Cześć.
Mam na imię Ola, mam 28 lat i obecnie przebywam w Oslo. Mam lekką fobie jeśli chodzi o sprawy techniczno-urzędowe, wiec moze ktoś mi rozjasni nieco w głowie. Poza tym mam ogolnie trudny okres w zyciu, dlatego kazde dobre słowo lub użyteczna sugestia mile widziane
Moja sytuacja:
-szukam pracy, najlepiej od zaraz
-można zerknąć na ogłoszenie, które tu wczoraj zamieściłam w tej sprawie
-szukam również lokum, tzn raczej pokoju, cena do 4 tysięcy bylaby optymalna, ewentualnie ciut więcej, najlepiej od kwietnia lub trochę wczesniej
-znam biegle angielski (c1) i całkiem przyzwoicie norweski (kończę w przyszłym tygodniu kurs b1)
-w zeszłym roku pracowałam na farmie w Sogn og Fjordane przez pol roku
-mam tez doświadczenia z wolontariatem w Norwegii
-mam przyznany d-nummer (czyli dla pracujących w okresie krotszym niż pol roku)
-mam konto bankowe w Norwegii
-nie mam prawa jazdy
-lubie prace z językami obcymi, jestem wyedukowana humanistycznie, ale żadna praca nie jest mi straszna i jestem dobrym pracownikiem fizycznym
-mam skończony kurs masazu i interesuje sie ta tematyka
Pytania:
-czy ktoś moze cos zasugerować w kwestii szukania pracy, ktoś cos widzial, slyszal, wie?
-a moze ktoś wie cos o pokoiku? Ponieważ jestem skazana na transport publiczny, zależałoby mi na w miarę dobrze skomunikowanym miejscu. Jakby co mam tu wsparcie finansowe na początek oraz troszku oszczędności własnych (z naciskiem na troszku
)
-rozumiem, ze numer personalny dostaje sie wtedy, gdy ma sie ofertę pracy na dłużej niż pol roku, czyli nie można sobie tego zawczasu załatwić jako atutu przy szukaniu pracy
-zwrot podatku - rozmawiałam z miłym panem ze skattekontor przez telefon i jeśli dobrze rozumiem (wybaczcie, ale jestem analfabetka urzedowa), wysla mi do Polski (na razie ten adres maja podany, bo tu nie wiem, gdzie będę mieszkała) dokumenty w sprawie zwrotu podatku i ja im cos musze wypełnić i odeslac, a jeśli tego nie zrobię, to ja tracę, ale kary nie zapłacę? Z drugiej strony mówiono mi w zeszłym roku, ze to, co zarabiam to juz kwota wolna od podatku, ze pracodawca od razu odlicza. Chodzi tu o prace sezonowa i zarobki rzedu 10 000 nok miesięcznie...
-czy są tu jakieś dziewczyny, które tez szukają koleżanki? Potrzebuje kogoś do pogadania, także o tzw kobiecych sprawach
Znam tu samych facetów, z dwoma wynajmuje mieszkanie do końca marca i brak mi kobiecego towarzystwa. Jakby ktoras chciała pogadać i sie wesprzeć wzajemnie na duchu, piszcie.
To chyba na razie tyle, zawsze można dopytać. Jesli ktoś miał cierpliwość przeczytać i zechce odpowiedzieć, będę wdzięczna.
Pozdrawiam użytkowników
Mam na imię Ola, mam 28 lat i obecnie przebywam w Oslo. Mam lekką fobie jeśli chodzi o sprawy techniczno-urzędowe, wiec moze ktoś mi rozjasni nieco w głowie. Poza tym mam ogolnie trudny okres w zyciu, dlatego kazde dobre słowo lub użyteczna sugestia mile widziane
Moja sytuacja:
-szukam pracy, najlepiej od zaraz
-można zerknąć na ogłoszenie, które tu wczoraj zamieściłam w tej sprawie
-szukam również lokum, tzn raczej pokoju, cena do 4 tysięcy bylaby optymalna, ewentualnie ciut więcej, najlepiej od kwietnia lub trochę wczesniej
-znam biegle angielski (c1) i całkiem przyzwoicie norweski (kończę w przyszłym tygodniu kurs b1)
-w zeszłym roku pracowałam na farmie w Sogn og Fjordane przez pol roku
-mam tez doświadczenia z wolontariatem w Norwegii
-mam przyznany d-nummer (czyli dla pracujących w okresie krotszym niż pol roku)
-mam konto bankowe w Norwegii
-nie mam prawa jazdy
-lubie prace z językami obcymi, jestem wyedukowana humanistycznie, ale żadna praca nie jest mi straszna i jestem dobrym pracownikiem fizycznym
-mam skończony kurs masazu i interesuje sie ta tematyka
Pytania:
-czy ktoś moze cos zasugerować w kwestii szukania pracy, ktoś cos widzial, slyszal, wie?
-a moze ktoś wie cos o pokoiku? Ponieważ jestem skazana na transport publiczny, zależałoby mi na w miarę dobrze skomunikowanym miejscu. Jakby co mam tu wsparcie finansowe na początek oraz troszku oszczędności własnych (z naciskiem na troszku
)-rozumiem, ze numer personalny dostaje sie wtedy, gdy ma sie ofertę pracy na dłużej niż pol roku, czyli nie można sobie tego zawczasu załatwić jako atutu przy szukaniu pracy
-zwrot podatku - rozmawiałam z miłym panem ze skattekontor przez telefon i jeśli dobrze rozumiem (wybaczcie, ale jestem analfabetka urzedowa), wysla mi do Polski (na razie ten adres maja podany, bo tu nie wiem, gdzie będę mieszkała) dokumenty w sprawie zwrotu podatku i ja im cos musze wypełnić i odeslac, a jeśli tego nie zrobię, to ja tracę, ale kary nie zapłacę? Z drugiej strony mówiono mi w zeszłym roku, ze to, co zarabiam to juz kwota wolna od podatku, ze pracodawca od razu odlicza. Chodzi tu o prace sezonowa i zarobki rzedu 10 000 nok miesięcznie...
-czy są tu jakieś dziewczyny, które tez szukają koleżanki? Potrzebuje kogoś do pogadania, także o tzw kobiecych sprawach
Znam tu samych facetów, z dwoma wynajmuje mieszkanie do końca marca i brak mi kobiecego towarzystwa. Jakby ktoras chciała pogadać i sie wesprzeć wzajemnie na duchu, piszcie. To chyba na razie tyle, zawsze można dopytać. Jesli ktoś miał cierpliwość przeczytać i zechce odpowiedzieć, będę wdzięczna.
Pozdrawiam użytkowników
