ADECCO - Norwegia - s3

Adecco jest z jednej strony dobre, bo daje możliwość legalnej pracy tu w Norwegii, a z drugiej strony żerują na naszej niewiedzy i brakiem działania

Tak oczywiście.Bo w ogule jest.Jest taka firma.Ta firma daje pracę.Jak da pracę to musi i zapłacić.Gość jest zarejestrowany.Staż leci.Świadczenia też.I czego tu chcieć więcej.Kto narzeka?.
Na jedno miejsce jest 100 chętnych z polski.Więc jak nie można tego nie wykorzystać?

Dzięki za podp od Hilton i spostrzeżenie od Gjovi.
Chodzi o pojemność,tylko do 120 kb.Śmieszne.
Zdjęcie też próbowałem.Uwziąłem się trochę na to adecco (celowo z małej) bo.... ta nazwa jest jakaś dziwna.
Przecież wszyscy wiemy o co chodzi.Przecież na stanowisko typu menager ,czyli osoba która będzie rekrutować wystarczyło kiedyś znać tylko język.
I zasada była taka,że wszyscy ci wpychający się do tej firmy do pracy z polski to MIĘSO .
Zredukujemy koszty! Pokażemy norwegom jak można kierowaćl ludzmi.My znamy to lepiej od nich.
Pokażemy im jak można oszczędzać kasę.Na mieszkaniach,na odzieży,na nadgodzinach,na wyciśnięciu tego co norweg dawno temu by już nie wycisnął.

Meeting in Adecco>
Było to lat kilka,jakies 4.Wysyłałem profilaktycznie swoje CV do firm,szukając innej pracy.Wysłałem także do firmy Adecco.Po jakimś czasie telefon,kobiecy głos poinformował,że mam przybyć w dniu i o tej godzinie.Na rozmowę w sprawie pracy.Tegoż dnia jade.Pracuję,więc zarywam godziny.Biuro Adecco jest na Akademickiej,czy jakoś tak ,jestem na niej o godz 9 więc problem z parkingiem,znajduję go za rogiem 15 kr,wchodzę..........CDN.

CD.
Ochrona informuje mnie,że biuro Adecco jest przeniesione dwie ulice dalej,wychodze jadę dalej,znów problem z parkingiem,15 kr następne.Jest,to będzie to,jest szyld Adecco,5 piętro.Wjezdzam windą,wchodzę,na wprost sekretariat,za nim kobieta (otyła) be.Przedstawiam sie,ona że ma moje papiery.Z nich czyta,że znam norsk więc po norwesku do mnie: co o sobie,ile lat ,co robię,co robiłem,gdzie mieszkam itp.Proszę czekać na rozmowę.Oprócz mnie dwóch innych męższczyzn.CDN....

CD.
Czekam 30 min.W tym czasie dowiaduję się nieoficjalnie,że adecco to jedyna firma w Oslo gdzie uderzją z pyt o prace polacy bez znajomości jęz norweskiego,dzwonią stale z polski.Nagle pojawia się trzech osobników,w gajerach,wyglądają na norwegów.Kobieta,ta sekretarka gdy ich zobaczyła,zaczęła biegać tu i tam.Była tam salka konferencyjna,taka z długim stołem.Na nim kilka przedmiotów pozostawionych.Kobiecie wyrosła trzecia reka i w ciągu 3 sekund starła i pozbierała wszystkie rzeczy ze stołu.Miałem wrażenie,że jeszcze im wszystkim na raz weżmie i wypoleruje....buty.CDN......

CD.
To była Polka.Imienia nie pamiętam,ale otyła była.Zrobiło się spokojniej.Jeden z nas oczekujący także rozmowy o prace zapragnął zapalić papierosa.Nie było balkonu,a na dół zbyt długo i mogą drzwi się zatrzasnąć za nim(domofon).Była toaleta.Kolo użył toalet.Sekretarka szybko wychwyciła to,że jednego oczekującego mniej.Pyta.A gdzie ten kolega?.Nie pamiętam czy to ja czy ten drugi odpowiada:"poszedł zapalić" Sekretær : jak to ? a gdzie poszedł?,do łazienki.Otyła nie namyślając się nawet przez sekunde w pędzie wpada do środka toalety wyrzucając z niej gościa.CDN....

CD.
Poinformowała go,że stracił już szansę na rozmowe o prace i ,że może już zabrać się z powrotem tam z kąd przyszedł.
Minęła godzina.Jestem proszony na rozmowe kwalifikacyjną.Prowadzącymi będą koles o im Andrzrej i otyła.Proszą za nimi,idę za nimi korytarzem.Wchodzimy do kabiny,jednej z wielu,siadam.Pytania padają krzyzowo.Raz ona raz on.(Jakaś nowa forma)Jak na rozmowie kwalifikacyjnej o pracę do komendy głównej policji.Połowa po norwesku,odpowiadam po norwesku.Rozmowa trwa ponad 30 min.Nabieram nadziei,że dostanę jakąś pracę.CDN......

CD.
Pytania byłu o to jakie prace już wykonywałem tu w norwegi i czy mogę kierować osobami.I co robiłem w polsce.Zajęty mysleniem nad odpowiedziami zapomniałem pytać w trakcie o zarobki.Zapytałem na końcu.To był błąd,bo okazało się,że straciłem półtorej godziny.Zaoferowali mi 126 nok brutto.Ja w tym czasie w firmie norweskiej w której byłem zatrudniony ponad rok miałem 135 brutto.Podziękowałem jemu i otyłej za rozmowę.Od tamtej pory nigdy więcej nie wysyłałem żadnego CV do firmy Adecco.I nigdy nie wyślę.
Pozdrawiam wszystkich co w Adecco.Oby zdrowie wam dopisało do renty.

Stowarzyszenie Polaków Poszkodowanych przez Adecco Norge As bardzo dziękuje osobom poszkodowanym za odwagę i pomoc.Ten apel przeszedł nasze najśmielsze oczekiwania.Można go wpisać do rekordów .Dziękujemy z całego serca wszystkim odważnym którzy odpowiedzieli na nasz apel.