Idzie powodz!! - Norwegia

Ludzie nasza kochana Polske nachodza liczne nieszczescia, a teraz grozi powodz ta z 1997 roku...
Pochodze z miejscowosci ktora byla w tamtym czasie tez poczesci zalana i strasznie sie boje o rodzicow
Nie wiem co to bedzie jak znowu zaleje, Opole, Wroclaw itd.przeciez ludzie straca cale dobytki i wogole..
Oby sie nic nie stalo, bo znowu portale internetowe strasza ze bedzie zle

Wybieramy się w najbliższy weekend nad fiord ze znajomymi, obiecujemy wychlapać trochę wody aby poziom się obniżył i tym samym powstanie miejsce w Bałtyku aby pomieścić nadmiar deszczówki.

Może napisz petycję do tymczasowego prezydenta niech coś z tym zrobi(?)
Skoro wiedzą wcześniej że będzie powódź to niech działają.
Mam nadzieję że moja wypowiedź pomogła mieszkańcom Twojej miejscowości.
Pozdrawiam.

A mnie suszy po wczorajszym to moze wpadne na chwile do kraju!

powódżżżżżżżżżżżżżżżżż ?????????????

Jak sie wam powodzi??

Sethur napisał:
Jak sie wam powodzi??

Nie przelewa mi się, ale dziękuję

AgaN napisał:
Ludzie nasza kochana Polske nachodza liczne nieszczescia, a teraz grozi powodz ta z 1997 roku...
Pochodze z miejscowosci ktora byla w tamtym czasie tez poczesci zalana i strasznie sie boje o rodzicow
Nie wiem co to bedzie jak znowu zaleje, Opole, Wroclaw itd.przeciez ludzie straca cale dobytki i wogole..
Oby sie nic nie stalo, bo znowu portale internetowe strasza ze bedzie zle

   Głowa do góry, mamy tylu skutecznych w działaniu polityków, to coś wymyślą. Po tamtej powodzi nie odbudowano jeszcze wszystkich zniszczonych zabezpieczeń i nie wzmocniono pozostałych. Spoko, władza myśli o obywatelach, wszystko jest przygotowane na kolejną powódź: TV, konferencje prasowe, plany jak się na tym wylansować, jak dokopać konkurencji politycznej. Wyciągnięto wnioski z ówczesnego nieprzygotowania propagandowego. Tak na marginesie, ciekawi mnie, czy ludzie mieszkający na zalewanych terenach również wyciągnęli wnioski i ubezpieczyli swój dobytek. Wtedy jednym z problemów był masowy brak ubezpieczeń, ludzie tracili wszystko i nie mogli liczyć na odszkodowania.
   Ja proponuję opracować sposób zebrania nadmiaru wody i sprzedania jej tam, gdzie wody brakuje. Następnie oddać koncesję za bezcen ludziom spoza Polski, a oni skutecznie i szybko zabiorą nam całą wodę zarabiając na tym krocie. My zaś, będziemy bezpieczni od powodzi, a wodę sobie kupimy .
Inspiracja: złoża gazu łupkowego, Blu-ray i mnóstwo innych polskich pomysłów sprzedanych za grosze.

Sethur napisał:
Jak sie wam powodzi??

   Dobrze, przestało padać, a sąsiad mocuje łódź na dachu domu, naczytał się o globalnym ociepleniu .

Powodzie były są i będą. Jedna z przyczyn powodzi są nie uregulowane koryta rzek, niedrożne przepusty coraz mniejsze wsiąkanie wody w glebę a zwiększenie się spływu powierzchniowego. To wszystko sprawa coraz większej ilości betonu asfaltu- gdzie ta woda ma wsiąkać ja tylko spływa po powierzchni!!!!!!. Ludzie wycinajcie lasy oraz niszczmy inne siedliska to zobaczymy ,że za parę lat stanie się rzeczą normalną taka powódz. Ludzie teraz się już dziwią dlaczego zwierzyna podchodzi tak blisko do domów, dlaczego wieecej robactwa jest koło domów- a gdzie ma być jak to co było uprawiane przestało być użytkowane i teraz tamte zwierzeta i rośliny zastępują inne po prostu chwasty. A Tak w ogóle to w planie zagospodarowanie przestrzennego nie powinno być uwzględnione budownictwo blisko rzek. Ludzie się budują i potem narzekają. Jest woda 1% która jest raz na 100 lat i jest woda 10% co jest raz na 10lat. Tego nie idzie przewidzieć. Koniec pisania. Pozdrawiam

Ehhh szkoda gadac o politykach w PL...wtedy przyjechal jak sobie przypominam chyba Leszek Miller owczesny premier rzadu...choc w 100% nie jestem pewna, chyba pamiec juz nie ta ..popatrzyl, popatrzyl pousmiechal sie, poobiecywal i co...waly zmocnili po czesci...o na tym koniec..aha pamietam wykopali wielkie dziury na rozlewiskach bo potrzebowali piachu do umocnien....musze przyznac ze tamten czas byl straszny...widzialam jak zwierzeta ratowaly sie w nurcie, sarny ktore porwala rzeka...stalam na moscie i patrzylam jak nurt stal sie doslownie jak potwor jakis...a ta chwila kiedy nadchodzila fala kulminacyjna byla najgorsza...nie zycze niekomu takiego strachu i bezsilnosci wobec natury...
no a jesli chodzi o budownictwo przy rzekach..hmmm buduja tam gdzie jest ochronione walami a ze waly niektore byly zbudowane po 45 roku to jest inna sprawa...gdyby waly byly umocnione solidnie to napewno bylo by mniej szkod a tak panstwo polskie woli wydawac na naprawianie tych szkod niz zapobieganie....
no a co do firm ubezpiczeniowych..hmmm samo czeknie na wyplacenie trwa wieki...a odbudowac trzeba szybko po wypompowaniu wody juz nie mowie o kosztach zaraz po opadnieciu wody..zgroza..
mam tylko nadzieje ze przestanie padac i moja kochana Odra nie bedzie "zabojcza"