Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Czytali temat:
Rafał Gadomski noregg Agnieszka Agunia (4521 niezalogowanych)
8929 Postów
Maniak
fazi napisał:
taka rada na koniec -kopiujcie sobie dokumenty i potwierdzajcie (przez podpis z data zlozenia) za kazdym razem i miejcie je zawsze ze soba podczas zalatwiania sprawy.
BARDZO MĄDRA UWAGA
Tak właśnie robią Norwedzy jak załatwiają sprawy w urzędach , mają po parę kompletów ksero a ORYGINAŁY TYLKO DO WGLĄDU .
I tak właśnie doradził mi na początku mój szef jak załatwiałem coś na początku w politii -potwierdzenie na kopii zobowiązuje do rzetelnego podejścia do dodanego tematu .
Nie tylko nam giną dokumenty w urzędach uwierzcie rdzennym norwegom też się to nagminnie zdarza .
Tylko Oni się nie pieklą , podchodzą do sprawy spokojnie ze zrozumieniem i uśmiechem i daja następny komplet ksero .
MAJĄ CZAS
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1654 Posty
ka mi
(kami)
Maniak
lidka nie wytykajac a raczej zauwazajac fakt-jestes tu 2 lata i nie mowisz po norwesku???
wiesz fazi to nie jest tak wezmy np mojego chłopaka jest tu 2 lata i tez nie zna norweskiego w pracy porozumiewa sie po ang nikt nie zada od niego znajomosci norweskiego (norwedzy czasem jak nie wiedza jak nazwac jakies nazedzie to uzywaja swojego jezyka)wrecz niechca by mowil po norwesku bo maja jakis dodatek do stawki godz za to ze mowia po ang mieszakmy w małej miejscowosci gdzie nie ma wiecej polakow wiec na zaden kurs nie ma mowy do tego brak mu czasu bo pracuje po 10-11 godz dziennie wiec po pracy brak mu rowniez motywacji (jest zmeczony) co innego jest zemna ja musze pracuje w szkole ale tez bardziej w mowie (nynorsk) niz w pismie pomijajac fakt ze ten jezyk jeest porabany 5 okreslen dla jednego słowa np: pl dlaczego : kviffor kuffoch kaffor hvorfor vorfar i onia tak maja przewaznie z kazdym słowem inaczej jest w oslo tam obowiazuje jeden bukmol w mowie i pismie ale w innych okregach jak nasz ten jezyk nie jest taki łatwy
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
365 Postów

(alma78)
Stały Bywalec
Mój mąż jest tu rok i też nie zna tego języka .W pracy mówi po angielsku , nikt tam od niego nie wymaga , żeby uczył się norweskiego . On oczywiście chciał by się go nauczyć , ale po 12 h nie ma na to ani siły ani cierpliwości . Ja tu mieszkam 7 mies , uczę się w domu sama , nie mam możliwości pójść na kurs , bo mam za małe dziecko . Nauka samemu to nie to samo , staram się uczyć co dziennie po kilka h a i tak nie wiele umiem powiedzieć .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Kasia Skowrońska
(jaka ja)
Wiking
witam to i ja wtrace cos o jezyku, jesli mozna Z nynorsk jest tak, ze nie istnieja zadne podreczniki dla obcokrajowcow do nauki. Wszedzie ucza bokmål. I kochane kobietki nie przejmujcie sie tym, bo znajac bokmål, zrozumiecie nynorsk Wiem, ze to malo pocieszajace ale tak jest. I jesli moge cos poradzic to sluchajcie jak najwiecej, bo najwiekszy problem jaki mamy z norweskim to brak rozumienia mowy. W necie jest dostepna gazeta klar tale, ktora mozna przeczytac i posluchac. To bardzo dobre cwiczenie A ze w tym kraju jest mnogosc dialektow to inna sprawa, jak mawiaja sami norwegowie det språket man snakker, er en del av ens personlighet wiec trzeba to zaakceptowac bo obejsc sie nie da. a dodam, ze mieszkam w miejscowosci, gdzie urodzil sie Ivar Aasen i na poczatku mijajac jego pomnik mialam naprawde mordercze mysli pozdrawiam i zycze wytrwalosci w nauce
PS na tym forum www.forum-norwegia.pl/ jest info o mozliwosci interaktywnej nauki norweskiego
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(lidka)
Wiking
do kami; otoz jestem tu prawie dwa lata,ale nie planowalam byc az tak dlugo wiec nauka norweskiego nie byla mi potrzebna, poza tym jezyk ten wydawał mi sie okropny; teraz jednak-skoro chce zabawic tu na dłozej-zaczelam chodzic do szkoly na norweski i jakos juz daje rade; ale z tego co widze to wy dziewczyny lubicie dogryzac jedna drugiej,nie znając przyczyn...tylko od razu z pieca na łeb!-ze nie zna sie jezyka-a ja akurat mialam inne problemy do rozwiazywania niz nauka w tamtym czasie.../poza tym gdybym planowala zostac tak dlogo to dawno zalatwilabym pozwolenie na pobyt i swiadczenia na dzieci -o ktore teraz tak walcze...i nie czekalabym do ostatniej chwili...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(fazi)
Wiking
Lidka to ja wytknalem Tobie brak znajomosci jezyka a dziewczyny tylko pociagnely temat.
A teraz takie moje zdanie -ile razy tu czytalismy blagania pomozcie stracilem prace!!!i wlasnie potem okazuje sie problem z nowa praca bo brak znajomosci jezyka.tlumaczenie ze ktos pracuje tu po 11 godzin na dobe i jest zmeczony jest dobre ale dla zony nie dla pracodawcy. w norwegi jest 37.5 godzinny tydzien pracy i przecietny norweg nie rozumie jak mozna tyle pracowac. nikt potem z tego powodu nie bedzie wspolczol nikomu.nie ma tlumaczenia czy jest ktos tutaj rok czy dwa lata ma znac jezyk jezeli chce tutaj pracowac dluzej!!!!!jestem teraz zlosliwy ale sami sobie jestesmy winni,czy naprawde dwa czy trzy tysiace koron miesiecznie zrekompensuje stres w urzedach sklepach przy porozumiewaniu sie,czy naprawde musimy tyle pracowac aby utrzymac rodzine tutaj-nie wydaje mi sie!!! w tym swietle posty rozpaczliwe szukam przyjaciele staja sie smieszne- jak znalezc tu przyjaciol kiedy oni ciagle siedza w pracy???? jak ktos kto tyle pracuje moze miec sile potem na siatkowke czy rowery!!!!!????Osobiscie wlasnie cenie ten kraj za to ze nie musze pracowac nic ponad norme ,ze mam popoludnia dla siebie,a pieniadze ktore zarabiam wystarczaja na wszystko co zechce!!!! jeszcze jedna dygresja co do nauki jezyka-napewno pamietacie mojego posta ze organizuje kurs w domu-ciezko bylo uzbierac 4 chetne osoby!!!!porazka totalna!!!!! taka jest wlasnie polska mentalnoasc!!!i jescze jedno dzieki znajomosci jezyka zarabiam o 5 koron wiecej na godzine od innych polakow w mojej firmie,a jestesmy tu rowno razem 2 lata.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
fazi napisał:
.... jescze jedno dzieki znajomosci jezyka zarabiam o 5 koron wiecej na godzine od innych polakow w mojej firmie,a jestesmy tu rowno razem 2 lata.

