świerze info z NAV-u - Norwegia - s3

annullkka ja bylam wczoraj na policji i złozylam paiery o pozwolenie,ale dziewczyny tu na forum podpowiedzialy mi ze musze przed porodem byc członkiem NAVu zeby moc dostac zasiłek porodowy,wiec pomyslalam ze musze isc tam i sie zarejestrowac jakos...aa! a jak po norwesku nazywa sie to łączenie rodzin? to w poniedziałek pojade na policje i dołącze im ksero karty ciązy i powiem na jakich zasadach chce tu byc...moze sie uda dzięki

familieinnvandring.

wielkie dzięki hilton!

mi babka na policji powiedziała ze najwazniejszy jest meldunek jak macie wspolny to nie ma problemu z pozwoleniem tylko w papierach zaznaczyc rubryke sambor(czy jakos tak ) to znaczy ze jestes w zwiazku z ta osoba

żeby dostać zasiłek porodowy trzeba być w Norwegii 6 miesięcy przed porodem oczywiście tak w NAV-ie mi babka powiedziała,więc nie dostałam, bo nie byłam Trzeba mieć jakieś potwierdzenie np wizyta u lekarza albo numer personalny -najlepiej .Powodzenia!Norwegia to dziwny kraj niestety!

Wiecie co? co urzad to inaczej. Ode mnie nikt nie żądał pozwolenia, papiery tzn. odpowiedni formularz oraz potwierdzenie od położnej o ciąży i terminie porodu) na zasiłek porodowy złozyłam gdzieś 3 mies przed porodem i bardzo szybko po gdzieś po 3 tyg został wyplacony.

....smutnym jest faktem to iz pracownicy navu trenuja w nas -polakach-nerwy.../wysmiewaja sie i szydza,a do tego wprowadzaja w bład;mysle ze maja prowizje od odesłanych z kwitkiem ludzi..../bo nav w norge jest tylko jeden-a w kazdej placowce mowia i robia co innego...] to jest zenujace / a jestem tego żywym przykładem sprzed dwóch dni/

wydaje mi sie ze zalezy to tez od urzednika na jakiego sie trafi. wiele razy spotkalam sie ze jak tylko slyszeli ze nie mowie po norwesku tylko angielski to zachowywali sie jak by po prostu nie chcieli rozmawiac i odrazu mnie zmywali!!!

dokładnie!!!

lidka nie wytykajac a raczej zauwazajac fakt-jestes tu 2 lata i nie mowisz po norwesku??? niechce tez bronic norwegow ale w polsce mialem kiedys (5 lat temu)przypadek gdy rejestrowalem auto jak pani w polskim urzedzie potraktowala rosjanina ktory zrobil pare bledow na druku przy pierwszej rejestracji auta!!!zobaczcie kto w nav zalatwia sprawy i jakie sprawy-kazdy moze stracic cierpliwosc do polakow,rosjan ukraincow,slowakow gdy przychodzimy z rzadaniami. nie ulega watpliwosci iz norwedzy tez sa niedokladni w urzedach,gubia dokumenty czesto albo sa niedoinformowani.taka rada na koniec -kopiujcie sobie dokumenty i potwierdzajcie (przez podpis z data zlozenia) za kazdym razem i miejcie je zawsze ze soba podczas zalatwiania sprawy.