Producenci i hurtownicy mocnych alkoholi - a także fiskus - mają powody do zmartwienia: sprzedaż mocnych trunków w tym roku znacznie się skurczy, twierdzi "Puls Biznesu".
Z danych na koniec listopada wynika, że sprzedaż będzie mniejsza o 5-6 proc. pod względem ilościowym. Co ciekawe jednak najbardziej spada sprzedaż wódek z tzw. segmentu ekonomicznego, czyli mówiąc prościej - tych najtańszych.
biznes.onet.pl/producenci-wodki-zaciskaj...089779,1,prasa-detal
Rodacy ginie nasz przemysł narodowy. RODOWE POLSKIE SREBRA zaczynają rdzewieć.
Ja znam przyczynę takiego obrotu spraw. Zrozumiałem to czekając na Norwegiana do Polski. Te kolejki do Duty Free, a potem czerwone torby wypchane po brzegi i brzęczące Smirnoffem, Absolutem, Finlandią i Vikingfiordem. Te miliony flaszek w samochodach i samolotach wiozących Polaków na Wigilię.
RODACY ja rozumiem, że te polskie smródki są obrzydliwe. Zrywają na wymioty przed, w trakcie i day after. Łeb od nich boli a czasami nawet pęka. Pamiętajcie jednak, że racząc się takim Absolwentem, Żołądkową, czy innym wynalazkiem dajecie pracę polskiemu robotnikowi. Sprawiacie, że polski rolnik ma gdzie sprzedać te nadgnite ziemniaki i małowartościowe zboże do gorzelni.
Polacy bądźcie patriotami. Zaciśnijcie zęby. Wstrzymajcie oddech i chociaż w Święta zakosztujcie tego tradycyjnego od setek lat polskiego napitku. Nie wynaradawiajcie się do końca.
Z danych na koniec listopada wynika, że sprzedaż będzie mniejsza o 5-6 proc. pod względem ilościowym. Co ciekawe jednak najbardziej spada sprzedaż wódek z tzw. segmentu ekonomicznego, czyli mówiąc prościej - tych najtańszych.
biznes.onet.pl/producenci-wodki-zaciskaj...089779,1,prasa-detal
Rodacy ginie nasz przemysł narodowy. RODOWE POLSKIE SREBRA zaczynają rdzewieć.
Ja znam przyczynę takiego obrotu spraw. Zrozumiałem to czekając na Norwegiana do Polski. Te kolejki do Duty Free, a potem czerwone torby wypchane po brzegi i brzęczące Smirnoffem, Absolutem, Finlandią i Vikingfiordem. Te miliony flaszek w samochodach i samolotach wiozących Polaków na Wigilię.
RODACY ja rozumiem, że te polskie smródki są obrzydliwe. Zrywają na wymioty przed, w trakcie i day after. Łeb od nich boli a czasami nawet pęka. Pamiętajcie jednak, że racząc się takim Absolwentem, Żołądkową, czy innym wynalazkiem dajecie pracę polskiemu robotnikowi. Sprawiacie, że polski rolnik ma gdzie sprzedać te nadgnite ziemniaki i małowartościowe zboże do gorzelni.
Polacy bądźcie patriotami. Zaciśnijcie zęby. Wstrzymajcie oddech i chociaż w Święta zakosztujcie tego tradycyjnego od setek lat polskiego napitku. Nie wynaradawiajcie się do końca.