I TO JEST TO...

....tak na marginesie....

A nie docinają Tobie ,że wchodzisz Norgom w tylną część ciała aby mieć te parę koron więcej...?

Też teraz tego nie rozumiem jak można się tak zarzynać,że po robocie to jedynie z wyciągniętymi nogami do góry i nic więcej .

Bo na początku to też walczyłem o jakiekolwiek dodatkowe godziny jednak spokojnie wytłumaczono mi politykę firmy i dałem spokój ,natomiast faktem jest ,że z braku znajomości języka nie mam możliwości sobie dorobić po południu jak większość to robi z mojej firmy .
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(fazi)
Wiking
Nie dogryzaja bo nie ma takiej opcji aby komus wchodzic gdziekolwiek!!! Mi wytlumaczono nie polityke firmy a polityke podatkowa tego panstwa(tabela a nie procenty). Nadgodziny moge robic w sumie w nieogranoczonych ilosciach ale miesiecznie mam ich 5 czasami 12!!!!!! i to maximum co robie bo czasami juz mi glupio odmawiac.Moj szef kiedys gdy odmowilem zapytal mnie czy ja nie potrzebuje pieniedzy wiec odpowiedzialem tez pytaniem-a ty nie potrzebujesz??? skoro tez potrzebujesz to zostan sam na nadgodziny,ja niechce odbierac tobie i innym norwegom pracy!!!. czy nikogo nie zastanowilo dlaczego norwedzy nie robia nadgodzin????
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
Nie wiem jak gdzie indziej ,jednak w mojej firmie jest tak:
oficjalnie robi się tylko i wyłącznie standardowe godziny i nic więcej jak to moi mówią , na podatek i feriepenger , bo to konieczność.
Jedyny wyjątek jak jedziemy w delegację jako podwykonawcy ,
wtedy walka do zakończenia projektu ,aby obniżyć firmowe koszty delegacyjne ,no i wiadomo jak w delegacji się nie robi , to się pije , a moje Norgi potrafią .
Dlatego szef w delegacji szaleje z szybkością /nadgodziny/.
Natomiast w normalnym trybie luz bluz ..etat i nic poza tym .
Jest natomiast mozliwośc pracy po...jednak w tym przypadku na zasadzie indywidualnych zleceń .
Bierzesz zlecenie i zaiwaniasz na własny rachunek jak ci wygodnie .
Tak u mnie wszyscy pracują , indywidualne drobne roboty u klientów .
Ja nie pracuję w tym systemie , bo właśnie nie znam języka a to jest naprawdę własny rozrachunek ...jednak nie narzekam .

Byłem kiedyś popatrzeć jak oni to robią i nic szczególnego ,
Też to olewają i robią spokojnie bez szaleństw 2-3 t.i do domu ,tyle że w soboty trochę dłużej i to jak pada ,bo jak jest ciepło i świeci słonce to walą robotę i leniuchują z flaszką na grillu lub w łodzi...
Tak jest w mojej firmie gdzie tylko ja jestem obcokrajowcem a reszta to tubylcy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
1654 Posty
ka mi
(kami)
Maniak
oj zescie sie uczepili mojego chłopaka ze tyle pracuje ale jak tam ktos napisał jezyka trzeba sie uczyc wrecz wydaje mi sie to konieczne gdy masz w planach zostac na stale
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok