslankach ale to juz inna historia.

Marsjan73 - ciekawe wnioskowanie niestety nietrafione. Z tej prostej przyczyny, ze nigdzie nie przedstawialem tez ktore mi przypisujesz.

Wiem, ze latwiej krytykowac, gdy sie antycypuje teze. Ale coz... nie ulatwie ci.

Z tym czytaniem to sie nie oszukuj
zycie.

Edit: Wciaz nie odrozniasz ateisty od antyteisty. Wiec o czy ta dyskusja.

Hilton napisał:
Bog nie istnieje, jest wymyslem, ja zas jestem zwolenniczka teorii ewolucji.
Religia zatruwa wszystko, muslimy szanuja swoja swieta ksiege, a zony oblewaja kwasem, nawet ostatnio wyszedl poradnik jak bic zone, podaje link:
www.dailymail.co.uk/news/article-2119846...beat-hand-stick.html

Czytales kiedykolwiek biblie? Radze, przeczytaj, a dowiesz sie, ze sprzedaswanie corki i zabijanie dzieci to norma.
Przeczytaj biblie, koran, potem przeczytaj jeszcze pozycje takich osob jak Richard Dawkins, Christopher Hitchens, Sam Harris, Stiven Pinker. A potem porozmawiamy.
Ps temat dotyczy czegos innego - jezyka

Ja mogę z Tobą porozmawiać o religii. O każdej religii. Na początek napiszę tylko, że nie chodziło mi o pomoc autorowi tematu ale o szacunek. Wystarczyło napisać np., że "nie masz szans bez języka". Przepraszam za to, że nazwałem Ciebie chłopem Już wiem, że jesteś kobietą. Co do religii.... Po pierwsze ludzie wierzący nic nie tracą, ludzie niewierzący mogą stracić wszystko. Po drugie teoria Darwina została już dawno obalona chociażby faktem, odkryciem człowieka, który posiadał plomby w zębach. Człowiek pochodził z czasów dużo dużo wcześniejszych niż powstała teoria ewolucji. Religia nie zatruwa, źli ludzie wykorzystują religię do swoich złych celów. Po trzecie nie mieszaj każdej religii w jeden wór. To, że ktoś kogoś oblewa kwasem i bije żonę NIE MA NIC WSPÓLNEGO Z REGLIGIĄ. Czytałem Biblię. Podaj mi fragment Biblii, o którym mówisz czyli zabijanie dzieci itp. Czekam! Nie wiem czy słyszałaś o Jezusie Chrystusie Synu Bożym? Jezus Chrystus przyszedł na świat aby wypełnić Pismo (Biblię). Podaj mi choć jeden przykład, w którym Jezus Chrystus zabijał, truł itd itp. Było zupełnie odwrotnie. To on uzdrawiał i to jego zabili ludzie podobni Tobie czyli mający go za "oszołoma i oszusta". O jego nauce możemy podyskutować