powiatowy myśliciel napisał:... norweskie korony zamienisz na jeny japońskie, później jeny japońskie zamienisz na euro, euro zamienisz na funty brytyjskie , a funty brytyjskie zamienisz na polskie złocisze
BAAAARDZO ... Śmieszne i realne ... tak właśnie kombinują ... Ludzie którzy nigdy nie mieli do czynienia z walutami...
Lub nie mieli w rodzinie ... CINKCIARZA .../dotyczy młodzieży/ .
Starzy , którzy pamiętają Tamte czasy /nie wszyscy oczywiście / .
Wiedzą że ..."Kantor" skupuje zawsze poniżej kursu ...ON-LINE... bo jaki byłby sens płacić więcej , niż można sprzedać w BANKU...!!! .
A tam przecież kantory dokonują sprzedaży ...
Jednak tam obraca się jednostką ... 100000... jako jedynka ....
Czyli 100000-Nok to jeden punkt ...itd. i na takich transakcjach się coś tam zarabia .
Dlatego jeden właściciel ma po kilka , kilkanaście kantorów ...
Dla detalisty ....jakim i JA jestem , najlepszy kurs danego dnia wychodzi wtedy , kiedy z Norweskiego Banku przelewam do Polski nie korony... a ..ZŁOTÓWKI...!!! .
taka jest niestety realna prawda ... i inaczej nie będzie ...
Bo każdy kraj chce się pozbyć nadwyżki obcych walut dlatego płaci ..."ciut"... więcej niż kraj rodzimy...
Przypatrzcie się unowocześnionym bankomatom w Polsce /kiedyś tego nie było/
Jak wybieramy gotówkę z karty Norweskiej /nie tylko/ to jest zapytanie , czy chcemy przelicznik Polski czy Norweski...
Jak ktoś sobie spisał by dane kursu z bankomatu i porównał z miejscowym kantorem to bankomat ma kurs ..."ciut"...opłacalniejszy...
Jednak jak ktoś wyżej zaznaczył najlepiej płacić jest kartą w kasie sklepowej , niż wybierać gotówkę i dopiero płacić w kasie .
Będąc ostatnio w kraju omijałem jak ognia sklepów gdzie nie można było płacić kartą .
Faktem jest , że nieraz nie można inaczej jak żywą gotówką , jednak trzeba to minimalizować .